Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kamilla 'Kami' Duvall jest dwudziestoczteroletnią dziewczyną, która przez traumatyczne przeżycia z dzieciństwa nie potrafi funkcjonować normalnie, a już z pewnością nie nadaje się do tworzenia związków i obdarzania mężczyzn romantyczną miłością. Po zakończeniu kolejnego z 'chwilowych' relacji z mężczyzną trafia do baru 'Dive', gdzie poznaje charyzmatycznego, wytatuowanego, pięknego, seksownego, intrygującego barmana - Blaine'a Jacobsa. Jego przeszłość też nie była usłana różami i tak jak i Kami dźwiga ciężar przeszłości na swoich barkach. Czy złamana dziewczyna nie dopuszczająca do siebie miłości, która uważa, że nie ma dla niej ratunku i mężczyzna, który angażując się całym sercem chcąc zabrać trochę ciężaru z barków Kami są w stanie pokonać swoje demony i stworzyć coś wspólnego? Czy uparta Kami wreszcie przejrzy na oczy i zburzy szczelnie utrzymywane mury, które nie pozwalają uwolnić jej uczuć na światło dzienne? Książka zrobiła na mnie naprawdę dobre i mocne wrażenie. Z początku czułam zaciekawienie - historią Kami, przyczynami jej zachowań. Następnie przyszedł czas na odczuwanie powalającej i niezaprzeczalnej chemii pomiędzy bohaterami - co jak co, ale ich przyciąganie zdecydowanie przyciągało także i mnie. W późniejszych etapach nie zabrakło akcji i dramatu, rozstań, przemyśleń, rezygnacji i walki. Wszystko stworzyło dość niesamowitą historię, w której nie brakowało uśmiechu, radości, pasji, ale także paraliżującego strachu, cierpienia, walki z własnym umysłem i sercem, smutku, łez, żalu i ogólnej katastrofy. Sama przeżyłam kilka z tych emocji. Blaine nie trudno pokochać - facet jest urzekający. Tatuaże, kolczyki, seksowne i twarde ciało, przenikliwy wzrok połączone z czułością, opiekuńczością, oddaniem, determinacją, cierpliwością - to zawsze jest dla mnie ujmujące połączenie. Kami...cóż Kami to bym niejednokrotnie potrząsnęła trochę i postukała w tą jej zatraconą w strachu główkę, bo zachowywała się wiele razy bardzo irytująco i wprowadzała dodatkowe cierpienie tam gdzie było zbędne. Z drugiej strony kto wie co się dzieje w głowie kiedy ma się za sobą takie dzieciństwo jakie miała Kami - można zwariował trochę. Muszę jeszcze wspomnieć, że przyjaciele Kami - Dom i Angel to kawał dobrych bohaterów (a że zauważyłam, że wyszła właśnie druga książka o Domie to z pewnością będę chciała sięgnąć po jego historię). Barwni, charyzmatyczni, złamani i zranieni, ale także z wielką siłą i odwagą. Bardzo polubiłam historię Kami i Blane'a - szczerze odczuwałam ich emocje i razem z nimi przeżywałam radości i smutki ich znajomości. Końcowe rozdziały były naprawdę bardzo poruszające. Zdecydowanie POLECAM!