-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Cytaty z tagiem "włochy" [54]
[ + Dodaj cytat]Narkotyki przemycali do Stanów Zjednoczonych, gdzie ich dystrybucją zajmowała się miejscowa mafia włoska. (...) Jeden zainwestowany dolar przynosił 1600 procent zysku! Pieniędzy zza Atlantyku napływało tyle, że bossowie Cosa Nostra nawet ich nie liczyli, po prostu je ważyli.
Wiesz, Miła, dlaczego mi tu [we Włoszech] smutno? Nikt nie zrozumie i nie uwierzy. Ludzie inni i serca także. A najczęściej ich w ogóle brak. Bardzo bym chciała przyjechać do Was, do Ciebie, ogrzać się. Już zupełnie zmroziły mnie ich uśmiechy. Anna German
[...]Brunetti z powrotem skupił wzrok na "Gazzettino" i nowinach, w których nie było nic nowego. Nastoletni kierowca stracił panowanie nad samochodem swojego taty o drugiej w nocy i rozpędzony wbił się w platan; staruszka została okradziona z emerytury przez człowieka podającego się za inkasenta przedsiębiorstwa energetycznego; mrożone mięso w dużym supermarkecie było pełne robactwa".
Oczywiście, że Polska pozbawiona ziem wschodnich przestaje być nawet aspirantem do narodu historycznego, jakim są w Europie Anglicy, Niemcy, Francuzi, Rosjanie, Żydzi, Włosi i Hiszpanie, staje się materiałem etnograficznym, staje się "narodowością" poszukująca dla siebie jakiegoś twardszego oparcia o większy, przez kogoś innego rządzony organizm polityczny.
tętno z piosenek. Miłość nam zawisła
na włosku. Włochy są za Wisłą, żadna
z nich Italia. Obok zdycha Śródmieście,
tli się Ochota, dogorywa Wola.
Włochy pod rządami Borgiów - wojna, przelew krwi, kłębowisko intryg, a wyprodukowali renesans, Leonarda i Michała Anioła. A Szwajcaria? Pięćset lat pokoju i demokracji i co wymyślili? Zegar z kukułką.
Jak każdemu Włochowi wiadomo, Południe to po prostu kolonia uprzemysłowionej Północy.
(...) leżałam często w łóżku z otwartymi oczami i zamiast pacierza, odmawiałam litanię włoskich miast – Werona, Reggio, Rimini, Como, Parma, Piacenza, Cosenza, Mediolan… I godzinami wyobrażałam sobie podróż do tych miejsc.
Nie jestem pewna, czy to te kopcące pochodnie, czy piękno całej sytuacji, to, że sobie tak tu siedzimy pod gwiazdami, a obok nas nasza wspaniała fasola pnie się po tyczkach…
nie wiem, czy to piękno, czy dym wyciska mi łzy z oczu, i sprawia, że ściska mi się serce. Chciałabym myśleć, że gdyby Jezus nagle się wśród nas pojawił, zrobilibyśmy mu miejsce przy stole. Odpocząłby sobie chwilę z nami, na pewno smakowałyby mu chleb i wino, jak kiedyś.
<Żyje! Odnaleziony cudem w górskiej przepaści po upadku z 40 metrów. Zbierał grzyby kiedy doszło do wypadku.>
<Śmierć przy zbieraniu grzybów. Nie przyszedł do domu o umówionej porze, znaleziono zwłoki.>
Powyższe nagłówki gazet stanowią krótkie i dobitne podsumowanie działań, których podejmować się muszą każdej jesieni w północnych Włoszech górskie służby ratownicze.