Samotne wyprawy Beata Pawlikowska 6,6
ocenił(a) na 89 tyg. temu 🧳Tytuł: „Samotne wyprawy” 🌍
Autor: Beata Pawlikowska. 🖋️
📚Ilość stron: 537
Wydawnictwo: Purple Book
🧳Pierwszy raz mam okazję recenzować literaturę podróżniczą, co więcej po raz pierwszy mam możliwość zapoznania się z twórczością Pani Beaty Pawlikowskiej.
Przyznam szczerze, że obawiałam się tego spotkania, ponieważ sądziłam, że będzie to kolejny nudy przewodnik. Nic bardziej mylnego!
📷Przede wszystkim książka jest pełna kolorowych i czarnobiałych zdjęć, które dodatkowo wzmagają doznania czytelnika. Co jakiś czas pojawiają się zabawne ilustracje zrobione przez samą autorkę i ciekawe podpisy. Mnie bardzo rozbawił rysunek małej kobietki, która stoi przy misce pełnej jedzenia. Z boku dorysowano larwy i pająki na patykach, a opis brzmi:
„W podróży jest czasem tak, że nie ma wyboru i kropka. Jesz to, co jest do zjedzenia”.
Nie brakuje tu także różnorakich przerywników oraz dialogów, które urozmaicają naszą podróż z Panią Beatą.
Książka nie tyle skupia się na miejscach odwiedzanych przez autorkę, ile na samotnych przeżyciach podczas tych podróży. Zwiedzamy z Pawlikowską cały świat; od dżungli amazońskiej przez cudowny, tajemniczy i magiczny afrykański świat, przez całą Amerykę Południową i Północną po szczyty Himalajów. Poznajemy dużo ciekawych zjawisk atmosferycznych, opisów wschodów i zachodów słońca. Dowiadujemy się, jak podróżuje się samemu, a jak w towarzystwie innych ludzi. Autorka zwykle korzysta z transportu publicznego, który przede wszystkim jest tańszy, ale również pomaga bardziej utożsamić się z tubylcami mimo jaśniejszego koloru skóry i włosów, niebieskich oczu. I kolejna rzecz, którą można zaobserwować, dotyczy samych kierowców, którzy często są mistrzami świata w prowadzeniu swoich pojazdów. Potrafią jeździć po zatłoczonych ulicach bez żadnej sygnalizacji, ale także po lokalnych, stromych, górskich drogach pełnych dziur, rozpadlisk. Do tego zawsze potrafią do „niby pełnego autobusu” przyjąć kolejnych kilku pasażerów.
Poza samymi podróżami i ciekawymi anegdotami jest kilka rozdziałów dotyczących ekwipunku, który należy z sobą zabrać w podróż. Jest kilka rad odnośnie pakowania. A jedno ze zdjęć zawiera kod qr, pod którym kryje się krótki poradnik dotyczący rzeczy do zabrania.
"Samotne wyprawy" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Mnóstwo porad dla osób podróżujących samotnie, szczegółowe informacje odnośnie planowania podróży, paszportu, prawa jazdy, ubezpieczenia i szczegółowa lista ekwipunku. Przyznam Wam szczerze, że nie słyszałam wcześniej o szybkoschnącym ręczniku 😁😁😁
Książka ta utwierdziła mnie się w przekonaniu, że bliżej mi do raju dla turystów, jakim jest Bali, niż do dżungli amazońskiej. Ale dziękuje, że miałam możliwość poznania podróżowania z zupełnie innej strony. Być może kiedyś również skorzystam z jakiejś wersji soft.
Dlatego na koniec zostawiam Was ze słowami autorki płynącymi wprost z książki "Samotne wyprawy":
" To, co jest napisane w przewodniku,
to tylko wycinek większej całości,
oglądany i opowiedziany oczami kogoś,
kto być może myśli i czuje zupełnie inaczej niż ty.
Jak jest tak naprawdę możesz się przekonać
tylko wtedy, kiedy osobiście wyruszysz w drogę,
dotrzesz do miejsca
i poczujesz własnym sercem czy ci się podoba, czy nie".