Upragniony syn Iwaszkiewiczów Wiesław Kępiński 6,2
ocenił(a) na 64 lata temu Wiedziałąm, że Stawisko przygarniało w czasie wojny uciekineirów, cywili, AK-owców bądź Żydów, a że włąściciele byli przyzwoitymi ludźmi. Cieszę się, że wyszły wspomnienia Wiesława Kępińskiego. Jego życie było pasmem nieszczęść, miał liczne rodzeństwo, które mieszkało na Woli. Zamężna siostra Henia się wyprowadziła, dwaj starsi bracia działali w konspirze. Największa tragedia dotknęła go na początku sierpnia, po wybuchu powstania. Nie dosc, że ludzie umierali w wyniku ostrzałów, spuszczano bomby, reszta mieszkalnych domów zmieniałą się w gruzowisko oraz śmierć głodowa czaiła sie za rogiem. Jest dla mnie niepojętne, jak naziści mogli masowo rozstrzeliwywać cywilów, matki z dziećmi, a nawet trzaskać niemowlętami o ściany domów. Takie sceny zapamiętał 11latek, któremu w rzezi Woli zabito rodziców, starszego i młodszego brata. Osierocony po wojnie żyl pod opieką dobrych ludzi, sióstr sąsiadek lub gospodarza spod Warszawy. w 1946 odnalazł jednego brata i cudem ocalałą siostrę Henię. Na apel w gazetach, by się nim zaopiekowac, odpowiedzieli panstwo Iwaszkiewiczowie. 14latek stał się ich wychowanekiem ,upragnionym synem, którego poskąpił im los. Rósł w cieniu pisarza, opisywał życie na Stawisku, wyjazdy zgóry, przytacza obszerną korespondencję z przybranym ojcem. Iwaszkiewicz był hołubiony przez włądzę ludowa, nagradzany, zwłąszcza gdy tworzył zgodnie z linią partii. Mimo kompromisów moralnych,amoże dzięki nim, mógł wiele rzeczy załatwić mniej szczęsliwym literatom czy działączom opozycji. Dośc swobodnie w przeciwieństwie do reszty obywateli PRLmógł poruszac się na Zachodzie, zjeździł pół Europy, co pomagało mu znajdowac coraz to nowe tematy. Iwaszkiewiczowie prowadzili dom otwarty, mieli szereg znajomości, gościli Broniewskiego, Stryjkowskiego, Gałczyńskiego, a nawet Tuwima. Sławna była też wizyta królowej Holandii, Elżbiety, która do ogrodu podarowałą im krzak bzu.
Najbardziej niesamowite jest to,że Kepiński uchwycił swobodną atmosferę Stawiska, domu otoczonego zwierzetami, azylu dla wielu znajomych.