Urodził się i spędził dzieciństwo w mieście Fukushima, w Japonii. Obecnie mieszka w Nowym Jorku i tam studiuje na wydziale sztuki. Mangi rysował od dawna, jednak początkowo publikował je jedynie na stronach internetowych. Jego kreska pozostawiała wtedy jeszcze wiele do życzenia, ale Hidekaz wciąż pracował nad swoim stylem.https://twitter.com/shimaoka_kenkou
Przypominania sobie tych kilku nabytych w czasach gimbazjalnych mang, z których już prawie nic nie pamiętam, część trzecia i ostatnia.
Ogólne wrażenia: jeszcze fajniejsze, niż pierwszy tom :D
Przez kilka lat byłam święcie przekonana, że kupiłam tomy 1. i 2. Przy odgrzebywaniu z mrocznych zakamarków pokoju niespodziewanie okazało się, że jednak 1. i 3. O.o Cóż, przy tej serii to całe szczęście mała różnica.
Ogółem widać progres autora. Pierwszy tomik momentami bywał dość nużący, czytałam go po rozdziale; ten łyknęłam w jeden dzień. Humor lepszy, kreska lepsza, a do tego sporo Feliksa. Nic, tylko polować na kolejne tomiki :D
Tytuł bardzo mi zachwalano, poza tym zaintrygowała mnie tematyka oraz oryginalna forma przekazu pewnych wydarzeń historycznych. Seria była przeceniona, toteż bez chwili wahania zakupiłam, a nuż mnie też się spodoba, ewentualnie ładnie będzie prezentować się na regale. I w tym jednym aspekcie się nie pomyliłam - prezentuje się bardzo dobrze.