rozwiń zwiń

Biała jak mleko, czerwona jak krew

Okładka książki Biała jak mleko, czerwona jak krew Alessandro D'Avenia
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Biała jak mleko, czerwona jak krew
Alessandro D'Avenia Wydawnictwo: Znak Literanova literatura obyczajowa, romans
308 str. 5 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Bianca come il latte, rossa come il sangue
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2011-10-03
Data 1. wyd. pol.:
2011-10-03
Data 1. wydania:
2010-03-26
Liczba stron:
308
Czas czytania
5 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324016532
Tłumacz:
Alina Pawłowska-Zampino
Tagi:
miłość białaczka choroba śmierć Alina Pawłowska literatura włoska pierwsza miłość czerwień biel

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Przez kolory... do serca!



162 0 38

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
1310 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
908
215

Na półkach:

Miłość to tsunami? Toteż po lekturze tej książki mogę napisać, iż jej nie pokochałam, bo nic mnie nie porwało, nie wdarło się w płuca i nie zmiotło z brzegu na którym stałam.

Okładka (dziewczyna o rudych włosach wygląda jak leśna nimfa) i tytuł podziałały na moją wyobraźnię odmalowując historie bajeczne i polane ciepłym mlekiem z miodem. Mój przyspieszony oddech po kilkudziesięciu stronach zwiastował tylko jedno: zbliżającą się katastrofę, podczas której książka głucho uderzy o stół i pozostanie tam, nigdy już nietknięta.

Na kartach owej powieści poznajemy Leo - szesnastolatka pospolitego. Gra w piłkę, muzykuje z kolegami, wielbi komputer. Poza tym nie ma marzeń, niczym się nie wyróżnia - brawo Panie D'Avenia, stworzył Pan bohatera bez wyrazu. Oryginalną przyprawą historii miało być to, iż Leo określa emocje i ludzi kolorami - brawo, brawo - przez 99% używa trzech barw: bieli, czerwieni, błękitu. Nie chcę tutaj szczekać za głośno, ale nie jest to nic zasługującego na oklaski - trzy barwy w których zamyka się świat to brzmi ubogo.

Wracając do Leo - który lubi nazywać się lwem, bo niby jest odważny i ma bujną fryzurę (?!), należy wspomnieć o jego platonicznej miłości do rudowłosej i zielonookiej koleżanki ze szkoły. Chłopak nigdy z nią nie rozmawiał, a oczywiście deklaruje wielką miłość i poświęcenie własnego życia. Absurdalne i nie sądzę, aby młodość była w tym wypadku wytłumaczeniem.

Wszystko zmienia się, gdy chłopak dowiaduje się o śmiertelnym zagrożeniu, który zawisa nad jego Beatrice. Od tego momentu rozpoczyna się proces burzliwej, bolesnej i niezmiernie wyczerpującej przemiany, która otwiera go na inne horyzonty. W tej drodze "ku odnalezieniu marzeń" towarzyszą mu przyjaciele, rodzina oraz nauczyciele (Naiwniak - pan od historii, Gandalf - katecheta). We wszystko zostaje wmieszany Bóg i mamy piękną historię rodem z "Oskara i Pani Róży".

Opowieść pozostawiła mnie w pewnym zawieszeniu - nie podobała mi się narracja z perspektywy Leo, który wszystko lekceważył i zachowywał się jakby każda rzecz należała mu się z przydziału. Nie ma mowy o śledzeniu losów innych bohaterów, bo oni nie zostali zbudowani, oni zostali zarysowani. Wątek choroby jest dużym plusem, bo bez wysiłku porusza i zmusza do refleksji - ale to nie ratuje całej reszty.
Wszystko kręci się wokół mało ciekawego chłopaka, który nie nauczył mnie niczego nowego, a jeśli nie uczę się i nie doświadczam, to takiej literatury nie popieram.

Miłość to tsunami? Toteż po lekturze tej książki mogę napisać, iż jej nie pokochałam, bo nic mnie nie porwało, nie wdarło się w płuca i nie zmiotło z brzegu na którym stałam.

Okładka (dziewczyna o rudych włosach wygląda jak leśna nimfa) i tytuł podziałały na moją wyobraźnię odmalowując historie bajeczne i polane ciepłym mlekiem z miodem. Mój przyspieszony oddech po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 811
  • Przeczytane
    1 666
  • Posiadam
    383
  • Chcę w prezencie
    183
  • Ulubione
    132
  • 2012
    59
  • 2013
    45
  • Teraz czytam
    26
  • 2014
    21
  • Z biblioteki
    17

Cytaty

Więcej
Alessandro D'Avenia Biała jak mleko, czerwona jak krew Zobacz więcej
Alessandro D'Avenia Biała jak mleko, czerwona jak krew Zobacz więcej
Alessandro D'Avenia Biała jak mleko, czerwona jak krew Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także