Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ralph Meyer
10
7,0/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
125 przeczytało książki autora
101 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Undertaker - 6 - Salvaje
Xavier Dorison, Ralph Meyer
Cykl: Undertaker (tom 6)
7,4 z 18 ocen
28 czytelników 3 opinie
2022
Undertaker - 5 - Biały Indianin
Xavier Dorison, Ralph Meyer
Cykl: Undertaker (tom 5)
7,2 z 20 ocen
34 czytelników 2 opinie
2021
Undertaker - 3 - Ogr z Sutter Camp
Xavier Dorison, Ralph Meyer
Cykl: Undertaker (tom 3)
7,3 z 40 ocen
55 czytelników 4 opinie
2017
Undertaker - 2 - Taniec Sępów
Xavier Dorison, Ralph Meyer
Cykl: Undertaker (tom 2)
7,1 z 48 ocen
64 czytelników 6 opinii
2016
Undertaker - 1 - Pożeracz złota
Xavier Dorison, Ralph Meyer
Cykl: Undertaker (tom 1)
7,6 z 62 ocen
98 czytelników 11 opinii
2015
Asgard: Wąż świata
Xavier Dorison, Ralph Meyer
Cykl: Asgard (tom 2)
6,3 z 19 ocen
36 czytelników 3 opinie
2013
Asgard: Żelazna noga
Xavier Dorison, Ralph Meyer
Cykl: Asgard (tom 1)
6,0 z 22 ocen
47 czytelników 3 opinie
2013
XIII Mystery: Mangusta
Xavier Dorison, Ralph Meyer
Cykl: XIII Mystery (tom 1)
6,8 z 12 ocen
20 czytelników 0 opinii
2008
Najnowsze opinie o książkach autora
Undertaker - 1 - Pożeracz złota Xavier Dorison
7,6
Za lekturę tej serii zabierałem się blisko rok. Zawsze znajdowałem bowiem wymówkę, od kiedy nabyłem ją od kumpli. A to przyszło coś wydawców, a to kupiłem inną serię komiksową, a to nie było czasu, a to coś innego. W końcu jednak zebrałem się w sobie i sięgnąłem po pierwszy tom z czterech, które leżały na mojej półce z dopiskiem "Regał wstydu". Przyznaję, że Xavier Dorison odpowiedzialny za scenariusz, ponownie mnie nie zawiódł. Tak, pierwszy tom Undertaker to naprawdę bardzo porządny komiks, zarówno jako western, ale też opowieść obyczajowa. Nie dziwię się, czemu zebrał taką popularność w Polsce, bo po prostu miło się go czyta. Czy jednak okazał się dla mnie olśnieniem? No cóż, nie, choć z drugiej strony, czy musiał?
Głównym bohaterem jest grabarz imieniem Jonas Crow. Już sam ten pomysł, aby pokazać Dziki Zachód z punktu widzenia osoby bez wątpienia mającej tam sporo pracy, jest dla mnie ciekawy. Crow zauważa zresztą, że ludzie ogólnie go omijają, chyba że muszą skorzystać z jego usług. Nie istnieje dla społeczeństwa, bo przecież zarabia na śmierci, a jaki porządny obywatel chce się zadawać z takim człowiekiem. Nie. On jest dla nich niewidzialny. Gdy pewnego razu otrzymuje zlecenie pochowania bogacza z miasteczka Anoki City, nie przypuszcza, że wpadnie po szyję w kłopoty. Denat bowiem jeszcze nie pożegnał się z tym światem i osobiście zamówił swój pochówek. Po uzgodnieniu ceny z grabarzem, delikwent nakazuje swej guwernantce Pani Rose wykonać jego testament. A jest on przerażający.
Tak naprawdę wiele elementów tego westernu, dla mnie okazało się dość unikalnych. Główny bohater, tajemnicza Pani Rose, czy naprawdę dziwne zlecenie niedoszłego nieboszczyka. Ostatecznie facet naprawdę ląduje w trumnie i to dość szybko, ale nie to jest najdziwniejsze. Prawdziwym szokiem dla mnie był powód jego odejścia z tego świata i sposób w jaki tego dokonał. Powiedzmy, że jest z niego niezły kawał sukinkota, co pasuje do wyobrażeń o Dzikim Zachodzie. Z drugiej strony ciężko uznać mi to za przerysowaną opowieść, bowiem każda kolejna scena jest reakcją na wydarzenia mające miejsce wcześniej. Działa tutaj wręcz efekt domina, choć kilka rzeczy bardzo mnie zastanawia.
Pierwszą z nich jest oczywiście przeszłość Jonasa Crow, bowiem widać, że facet musiał być kiedyś kimś więcej niż zwykłym grabarzem. Rzeczywiście rąbek tego sekretu zostaje w tym albumie ujawniony, choć pewnie więcej dowiem się w drugim tomie. To co jest dla mnie jednak prawdziwą zagadką, to wręcz zabójcze oddanie Pani Rose dla swego byłego pracodawcy, który obecnie jest klientem naszego grabarza. Kobieta zdaje się szczerze nienawidzić gościa, jakby zamienił jej życie w piekło. Zresztą potem natrafiamy w komiksie na dość osobliwą scenę. Mimo wszystko postanawia spełnić jego ostatnią wolę. Teoretycznie jest wyjaśnione czemu to robi, ale jakoś tego nie kupuję. Zbyt to... naiwne na tle całej opowieści.
Pierwszy tom ma otwarte zakończenie i cieszę się, że w tym momencie mam na półce aż cztery tomy. Szlag by mnie trafił gdybym miał czekać kilka miesięcy na kontynuację, bo za bardzo chce wiedzieć, co będzie dalej. Przyznam, że opcji jest kilka, bowiem na scenie występuje wiele postaci drugoplanowych, o których celowo tutaj nie wspominałem. Ruszam zatem dalej tropem ponurego grabarza, któremu towarzyszy sęp ze zwichniętym skrzydłem. Coś czuję, że pokocham tą serię całym sercem, o ile utrzyma swój poziom tajemnicy i nietuzinkowej przygody.
Undertaker - 6 - Salvaje Xavier Dorison
7,4
Czas zamknąć trzecią przygodę Jonasa Crowa, wędrownego przedsiębiorcę pogrzebowego, który przyjaźni się z sokołem i jest dawnym Konfederatem. Facet co rusz wpada w jakieś tarapaty i nie inaczej było tym razem. Problem w tym, że źródłem jego kłopotów okazał się przyjaciel z dzieciństwa, dziś szanowany obywatel Tuscon, którego boją się jego właśni ludzie. On jednak też się lęka pewnej osoby, kobiety majętnej oraz z władzą. Po brutalnych zajściach z Indianami w poprzednim albumie Crow musi w końcu wybrać po czyjej jest stronie i tym samym, kto stanie się ofiarą jego fachu.
Postaram się w tym materiale unikać spoilerów, dlatego tylko delikatnie naświetlę fabułę obecnej dylogii. Crow został wynajęty do odzyskania zwłok syna pewnej zamożnej kobiety, z którą ma się żenić jego przyjaciel z dzieciństwa. Jednocześnie Indianie wokoło Tuscon, które jawi się jako miasto pokojowo nastawione do "dzikich", są na wojennej ścieżce. W poprzednim albumie czytelnik dowiedział się czemu doszło do tych krwawych wydarzeń, zwieńczonych pojmaniem tytułowej Salvaje - żony zmarłego syna bogatej włościanki. To tyle tytułem wstępu, bowiem omawiany tutaj komiks dopina wszystkie wątki do samego końca.
Nie mamy już do czynienia z tajemnicą, bowiem sam początek tego albumu rozwiewa wszelkie wątpliwości. Wiemy kto zabijał, dlaczego i o co toczy się cała gra. Naprawdę krwawa gra. Teraz trzeba wybrać obóz i nie jest to takie łatwe, jakby się mogło wydawać. Z jednej strony zrozpaczona żona i matka, z drugiej przyjaciel z przeszłości, który ciężką i nieraz brudną grą dorobił się stabilizacji w świecie, gdzie był nikim. Pomiędzy nimi zgorzkniała kobieta, zapatrzona w siebie oraz mająca własne cele. Bardzo ambitne cele. niestety do ich realizacji potrzebuje mężczyzny, a w zasadzie męskiego pionka, który w jej imieniu będzie rozmawiał z bankami.
I przed takim wyborem zostaje postawiony Crow. Oczywiście czytelnik wie doskonale, do jakiego obozu trafi nasz bohater, a mimo to jednak stara się on mediować i załagodzić sytuację. Właśnie ten element, choć z góry skazany na porażkę, zwieńczony bombowym wręcz finałem, sprawił, że komiks czytało mi się jednym tchem. A na całym tym torcie pojawiła się wisienka w postaci zapowiedzi kolejnej przygody, a raczej celu jaki postawił sobie główny bohater. Siódmy album zatytułowano "Mister Prairie" i szczerze, to nie mogę się go już doczekać. Czuję w kościach, ze to będzie naprawdę zacna opowieść. Brutalna, pełna rozterek moralnych, a przy tym typowo westernowa.