Wedlowie. Czekoladowe imperium Łukasz Garbal 7,1
ocenił(a) na 618 tyg. temu Książka prezentuje historię rodziny Wedlów od przybycia Karola Wedla do Warszawy w połowie XIX wieku aż do śmierci jego wnuka Jana Wedla w 1960 roku. Czekolada nie jest głównym bohaterem tej historii, bo w tle zawsze czai się Warszawa, poniewierana przez historię, niszczona, przebudowywana, ale zawsze kochana przez swoich spolszczonych Niemców. Łukasz Garbal dużą wagę przykłada do patriotyzmu, jaki cechował Wedlów, którzy razem ze swoją marką coraz bardziej wrastali w polskie społeczeństwo aż do momentu kulminacyjnego, gdy Jan Wedel odmówił podpisania volkslisty.
Wracając do czekolady - podziw wzbudza żmudne budowanie rodzinnej firmy. Autor udowadnia, jak dużą smykałkę do interesów mieli kolejni właściciele marki i jak nie osiadali na laurach. Prywatnego życia jest tam niewiele, charaktery trzech panów Wedlów również poznajemy poprzez ich stosunek do pracowników i pracy samej w sobie.
Biografię czytało mi się bardzo przyjemnie, nawet mimo kilku dłużyzn, gdy autor wyłuszczał problemy polityczne. Nie jest to całkowicie obiektywna książka, ponieważ widać, że Łukasz Garbal bardzo bronił Wedlów i nawet gdy opisywał ich złe cechy albo urągające warunki pracy, to zaraz przypominał o dobroczynności i poczuciu patriotyzmu. Nie przeszkadzałoby mi, gdyby dobitniej wspominał o ciemnych stronach firmy, bo zrozumiałym jest, że nie da się zbudować tak olbrzymiego biznesu bez rządzenia twardą ręką i poświęcania jednostek.
Brakowało mi trochę większej liczby przytoczonych listów, notatek, pamiętników. Brakuje też chociaż krótkiego rozdziału na temat losów firmy po latach 60. ubiegłego wieku, ale może autor chciał symbolicznie zakończyć opowiadanie o Wedlu razem ze śmiercią ostatniego pana Wedla.
Bardzo polecam tę lekturę szczególnie w okolicach jesieni i zimy, gdy naturalnie jemy więcej czekolady. Powinna to być szczególnie interesująca lektura dla wielbicieli Warszawy, bo autor dokładnie opisuje umiejscowienie sklepów, fabryk i kamienic Wedlów.