Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ernst Georg Schnabel
3
6,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 26.08.1913Zmarły: 25.01.1986
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
65 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ja i królowie Ernst Georg Schnabel
6,7
To nie jest powieść tylko jednego szerokiego horyzontu, w którym zetknięcie niebios z ziemią wyznacza niedościgły dla zwykłego śmiertelnika kres przepastnej wiedzy. Nie będzie to też jedynie rozległa przestrzeń dyskusji, przez pryzmat której można dostrzec panoramę rozmaitości greckiej mitologii. W książce Ernsta Schnabla chodzi o coś bardziej subtelnego i określającego pozycję człowieka na świecie w obliczu jego niepowodzeń i rozczarowań, kształtującego wędrówkę przez życie z jednoczesnym czerpaniem z niego wszelkich "za i przeciw". Dlatego też moim zdaniem Schnabel wybrał do swojej tragedii najlepszego bohatera spośród wszystkich ubiegających się o to zaszczytne miejsce postaci mitycznych opowieści. Oto dostrzegł człowieka wielu ról, w niemal poetycki sposób przedstawił go czytelniczemu osądowi i sprawił, że ten właśnie człowiek sam się zaplątał w stworzonym przez siebie labiryncie.
Zafascynował mnie delikatny materiał z którego utkane jest nasze człowieczeństwo. Przypominający z zewnątrz doskonałą strukturę, bo przecież ukształtowaną na boskie podobieństwo a jednak w ziemskim wydaniu nieco mniej okazałą. Wyrażony historią zdumiewającej wędrówki przez życie, pięknie rozkwitł w moich oczach mit o Dedalu. Wypowiedziany pisanym do syna listem jest czymś więcej, niż tylko pamiętnikiem z upartego trwania we własnym geniuszu. W "Ja i królowie" można by dopatrywać się krótkotrwałej wizji zrozumienia Wszystkiego, można też przyrównywać tę powieść do pracy nad teatrem świata w którym najlepiej grającym aktorem jest właśnie grecki architekt i wynalazca. Jednak na pierwszym miejscu widziałbym tu świetnie wypromowany przez niemieckiego pisarza system świadectw moralności, których to właśnie wciąż potrzebujemy.
O moralności się tu wprost nie mówi, zagubiona w metaforycznych labiryntach prowadzi podejrzany żywot. Jej proweniencję można oglądać z kilku stron ale z jakiegokolwiek pułapu wypatrywałoby się plusów lub minusów, to zawsze rzuca się w oczy gra o bardzo wysoką stawkę, która w moim odczuciu kształtuje tę opowieść. Bowiem jest ona jak wnętrze szarady do którego spragniony tajemnic czytelnik z ciekawością się dobiera i rozbiera jej mechanizm warstwa po warstwie. Przypominająca kunsztowny mechanizm fabuła dzieła Schnabla staje się tłem do filozoficznych rozważań na miarę Platona. Czasami miałem wrażenie, że pozostające ponad ludzkim zrozumieniem i ulatujące w nietrwałość rozmyślania są poza moim zasięgiem i ciężko mi będzie dotrzymać kroku w rozrzutności fantazjowania Schnabla. Ale przecież każdy ma swoje Chimery i to właśnie ich posiadanie może dopomóc w rozpoznaniu także własnego labiryntu. Bo ten skonstruowany przez Dedala rządzi się swoimi prawami.
Opanowana przez niemieckiego pisarza do perfekcji nawigacja nie powinna być w tym wypadku postrzegana jako umiejętność prowadzenia statku po morzach południowych. Pozostawmy tę sztukę Dedalowi. Ernst Schnabel w świecie aluzji delikatnie odwołuje się do sumienia i to jest jego nałogiem. Ciągłe staranie o utrzymywanie napięcia w specyficznym środowisku pełnym skrupułów. Wyrozumiałość i wielkoduszność w obliczu ludzkich namiętności. Wymyślona przez niego gra w labirynt mogłaby pewnie nie mieć końca ale myślę, że grający pierwsze skrzypce Dedal również chce kiedyś zakończyć historię swojego życia. Ukrytego pod przygodą smutku po utracie najbliższego i domagającego się rozwiązania zagadek, których konstruktorem jest sam mitologiczny inżynier. Przekonajcie się sami, jakie to złote więzienie skonstruował ze swoich pragnień i jaki sposób znalazł na uwolnienie z niego siebie samego.
Ja i królowie Ernst Georg Schnabel
6,7
W powieści Dedal jest inżynierem, który opowiada historię życia swojemu synowi. Autor przeprawił mitologiczną starożytność. Powieść ma elementy postmodernizmu, bo pojawiają się współczesne rekwizyty np. skórzana kurtka. Udanie przerobił mity np. o labiryncie (miejsce w którym faraon umieszcza niewygodnych ludzi),o Minotaurze (symbol potwora zmienia się w tragiczną postać). O kłopotach, w które wpadał i o miłościach. Czytało się bardzo dobrze.