Niektórzy sądzą, że jest to jedna z nudniejszych części. U mnie jest odwrotnie :D W całej sadze ta historia licząca u nas tom 10 i 11 usytuowała się dość wysoko ( chociaż po tom 11 jadę dopiero dzisiaj, wiem, że mnie nie zawiedzie ^^ ).
Wkurzało mnie lekko to, jak autorka przeskakuje pomiędzy historiami. No bo kurde, nakręcasz się na takiego Blaha i Khilla, a tutaj nagle wyskakuje ci Gregg z Holly xD
Ekhem, ekhem, ale po kolei. Uwielbiam Xhex i jestem lekko rozczarowana tą jej zmianą. Rozumiem, co tej chujek Lasher z nią robił, ale żeby aż tak zniszczyć jej temperament ? Może to kwestia przyzwyczajenia :D
Pomimo tego, że ta część jest praktycznie o tym samym co każda - walka, zdobywanie partnerki itp. - to jednak jest opowiedziana w taki sposób, że w ogóle na myśl nie przychodzą wcześniejsze schematy :)
Szkoda mi trochę tego, że nie rozwinie się temat tatuażysty Johna, bo straasznie spodobał mi się jego charakter i chętnie poczytałabym o nim więcej ^ ^
Jak zauważyłam, wiele osób narzeka na nudne wstawki z pamiętnika, czy wspomnienia, Hardhego i Thortura. Moim zdaniem, oczywiście nie czytałam kolejnych części, tą zaginioną dziewczyną będzie Wellsie xD Dawno jej nie było, więc za dobrze nie pamiętam jej przeszłości ( o ile się o jakiejś wspominało ), ale jakoś tak moja głowa nie przyjmuje innego scenariuszu :D Wiecie, Harath wyrzekł się Thora, a ojciec wyrzeknie się Wellsie - no i cudowne połączenie :D
Coraz bardziej podoba mi się postać Panikhi. Te jej prawie zabójcze walki z Ghromem i, ach, tak bardzo podobna logika do ojca :D Żal mi tego, że w następnej części będzie z takim idiotą jak Manuel Manello :c
A co do Khilla i Blasha... O MÓJ BOŻE!! Saxton tak bardzo, ale jednak widać, że Khillowi zależy :D Nie mogę uwierzyć, że trzeba przeczytać jeszcze 2,5 części, aby wreszcie dostać w łapki ich historię :D Co oni robią w tym wydawnictwie ?! Brakuje mi tych 3 książek w ojczystym języku!! :c
Tylko czemu fragmenty o nich są zawsze takie krótkie ?! :ccc

Niektórzy sądzą, że jest to jedna z nudniejszych części. U mnie jest odwrotnie :D W całej sadze ta historia licząca u nas tom 10 i 11 usytuowała się dość wysoko ( chociaż po tom 11 jadę dopiero dzisiaj, wiem, że mnie nie zawiedzie ^^ ).
Wkurzało mnie lekko to, jak autorka przeskakuje pomiędzy historiami. No bo kurde, nakręcasz się na takiego Blaha i Khilla, a tutaj nagle...