W młodości Crawford podróżował wielokrotnie między Stanami Zjednoczonymi a Włochami; choć później zdecydował się zamieszkać we Włoszech, pozostał obywatelem USA i często odwiedzał ten kraj. Poznał wiele środowisk w Europie, uczęszczając tam na kilka uniwersytetów. Pobyt w Indiach był inspiracją do napisania powieści "Mr. Isaacs: A Tale of Modern India" (1882),która zapoczątkowała jego dobrze prosperującą karierę pisarską. Crawford sprzeciwiał się sztywnym instrukcjom tworzenia realistycznej fikcji; wolał pisać historie przygodowo-romantyczne. Pomimo braku głębi, jego twórczość znana jest ze wszechstronnego portretowania europejskich scenerii w całym ich bogactwie i kolorach. Najlepsze prace Crawforda rozgrywają się we Włoszech, które kochał.
,,Wigilia pełna duchów" to niesamowicie klimatyczny zbiór opowiadań autorów tworzących w epoce wiktoriańskiej. Kiedy za oknem szybko pojawia się mrok, a kąty w mieszkaniach robią się ciemne to idealny klimat dla tej książki. Mamy tu duchy, nawiedzone domy, straszne przedmioty i niewyjaśnione zjawiska. Każde z opowiadań jest intrygujące, pełen niepokoju, grozy i tego klimatu jakie miały opowieści o duchach sprzed lat.
Czy czuć tu klimat świąt? No zdecydowanie nie
Czy czuć tu klimat jesienno-zimowych nocy. Zdecydowanie tak!
,,Wigilia pełna duchów" to zbiór wybranych opowiadań o duchach z XIX i początku XX wieku - czyli z czasów rozkwitu tego typu opowieści. Oprócz popularnych autorów, zamieszczono tu także prace mniej znanych twórców.
Książka ta może zaskoczyć czytelnika tym, że pisarze tacy jak np. Elizabeth Gaskell, Edith Wharton mają w swoim dorobku również ghost stories. Oprócz tego, może zachęcić do zapoznania się z innymi autorami.
Choć osobiście nie wszystkie opowiadania przypadły mi do gustu (ze względu na czasy, w których powstały nie straszą już tak jak powinny),tak wiele z nich okazało się być intrygującymi.
Najbardziej zainteresowały mnie:
,,Duch lalki", ,,Wrzeszcząca czaszka" i ,,Kapitan ,,Gwiazdy Polarnej"" :)