Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Jaroš
2
6,4/10
Pisze książki: literatura piękna, czasopisma
Urodzony: 22.01.1940
Słowacki pisarz i scenarzysta.
Napisał m.in.: * Popoludnie na terase (1963, Popołudnie na tarasie) * Urob mi more (1964, Stwórz mi morze) * Tisícročná včela (1979, Tysiącletnia pszczoła)
Napisał m.in.: * Popoludnie na terase (1963, Popołudnie na tarasie) * Urob mi more (1964, Stwórz mi morze) * Tisícročná včela (1979, Tysiącletnia pszczoła)
6,4/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
81 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Poczta na południu. Antologia młodej prozy słowackiej
Peter Jaroš, Ján Johanides
6,0 z 1 ocen
11 czytelników 0 opinii
1978
Najnowsze opinie o książkach autora
Tysiącletnia pszczoła Peter Jaroš
6,7
Bardzo ciekawa saga chłopskiej, czy raczej chłopsko-rzemieślniczej rodziny z regionu Liptów (miejscowość Hybe i nie tylko),rozgrywająca się w latach 1891 - 1918. Obejmuje trzy pokolenia małorolnych podtatrzańskich Słowaków, dorabiających - przede wszystkim jako murarze - po całym dawnym Królestwie Węgier.
Mocną stronę powieści stanowią opisy realiów liptowskiej wsi z przełomu wieków, obejmujących życie codzienne, w tym np. przedstawienie codziennych zajęć czy potraw, obyczajów, wzajemnych relacji i problemów, w tym także osobistych a nawet intymnych. Bohaterowie są wyraziści, może nawet za bardzo, ale inne postacie również. Minusem są natomiast czarne charaktery powieści, ukazane całkowicie i jednostronnie negatywnie, czyli duchowni katolicki i ewangelicki oraz "madziaron", czyli słowacki renegat, chcący być Węgrem. Można odnieść wrażenie, że są szwarccharakterami z racji swoich "funkcji".
Zaletę stanowi natomiast zarysowanie sytuacji ekonomicznej i kulturowej Słowaków pod panowaniem węgierskim. Nasi południowi sąsiedzi poddani byli bowiem silnej madziaryzacji, tak jak Polacy rusyfikacji w Kongresówce, a może nawet bardziej dotkliwej w sferze kulturowej.
Kolejny plus to zmienne koleje losu bohaterów i brak bajkowych rozstrzygnięć, czyli realizm.
Powieść posiada jednak i minusy. Przede wszystkim dość nachalne skrzywienie ideologiczne - powieść opublikowano w 1979 roku, więc wiadomo jakie. Po drugie błędne założenia tłumaczy (dwóch). Nie wiadomo dlaczego imiona słowackie są spolonizowane (np. Marcin, Andrzej, Józef),ale ich zdrobnienia (Janko, Samko, Ondro) - nie. Dawne polskie nazwy Słowackich miejscowości (Święty Mikołaj czyli Liptovski Mikulasz) zamiast ułatwiać - utrudniają orientację w geografii powieści. No i krwawa niedziela miała miejsce w Petersburgu, a nie w Piotrogrodzie, bowiem tą nazwę ówczesna stolica Rosji nosiła dopiero od 1914 roku.
Dobra powieść, warta przeczytania. Byłaby jeszcze lepsza, gdyby autor opublikował ją 11 lat później a Polski przekład został uwspółcześniony.
Tysiącletnia pszczoła Peter Jaroš
6,7
Można tę powieść określić mianem sagi, opowiada powiem losy kolejnych pokoleń rodziny Żądliców. Można też zaliczyć ją do powieści historycznych, gdyż losy bohaterów nierozerwalnie splatają się z bardzo burzliwym okresem historii, jakim były choćby lata pierwszej wojny światowej. Jest to również wielowymiarowa opowieść o ludziach. Pokazuje zarówno społeczną sytuację Słowaków pod zaborem austro-węgierskim, wraz z kwestią przynależności narodowej, jak i realia ich pracy -- w gospodarstwie i "w świecie". Sięga również głębiej -- w wewnętrzne rozterki, uczucia i zmagania pozornie prostych ludzi. W ich miłości i miłostki, słabości, zdrady, wybory, lęki i żałoby. A to wszystko przyprószone odrobiną realizmu magicznego.