Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krystyna Feldman
Źródło: Fot. Teatr Nowy w Poznaniu
2
6,6/10
Urodzona: 01.03.1916Zmarła: 24.01.2007
Krystyna Zofia Feldman (ur. 1 marca 1916 we Lwowie, zm. 24 stycznia 2007 w Poznaniu) – polska aktorka charakterystyczna, znana głównie z wyrazistych ról epizodycznych.
6,6/10średnia ocena książek autora
40 przeczytało książki autora
131 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Krystyna Feldman albo festiwal tysiąca i jednego epizodu
Tadeusz Żukowski, Krystyna Feldman
6,4 z 10 ocen
22 czytelników 5 opinii
2001
Najnowsze opinie o książkach autora
Krystyna Feldman albo festiwal tysiąca i jednego epizodu Tadeusz Żukowski
6,4
Szanuję p. Krystynę i jej (niestety zamknięty już) dorobek. Miałem szczęście parę razy zobaczyć ją na żywo czy to w Teatrze Nowym czy w księgarni Arsenał. Kiedyś nawet tłukł mi się po głowie pomysł internetowej witryny - stchórzyłem... Ale ta książka tak do końca do mnie nie przemówiła. Bo choć to naprawdę ciekawy życiorys, to jednak podany w raczej mało udany sposób.
Krystyna Feldman albo festiwal tysiąca i jednego epizodu Tadeusz Żukowski
6,4
W zasadzie jest to książka-nieporozumienie. I to nieporozumienie po całości.
Przede wszystkim autor, Tadeusz Żukowski, oraz tytuł, nijak się mają do zawartości. Książka nie ma formy wywiadu-rzeki; jest to opowieść Krystyny Feldman. To ona powinna figurować jako autorka. Żukowski co najwyżej nagrał opowieści Feldman na taśmę i je przepisał. To raczej skryba, a nie autor. Zresztą skryba marna, ponieważ książka jest fatalnie zredagowana.
Czyta się to okropnie. Facet spisał na żywca słowo mówione, które u pół-Żydówki, pół-lwowianki Feldman jest dość specyficzne. Aktorka używa przestawnego szyku, niegramatycznej składni, mówi też dość emocjonalnie, wtrącając wiele słów-przerywników i często powtarza to samo zdanie po kilka razy. I tak też Żukowski spisał i zaprezentował w książce...
Feldman nie opowiada też o swoich epizodach aktorskich, jak mówi tytuł, ale przede wszystkim o Bogu i tym, że wiara jest dla niej najważniejsza. Większość wynurzeń aktorki dotyczy religii, modlitwy, papieża, dominikanów, księży i zachwytu tym światem.
Na drugim planie jest polityka. Wielka miłość Feldman do Piłsudskiego, nienawiść do Rosji i ZSRR. Aktorka twierdzi, że była okropnie ciemiężona w PRL, który to kraj był pod radzieckim zaborem jako szesnasta republika radziecka. Na półkach stał tylko ocet, i ogólnie było jej okropnie. Feldman bardzo żałuje, że nie pobiła generała Jaruzelskiego, i że nie miała broni, by wystrzelać ówczesne władze.
Na trzecim planie są jej ciągłe przeprowadzki, z miasta do miasta, od teatru do teatru. Niewiele pisze o swych rolach, o sztuce jako takiej. Bóg i polityka przeważają, chyba aktorstwo nie było dla niej istotne w życiu.
Bardzo, bardzo marna książka, jak ktoś chętny, oddam za darmo.