Oblężenie

Okładka książki Oblężenie Arturo Pérez-Reverte
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Oblężenie
Arturo Pérez-Reverte Wydawnictwo: Muza literatura piękna
656 str. 10 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
El Asedio
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2011-11-16
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-16
Data 1. wydania:
2010-10-28
Liczba stron:
656
Czas czytania
10 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7758-088-2
Tłumacz:
Joanna Karasek
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Kadyks – raport z oblężonego miasta



1895 358 182

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
196 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1566
917

Na półkach:

Ileż to razy brał się człowiek za lekturę z nadzieją, że trafiła mu się właśnie książka idealna? Taka, w której wszystkie elementy są na swoim miejscu, treść kolejnych stron układa się w perfekcyjny wzór, a wszystko co nas czeka to nieograniczona miodność. I jakże często przewracaliśmy ostatnią stronicę aż ciężką od rozczarowania. Tym razem będzie jednak inaczej, „Oblężenie” Artura Péreza-Revertego to jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałem.

„Oblężenie” jest powieścią skończoną, każdy jej element zajmuje miejsce idealne, niczego nie brakuje, niczego nie ma w nadmiarze, autor nigdzie się nie spieszy. Każda postać, każde wydarzenie, koncept, emocja są przedstawione w pełni. Zajmują tyle miejsca, czasu i wyobraźni, ile konstruktor wszechrzeczy uznał za normę dla ideału. Powieść bez zadyszki, bogata we wszelkie dobra, smakująca opisy; pozornie obojętna, z subtelnym zaangażowaniem roztrząsająca detale, z gracją obnażająca fasady, pozory i stereotypy. Będąc syntezą ówczesnego świata – ducha, wrażliwości, oczekiwań, realiów, przemian, jednocześnie jest na wskroś uniwersalna.
Karty powieści zapełnia szeroka gama postaci doskonale skonstruowanych. W zasadzie brak tu głównego bohatera, a jednocześnie niemal każda postać jest tą najważniejszą. Każda z nich jest przedstawiona z ogromną pieczołowitością i troską, bez oceny, która pozostawiona jest czytelnikowi z sugestią braku pochopności. Każda postawa, motywacja czy cecha charakteru ma uzasadnienie i konsekwencje. Jeśli jednak oderwiemy się od zwyczajowego rozumienia tej kwestii i spojrzymy szerzej, głównym bohaterem znajdujemy Kadyks, miejsce na styku światów. W skali globalnej geografii i polityki, drobnych i wielkich planów pojedynczych ludzi, ale i choćby lokalnych wiatrów wpływających na skuteczność bombardowań. Wszystkie te i inne elementy, mimo iż niekwestionowanie istotne, w tym ujęciu tracą na znaczeniu; miasto trwa nie poddając się chwilowym zawirowaniom. Ale autor nie poprzestaje na tym. Cofając się o kolejny krok w celu poszerzenia perspektywy i Kadyks ujrzymy małym, bezradnym. Jest niczym wobec świata w całym jego ogromie i skomplikowaniu, wobec nieuchronności zjawisk i procesów. W owym najszerszym planie rzeczywistość jest ciągłą zmianą, przy której wszystko inne, bez względu na skalę i rozmiar, traci na znaczeniu. To, co nam się wydaje trwałym, to tylko chwilowa stabilizacja, z naszej perspektywy i przy naszej zdolności pojmowania być może sprawiająca w danej chwili wrażenie niezmienności. Niczego nie mówiąc wprost, uzmysławiając jedynie wielość możliwych punktów widzenia, bogactwo różnorodnych skal, autor zostawia nas z problemem od wieków nierozwiązywalnym. Gdzie sens tego wszystkiego?
„Oblężenie” od początku do końca jest zaprzeczeniem stereotypu. Nośnikiem postępu, wiedzy, oświecenia, męskiej pewności siebie, twardej decyzyjności i twardogruntowego asentymentalizmu jest kobieta. Policjant jest istotą do granic zepsutą, złą i nieuczciwą. Zdrada wynika z ideałów, a najgorsze zbrodnie z wrażliwości, ojcowskiej miłości, religijnej inspiracji czy obsesji zaprowadzania porządku. Brak tu czerni i bieli, brak postaci jednoznacznie negatywnych i pozytywnych. Zresztą, brak żelaznych kryteriów które by pozwalały wartościować. Moralność ma się dobrze w cieple i z pełnym brzuchem. Rzeczywistość odziera z niej kolorowe piórka ukazując obłudę i fasadowość nie wytrzymującą konfrontacji z twardymi realiami. Instynkty zmieniają człowieka w istotę niemal zwierzęco amoralną. Kler, kościół i wiara w Boga przedstawiane są przez autora wyłącznie w ciemnych barwach, jako idee i instytucje żerujące na człowieku i jego słabościach. Otaczająca miasto wojna to czekanie, błoto, głód, nędza, znieczulica, zezwierzęcenie, niewiedza, strach, panika, instynkty. I znów, autor ukazuje nam bezsens łatwych definicji, ocen i stereotypów. Pozwalając ujrzeć niejednoznaczność najmarniejszej koncepcji, najdrobniejszego nawet gestu, znów zmusza nas do myślenia.
Całość to kostiumowa powieść historyczna, ale to jedynie rama pozwalająca nakreślić realia epoki. W tej przestrzeni odnajdujemy szeroką paletę klasycznych literackich odmian gatunkowych, w nie całkiem typowych jednak rozwinięciach. „Oblężenie” można uznać za powieść psychologiczną, autor z wielkim pietyzmem podchodzi do kwestii konstrukcji postaci, motywów jej działań, przeżyć wewnętrznych; wielokroć podążamy tropem myśli i emocji tego czy innego bohatera. Prócz tego czytelnik znajdzie tu marynistyczną powieść w korsarskim sosie, sprowadzoną jednak do chropawego obrazu ogołoconego z romantyczno-marzycielskich atrybutów; pozbawiony odrobiny kiczu romans, z jednej strony subtelny z drugiej brutalnie zderzony z rzeczywistością; dygresyjną powieść wojenną, kryminał skupiający się głównie na osobie śledczego, introwertyczną powieść szpiegowską czy dydaktyczną powieść z rustykalnym pozytywizmem mechanizmów społecznych jako bazą. A wszystko przyprószone szczyptą realizmu magicznego, ale w naprawdę śladowych ilościach. Na kolejnej płaszczyźnie spostrzegamy, że rzeczywistość nie podporządkowuje się prostym regułom.
Arturo Pérez-Reverte jest autorem nierównym. Potrafi stworzyć perełki literackie w rodzaju „Fechmistrza”, gdzie czytelnik każdą literkę smakuje z zachwytem. Bywa jednak, że spod jego pióra wychodzą płody moim zdaniem marne i karłowate. Mam tu na myśli mocno przeceniany „Klub Dumas” czy stricte rozrywkową i raczej nudną (czyż ten paradoks nie wystarcza za całą recenzję?) serię „Kapitan Alatriste”. Nie jest to naturalnie najgorsza literatura wszech czasów, ale zdecydowanie poniżej poziomu jakiego oczekuję od tego autora. Do tej pory, w moim prywatnym rankingu jeśli chodzi o twórczość Artura Péreza-Revertego, niekwestionowanie pierwsze miejsce zajmował „Fechmistrz”. Po lekturze „Oblężenia”, przez dłuższą chwilę zastanawiałem się jak uszeregować jakościowo obie pozycje. I nie potrafię tego dokonać. Obie powieści, mimo iż mocno się różniące, są równie doskonałe. Naprawdę trudno znaleźć tytuły, które byłyby bardziej warte poznania. Nie ma się nad czym zastanawiać, trzeba czytać.

Ileż to razy brał się człowiek za lekturę z nadzieją, że trafiła mu się właśnie książka idealna? Taka, w której wszystkie elementy są na swoim miejscu, treść kolejnych stron układa się w perfekcyjny wzór, a wszystko co nas czeka to nieograniczona miodność. I jakże często przewracaliśmy ostatnią stronicę aż ciężką od rozczarowania. Tym razem będzie jednak inaczej,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    316
  • Przeczytane
    239
  • Posiadam
    109
  • Teraz czytam
    16
  • Chcę w prezencie
    6
  • Ulubione
    5
  • 2020
    4
  • 2022
    3
  • Literatura piękna
    3
  • Literatura hiszpańska
    3

Cytaty

Więcej
Arturo Pérez-Reverte Oblężenie Zobacz więcej
Arturo Pérez-Reverte Oblężenie Zobacz więcej
Arturo Pérez-Reverte Oblężenie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także