Bardzo lubię powieści Kinga, a do "Lśnienia", które jest niewątpliwie jedną z najbardziej znanych, zabierałam się od dłuższego czasu. Jest to właśnie pozycja, od której warto zacząć swoją znajomość z pisarzem, gdyż w pełni oddaje ona charakter i prawdziwą atmosferę klasycznej powieści grozy, z której głównie słynie King. Nie bez powodu jest nazywany królem horroru, co potwierdza właśnie "Lśnienie".

Jest to mistrzowskie połączenie horroru oraz powieści psychologicznej. Pierwsza połowa książki to przede wszystkim zapoznanie z bohaterami, ukazanie ich wnętrza oraz tego, jak stopniowo zmieniali się pod wpływem nawiedzonego hotelu. King, który jest znany z umiejętności tworzenia długich opisów i wplatania w fabułę wielu informacji pozornie nie mających z nią nic wspólnego, i w tym przypadku nie zawiódł. Poznajemy dużo faktów z przeszłości rodziny Torrance'ów, historię popadania w alkoholizm Jacka i problemy, z jakimi borykała się cała trójka. Mogłoby się to wydawać nieco nudne, jednak w rzeczywistości wcale tak nie jest. Wkraczamy tu w szeroko rozbudowaną psychikę postaci, które zostały doskonale wykreowane, wprost idealnie dla powieści psychologicznej.

Na drugą część powieści składa się głównie szybka akcja, w której nie brak horroru i tak naprawdę to dopiero tutaj można zacząć się bać. King świetnie opisuje sceny typowe dla powieści grozy, które potrafią oddziaływać na wyobraźnię czytelnika. Napięcie potęguje się wraz z kolejnymi stronami, aż do finału, który jest naprawdę zaskakujący i nieprzewidywalny. Do końca zastanawiałam się, jak zakończy się cała powieść i przyznam szczerze, że chociaż spodziewałam się czegoś zupełnie innego, to jednak nie czuję się zawiedziona. Jedynie epilog uważam za całkowicie zbędny, gdyż moim zdaniem zupełnie popsuł on dotąd świetnie utrzymywaną, niepowtarzalną atmosferę grozy i napięcia, w której toczyły się wcześniejsze wydarzenia. Nie jest to duży minus, aczkolwiek nieco przytłumił on moje pozytywne wrażenia tuż po przeczytaniu książki.

Z czystym sercem polecam wszystkim wielbicielom gatunku, ale również osobom, które dopiero chciałyby rozpocząć znajomość z Kingiem. Jest to idealna pozycja na początek, po której na pewno nikt nie będzie rozczarowany czy zniechęcony do innych dzieł tego autora.

Bardzo lubię powieści Kinga, a do "Lśnienia", które jest niewątpliwie jedną z najbardziej znanych, zabierałam się od dłuższego czasu. Jest to właśnie pozycja, od której warto zacząć swoją znajomość z pisarzem, gdyż w pełni oddaje ona charakter i prawdziwą atmosferę klasycznej powieści grozy, z której głównie słynie King. Nie bez powodu jest nazywany królem horroru, co...