Polski prozaik, oficer LWP. Ukończył historię na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Brał udział w kampanii wrześniowej w 1939 roku. W okresie okupacji działał w tajnym nauczaniu, był oficerem Armii Krajowej. Uczestniczył w powstaniu warszawskim. Od 1945 służył w Ludowym Wojsku Polskim. Wykładowca na Uniwersytecie Harvarda.
Stała u mnie na półce kilka lat.
Podchodziłem kilka razy , a tym razem podszedłem do czytania. Młodzieżowa literatura , tak jest sklasyfikowana ta książka. Raczej oceniam ją jako dla wszystkich , przygodowa.
Opowiada o życiu, wyprawach i podróżach statkiem do Indii, Egiptu i Afryki.
Kacper Jakubowicz z Poznania, główny bohater lektury.
Przeżycia rodziny Jakubowiczów są bujnie opisane w tej książce. Począwszy od Portugalii a skończywszy na Indii.
W końcu po całej tułaczce, po wszystkich powodzeniach i niepowodzeniach oraz wszystkich przygodach spotyka się w Indiach z Vasco de Gama i wraca z nim do Portugalii.
Powieść historyczna Ziółkowskiego osnuta jest wokół autentycznych, niezwykle ciekawych a mało znanych postaci. Głównym bohaterem jest Stanisław Polak (Estanislao Polono),znakomity drukarz (impresor)działający w Hiszpanii w spółce z Meinardem Ungutem, a następnie z jego następcami w latach 1490-1514. Autor czyni z niego franciszkanina, pewnie dlatego, by wyjaśnić jego bezżenność i posługiwanie się drugim (zakonnym) imieniem Ladislaus (Władysław). Drugi bohater to znakomity a tajemniczy odkrywca i podróżnik Gaspar da Gama, znany także jako Gaspar da India, którego rodzicami byli polscy Żydzi z Poznania - uczestnik wypraw zamorskich Vasco da Gamy i Pedro Cabrala. Akcja powieści toczy się w Hiszpanii i Portugalii przełomu XV i XVI wieku w epoce rozkwitu obu królestw, wielkich odkryć geograficznych, ale też narastających prześladowań Żydów i muzułmanów oraz szalejącej hiszpańskiej inkwizycji. Autor obrał zatem temat świetny, za co należy mu się pochwała, i miał wszystkie atuty w ręku. Niestety powieść wyszła przyciężka. Spora dawka wiedzy o epoce, odmalowanie kolorytu obyczajowego i meandrów ówczesnej polityki utopione zostało w detalach, częściowo w stereotypach i zaciemnione nadmiernym szafowaniem hiszpańszczyzną. Najbardziej zaś nieudane okazało się portretowanie głównego bohatera. Jego tytułowy grzech główny to miłość do pięknej i namiętnej żony Unguta, grzechy pomniejsze zaś to duma z wykonywanego mistrzowsko fachu i życie poza klasztorem, a potem zrzucenie habitu. Są też "grzechy" imputowane mu przez inkwizycję, w której szpony wpada. Niestety, zasadniczy wątek miłości nie może wybrzmieć, dłuży się, wije i .... rozpada na naszych oczach. Wzdychanie za Polską nijak nie przybliża jego przedhiszpańskiej biografii. Wyjazd do ojczyzny jest pomysłem autora uzasadniającym zniknięcie historycznego Stanisława ze źródeł, ale zabrakło tu jakby pomysłu i odwagi na fabułę. Postaci zarysowane bez pogłębienia, dialogi drętwieją, wątkom brak zgrabnego powiązania. Powiedziałbym: mozolna lektura.