Szukaj wiatru w polu Maria Ziółkowska 6,6
ocenił(a) na 72 lata temu Ukazuje się ostatnio tyle zagranicznych młodzieżówek, a ja Wam powiem-cudze chwalicie, swojego nie znacie ;)
Jak ja ubolewam, że takie książki nie mają wznowienia i nie należą do kanonu lektur szkolnych.
Cudowna, ciepła, pełna humoru, a zarazem przekazująca pełno ważnych wartości. Mnie urzekł chyba najbardziej klimat lat 70-tych, tak namacalnie oddany. Wiecie, spanie na sianie, zatłoczone pociągi, gdzie niemal każdy z podróżujących zabierał z sobą kawałek kiełbasy zawiniętej w gazetę, podwórka pełne dzieci skaczących na skakance i grających w „ raz dwa trzy, Baba Jaga patrzy” czy zbieranie puszek, by uzbierać na oranżadę.
Franek ma 14 lat. Od 4 roku życia przebywa w domu dziecka w Sopocie, w którym czuje się kochany i lubiany, ale zostaje przeniesiony do Państwowego Domu Młodzieży w Olszanie Wielkiej. Tu niestety nie odnajduje swojego miejsca. Jedyną jego bratnią duszą jest dozorczyni, pani Płatkowa, która wieczorami, gdy nie ma prądu, zabiera garstkę dzieci do swojego pokoju i pokazuje im stare fotografie jej bliskich, opowiadając im przy tym najróżniejsze ich historie. Franek o swojej rodzinie nie wie nic, miał 4 lata gdy rodzice zginęli, nie zna nawet ich imion. Podczas słuchania jednej historii jego serce bije mocniej, powracają jakieś urywki wspomnień i Franek jest przekonany, że opowiedziana historia jest jego historią, że tyczy się jego rodziców i jego dziadków. Postanawia odnaleźć rodzinę i przekonać się, czy faktycznie jest zaginionym wnukiem. Dlatego ucieka i wyrusza znad morza w góry. A po drodze ma pełno przypadkowych zdarzeń. Choć może to wcale nie przypadek? W pociągu znajduje portfel Gabriela, starszego pana, a w portfelu karteczkę, że pan Gabriel choruje na Alzheimera i adres, pod który prosi się go odprowadzić, gdyby się zgubił. Tyle, że pan Gabriel jest właśnie dobre 200 km od domu. Czy Franek zdecyduje się zmienić swoje plany i odwieźć pana Gabriela do domu? Czy uda dotrzeć mu się do Poronina i odnaleźć dziadków, i czy faktycznie okażą się jego rodziną? A czasu ma niewiele, bo w radiu puszczono już komunikat, że jest poszukiwany.