Moralność nie ma odzwierciedlać świata, ale ma go zmieniać. Dotyczy ona takich spraw, jak reguły postępowania, dokonywanie wyborów, odpowied...
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Bernard Williams
As Knightbridge Professor of Philosophy at the University of Cambridge and Deutsch Professor of Philosophy at the University of California, Berkeley, Williams became known internationally for his attempt to reorient the study of moral philosophy to history and culture, politics and psychology, and in particular to the Greeks.[2] Described as an analytic philosopher with the soul of a humanist, he saw himself as a synthesist, drawing together ideas from fields that seemed increasingly unable to communicate with one another.[3] He rejected scientism, and scientific or evolutionary reductionism, calling "morally unimaginative" reductionists "the people I really do dislike." For Williams, complexity was irreducible, beautiful, and meaningful. He became known as a supporter of women in academia, seeing in women the possibility of a synthesis of reason and emotion that he felt eluded analytic philosophy. The American philosopher Martha Nussbaum said he was "as close to being a feminist as a powerful man of his generation could be." He was also famously sharp in conversation. Oxford philosopher Gilbert Ryle once said of him that he "understands what you're going to say better than you understand it yourself, and sees all the possible objections to it, all the possible answers to all the possible objections, before you've got to the end of your sentence."
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Problem z moralnością religijną nie bierze się stąd, że moralność jest w nieunikniony sposób czysta, ale stąd, że religia jest nieuleczalnie...
Problem z moralnością religijną nie bierze się stąd, że moralność jest w nieunikniony sposób czysta, ale stąd, że religia jest nieuleczalnie niezrozumiała.
2 osoby to lubiąMam raczej na myśli na przykład coś, na co wskazywał błyskotliwy komentarz D.H. Lawrence'a do prostych twierdzeń moralnych Benjamina Frankli...
Mam raczej na myśli na przykład coś, na co wskazywał błyskotliwy komentarz D.H. Lawrence'a do prostych twierdzeń moralnych Benjamina Franklina: "Znajdź swój najgłębszy impuls i idź za nim". Myśl, że jest coś takiego jak czyjś najgłębszy impuls, że jest tu miejsce na dokonanie odkrycia, nie zaś na podjęcie decyzji, oraz myśl, że człowiek ufa temu, co zostaje w taki sposób odkryte, choć nie ma jasności, dokąd go to zaprowadzi-oto sedno sprawy. Taka kombinacja-odkrycie, zaufanie, ryzyko-to sprawa kluczowa dla tego rodzaju stanowiska, rzecz jasna, podobnie jak dla stanu zakochania.
1 osoba to lubi