Już po wojnie pytano mnie:-"Jak właziłeś do czołgu?",na co ja odpowiadałem:-Jest taka bajka. Dziadek pszczoły miał jak woły.A jak one do ula...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Artiom Drabkin
3
6,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
107 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ani kroku do tyłu. Wspomnienia żołnierzy walczących w batalionach karnych
Artiom Drabkin
7,3 z 18 ocen
61 czytelników 5 opinii
2016
Przeżył jeden ze stu. Radzieccy zwiadowcy podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej 1941-1945
Artiom Drabkin
6,2 z 10 ocen
41 czytelników 3 opinie
2012
Przeciw Panterom i Tygrysom. Wspomnienia czołgistów walczących w T-34
Artiom Drabkin
6,9 z 28 ocen
70 czytelników 4 opinie
2011
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Mój kolega Mój kolego,w agonii śmiertelnej nie przywołuj na darmo przyjaciół. Już lepiej ogrzeję ci dłonie Nad twą dymiącą wciąż krwią. Nie...
Mój kolega Mój kolego,w agonii śmiertelnej nie przywołuj na darmo przyjaciół. Już lepiej ogrzeję ci dłonie Nad twą dymiącą wciąż krwią. Nie płacz,nie jęcz, nie jesteś dzieckiem, nie jesteś ranny,a po prosty martwy. Na pamiątkę zdejmę ci walonki. Nas jeszcze czekają walki. Jona Łazarewicz Degien.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Ani kroku do tyłu. Wspomnienia żołnierzy walczących w batalionach karnych Artiom Drabkin
7,3
Autor rozmawia z żołnierzami wcielonymi do batalionów karnych i okazuje się, że to wcale nie były bataliony... A to co było przedstawione w serialu "Karny Batalion"zostało podrasowane...
Z książki można się dowiedzieć za co żołnierze "dostawali się" do batalionów,jak ich traktowano - między innymi jakie mieli wyżywienie,jaki rodzaj broni posiadali i jak można odkupić swoje winy. W niektórych rozmowach są pytania mało ważne i nie związane z tematem,ale to tylko malutki mankament.
Godna polecenia dla interesujących się historią ZSRR i nie tylko.
Ani kroku do tyłu. Wspomnienia żołnierzy walczących w batalionach karnych Artiom Drabkin
7,3
okół Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, narosło wiele mitów. Przez lata wychwalano męstwo krasnoarmiejców, którzy z okrzykiem Za Stalina!, walczyli za swoją ojczyznę, a później pomogli w „wyzwoleniu” innych państw spod niemieckiej okupacji. Choć ZSRR upadł prawie 25 lat temu, wciąż niechętnie pisze się o słynnym rozkazie Stalina z 22 lipca 1942 roku. Rozkaz, który został potocznie nazwany Ani kroku w tył nakazywał rozprawiać się z dezerterami opuszczającymi pozycję bez rozkazu itp. Mało również pisze się o żołnierzach sztafbatu, czyli karnych batalionów. Co prawda w 2004 roku powstał miniserial produkcji rosyjskiej pt. Karny batalion, ale - powiedzmy sobie szczere - w zbyt wielu miejscach odbiegał on od prawdy historycznej.
Obecnie, do rąk polskiego czytelnika trafia kolejna z prac (wcześniejsze to m.in. Przeciw Panterom i Tygrysom czy Przeżył jeden na stu) rosyjskiego badacza Artioma Drabikna pt. Ani kroku do tyłu. Książka przedstawia losy 18 mężczyzn, którzy w latach 1942-1945 z różnych powodów zostali skierowani do karnych batalionów. Dostać się do tej „zaszczytnej” jednostki nie było trudno. Przedstawmy fragmenty dwóch relacji:
"Szofer dowoził prowiant i zabrał bochenek chleba oraz parę puszek tuszonki. Poczęstowawszy jednego żołnierza, najprawdopodobniej wygadał się o tym i ten go wydał. Oskarżona go o kradzież państwowego mienia. Skazano na pięć lata z zamianą na trzy miesiące karnej kompanii."
"Całe to wysłanie do karnej kompanii było czystej wody samowolą ze strony kombryga (dowódca brygady). Na jego rozkaz został „wysmażony” fałszywy rozkaz o moich „wojskowych zbrodniach”, on go podpisał i wszystko, „naprzód do sztrafoty”.
Czytaj więcej: https://histmag.org/artiom-drabkin-ani-kroku-do-tylu-recenzja-12588