"Rocznik 1983, zodiakalny Baran. Absolwent PLSP (Państwowe Liceum Sztuk Plasycznych) w Bydgoszczy i obroniony magister na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Zawód wyuczony i wykonywany plastyk/grafik. Hobbistycznie digital painter."
Nie jestem nabożną fanką Sapkowskiego, nie uważam żeby zainspirowanie się jego światem było jakimś szalonym grzechem. Czytając opinie w internecie myślałam, "Boże, po co ja to w ogóle chcę czytać", ale wcale tak nie było. Nie ma tutaj jakiegoś bezczeszczenia historii.
Opowiadania, wiadomo, niektóre lepsze, niektóre gorsze, ale były przyjemne, czytało się je dobrze. Naśladowanie stylu pisania Sapkowskiego było widoczne, czasem aż za bardzo, ale czuć było klimat starego dobrego Wiedźmina.
Jedyne czego się nie mogę pozbyć to głupawy śmiech z tego, jak można z tak wielkiego świata i mnogości historii wymyślić powrót do świadomości po śmierci podczas stosunków seksualnych byłych partnerów.... No losie, no... Serio?!
Ogólnie polecam, książka dobra żeby odpocząć po ciężkim dniu.
Cieszę się, że przeczytałem tą książkę... ostatecznie było warto. Już w przedmowie słusznie zostało zaznaczone, że A. Sapkowski jest tylko jeden a umieszczone opowiadania są hołdem dla jego twórczości. Sam zbiór nie jest równy i część opowiadań bardzo przypadła mi do gusty, a inne trochę mniej. Zdecydowanie czułem pewien "zgrzyt" w opowiadaniach, gdzie głównym bohaterem był Geralt i akacja toczyła się wokół jego osoby. Przede wszystkim w dialogach czułem, że to nie ten sam Wiedźmin ;).
Mi najbardziej przypadła do gusty "Skala powinności", ta opowieść była obłędna. Idealnie się osadziła w wydarzeniach z sagi i chwyciła moje serce głębią historii.
Na drugim miejscu jest "Co dwie głowy..." całe tło i historia były w porządku, ale to jak autor przeprowadził interakcję pomiędzy Merigold a Lambertem to też było mistrzostwo. Ta chemia w ich dialogu dosłownie tryskała ze stron książki.
Na trzecim miejscu egzekwo "Ironia losu" oraz "Szpony i Kły" za ciekawy pomysł napisania opowiadania z perspektywy tych "złych". Bardzo przyjemnie mi się to czytało.
Tak jak pisałem pozostałe też były dobre ale te wymienione powyżej na pewno pozostaną dłużej w mojej pamięci.