Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Seweryn Kuśmierczyk
6
7,4/10
Dr Seweryn Kuśmierczyk - autor i wykładowca Zamojskiej Akademii Filmowej, współtwórca programów Międzynarodowych Dni Filmu Religijnego "Sacrofilm", prelegent wielu spotkań oraz współrealizator projektu zagospodarowania Centrum Kultury Filmowej w Zamościu, a także projektów w zakresie edukacji filmowej.http://
7,4/10średnia ocena książek autora
131 przeczytało książki autora
132 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Doświadczenie wewnętrzne bohatera w dziele filmowym
Seweryn Kuśmierczyk
0,0 z ocen
7 czytelników 0 opinii
2018
Wyprawa bohatera w polskim filmie fabularnym
Seweryn Kuśmierczyk
8,7 z 3 ocen
12 czytelników 0 opinii
2014
Kieślowski - ważne, żeby iść...
Stanisław Zawiśliński, Seweryn Kuśmierczyk
6,9 z 85 ocen
168 czytelników 8 opinii
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Kieślowski - ważne, żeby iść... Stanisław Zawiśliński
6,9
Wpisuję komentarz tylko z jednego powodu. Chyba w Polsce Kieślowski jest ciągle niedoceniany. Widać to chociażby po braku książek na jego temat. Poza Zawiślańskim nikt się nim chyba na poważnie nie zajmował. Więc chciałem chociaż ja o nim pamiętać (chociaż podejrzewam, że nie powinienem się do tej sympatii przyznawać),bo widzę, że na tym serwisie też nie ma za dużo komentarzy o tej książce, a innych o tym reżyserze po prostu nie ma, nie licząc autobiografii.
Natomiast sama książka pozostawiła duży niedosyt. Uważam, że więcej się dowiedziałem z autobiografii, niż z tej dwukrotnie czy trzykrotnie grubszej biografii. Tam tekst był skondensowany, tutaj natomiast jest rozwlekły. Zresztą w wielu miejscach jest kopią autobiografii. Jest tu trochę ciekawych zdjęć i kilka ciekawych faktów. Nie jest to dużo, patrząc na objętość.
Wydaje mi się, że Kieślowski zasługuje na poważną biografię, mimo, że Polska go odrzuciła. Może ktoś młody potrafiłby spisać dobrą książkę na ten temat, póki jeszcze żyją ludzie, którzy pamiętają tego wielkiego reżysera, i mogą powiedzieć o nim coś więcej. Bo na razie wiedza o nim jest znikoma, a za chwilę jej w ogóle nie będzie. Zostaną tylko filmy, których i tak nikt chyba nie ogląda.
Kieślowski - ważne, żeby iść... Stanisław Zawiśliński
6,9
Bardzo dobra biografia!
Nie tylko pod względem merytorycznym - doskonale opowiedziana historia wybitnego reżysera, dokładne nakreślenie jego osobowości - ale również, a może i przede wszystkim, od strony warsztatowej. Autor snuje opowieść o Kieślowskim poprzez stosunkowo sporą ilość rozdziałów, które dzielą się na jeszcze mniejsze podrozdziały. Zabieg ten sprawia, że książkę się pochłania, a zmęczenia wcale nie czuć! Do tego wszystkiego mnóstwo anegdot, wypowiedzi jego bliskich znajomych, w tym wielu znanych osobowości ze świata filmu, jak np. Agnieszki Holland.
Bardzo fajnym zabiegiem jest też nawiązywanie do wydarzeń światowych i krajowych, które niewątpliwie wpływały na bohatera książki.
Jeśli np. autor pisze o tym, co Kieślowski robił w 1969, to wspomina o skutkach roku 1968, o pierwszym locie na Księżyc etc...
Dzięki temu czytelnik ma poczucie, że historia Kieślowskiego nie jest "oderwana" od normalnego, toczącego się życia, to bardzo ważne (nie wszyscy autorzy biografii o tym pamiętają, a szkoda).
Jedyne czego mi zabrakło, to zbyt mało faktów dotyczących jego późniejszego życia rodzinnego. Znamy tylko ogólniki. Jakim był ojcem? Zabierał córkę na lody i do kina? Czy przynosił żonie kwiaty? Potrafił być romantyczny?
Mnie, jako kobietę, takie pytania oczywiście bardzo ciekawią ;) Ale z drugiej strony wiem, że ciężko napisać coś o życiu prywatnym tego reżysera, bo po pierwsze - nie chętnie o nim mówił, a po drugie - nie był skandalistą, miał tylko jedną żonę, daleki był od "celebryctwa", więc na próżno szukać w jego życiorysie jakiś "smaczków".
Jeszcze jedna uwaga - można by się też jeszcze pokusić o większą ilość fotografii, źródeł.
Ale to już takie tam czepialstwo z mojej strony.
Podsumowując - książka obowiązkowa dla "Kieślomaniaków", którzy dzięki tej lekturze tylko mocniej utwierdzą się w swojej miłości do mistrza...