-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Cytaty z tagiem "literatura" [505]
[ + Dodaj cytat]
W tym czasie Andrea mówiła do mnie:
– Felix też przepada za tym opowiadaniem. Szkoda, że go pan nie widział w samolocie. Co chwila potrząsał głową i wciąż się zaśmiewał. Gdzie ma pan to zamiar wydrukować? Może Felix pogada z...
Wymieniła nazwisko: Knabel. Ale dla kogoś, czyje opowiadania ukazywały się dotąd tylko w kwartalniku uniwersyteckim, skutek był nie mniejszy, niż gdyby powiedziała: „Po tym przyjęciu muszę wracać do hotelu, żeby w barze przeprowadzić wywiad z marszałkiem Tito, ale w tym czasie Felix mógłby z holu wznieść się do nieba i porozmawiać o pańskim zabawnym opowiadaniu z autorem „Braci Karamazow”. Poznaliśmy go z Felixem na Syberii, zwiedzając tamtejsze więzienia.”
Można zacząć studiować literaturę dla niej samej, znajdując radość w sztuce wyobraźni i sztuce słowa. Ale po pewnym czasie wkrada się coś innego. Kochanek zmienia się w znawcę przedmiotu. Wracasz do Tennysona, aby badać jego składnię i budowę strofy. Zainteresowanie formą utworów zaczyna ci przesłaniać zainteresowanie ich treścią.
Czy to współczesna forma ekspiacji, zaklęcia miejsca, losu, wydarzeń? Jeśli nie znajdujemy pocieszenia w żadnej religii, to zostają nam chyba tylko sztuka i literatura. Nie wyjaśnią cierpienia ani zła, bo tych nic nie wyjaśni, ale pomogą - jeśli nie nam, to kolejnym pokoleniom - znosić je w bardziej świadomy sposób.
To jasne, że komiks jest kiepskim malarstwem i złą literaturą, ale jest tak dlatego, że nie chce on być ani jednym, ani drugim.
DLACZEGO POWIEŚĆ AWANGARDOWA
Dziś wystarczy mieć dziurę w dupie, żeby napisać powieść. Ci, którzy mają dwie dziury w dupie, piszą powieści awangardowe. Tyle o fizjologii pisania.
-A wiec czy jest dla pana literatura - odważył się po dłuższej chwili spytać Stefan.
- Dla czytających jest próbą zapomnienia. A dla twórcy - próbą ratunku...jak wszystko.
(...) człowiek, który chce pisać, najpierw musi żyć, nigdy na odwrót.
(Pavel Brycz: Moje miasto utracone).
Literatura czy życie? Życie, ponieważ literatura; moim zdaniem życie żyje i jest głęboko i cieleśnie życiem jedynie wówczas, kiedy mogę wyrwać z niego słowa.
Zalewa nas nieprzerwany strumień obrazów. Najpotężniejsze media przetwarzają świat na obrazy i zwielokrotniają jego wizerunek poprzez fantasmagoryczną grę zwierciadeł: niemal wszystkie obrazy są pozbawione owej wewnętrznej konieczności, jaka powinna cechować każdy z nich, przenikać jego formę i znaczenie, wyzwalać siłę wyrazu narzucającą się naszej uwadze, roztaczać bogactwo możliwych znaczeń. Wielka część tej chmary obrazów natychmiast się rozprasza, niczym sny, które pierzchają bez śladu: pozostaje jednak uczucie obcości i zakłopotania. A być może ta ulotność nie dotyczy jedynie obrazów czy języka - dotyczy także świata. Dżuma atakuje życie jednostek i narodów, sprawia, że ich historia staje się bezkształtna, przypadkowa, chaotyczna, pozbawiona początku i końca. Niepokoję się właśnie utratą owej formy i staram się jej przeciwstawiać, występując w obronie pewnej koncepcji literatury, bo tylko takiej obrony potrafię się podjąć.
W literaturze ważne jest, że wiele rzeczy zostaje przemilczane. Chodzi o to, żeby czuć, o ile więcej przemilczający wie, niż mówi, i że nie milczy z powodu ograniczenia umysłu, lecz z rozwagi.