Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Iwan Jefremow
11
5,9/10
Urodzony: 22.04.1907Zmarły: 05.10.1972
Radziecki paleontolog i pisarz fantastyki.
Urodzony w wiosce pod Petersburgiem, od 1924 student paleontologii na uniwersytecie w Leningradzie (dzisiejszy Sankt Petersburg). Nie ukończył nauki, ale mimo to rozpoczął pracę naukową uczestnicząc w wyprawach m.in. na Ural i do Azji Środkowej. W 1941 uzyskał tytuł doktora biologii. Jefriemow jest autorem ponad 100 publikacji naukowych, w większości dostępnych jedynie w języku rosyjskim.
W 1944 zadebiutował jako pisarz zbiorami nowel. W 1948 wydał powieść "Gwiezdne okręty", natomiast w 1957 swoje prawdopodobnie najpopularniejsze dzieło - "Mgławicę Andromedy". Inne utwory Jefriemowa to m.in. "Księżycowa skała", "Serce węża" i "Wyprawa Ba-Wer-Dżeda". W 1975 nakładem wydawnictwa Mołodaja Gwardija ukazały się w pięciu tomach jego Dzieła zebrane. Współcześnie Jefriemowa uważa się za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli powojennej fantastyki radzieckiej.
Urodzony w wiosce pod Petersburgiem, od 1924 student paleontologii na uniwersytecie w Leningradzie (dzisiejszy Sankt Petersburg). Nie ukończył nauki, ale mimo to rozpoczął pracę naukową uczestnicząc w wyprawach m.in. na Ural i do Azji Środkowej. W 1941 uzyskał tytuł doktora biologii. Jefriemow jest autorem ponad 100 publikacji naukowych, w większości dostępnych jedynie w języku rosyjskim.
W 1944 zadebiutował jako pisarz zbiorami nowel. W 1948 wydał powieść "Gwiezdne okręty", natomiast w 1957 swoje prawdopodobnie najpopularniejsze dzieło - "Mgławicę Andromedy". Inne utwory Jefriemowa to m.in. "Księżycowa skała", "Serce węża" i "Wyprawa Ba-Wer-Dżeda". W 1975 nakładem wydawnictwa Mołodaja Gwardija ukazały się w pięciu tomach jego Dzieła zebrane. Współcześnie Jefriemowa uważa się za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli powojennej fantastyki radzieckiej.
5,9/10średnia ocena książek autora
174 przeczytało książki autora
258 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Mgławica Andromedy
Iwan Jefremow
Cykl: Wielki Pierścień (tom 1)
5,2 z 44 ocen
130 czytelników 11 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Mgławica Andromedy Iwan Jefremow
5,2
Sięgam po stare sci-fi, bo oferują nam zupełnie inne podejście do fantastyki. Trafiają się doskonałe pomysły, nietypowe podejście do tematu podróży kosmicznych - i taki jest początek "Mgławicy Andromedy" - orbitowanie Tantry nad nagle wymarłym światem, oczekiwanie na zaginiony statek - ryzyko wynikające z braku zapasów paliwa i wreszcie bardzo dobry rozdział o gwieździe żelaznej, gdzie załoga zmaga się z lokalną fauną (różnorodną),atakującą w nietypowy sposób. Eksplorują obcy statek, trafiają też na wrak dawno zaginionego statku z Ziemi. Zaczyna się naprawdę nieźle. Takie oldschoolowe dobre hard sci-fi.
po czym niestety cały czar pryska, bo zaczyna się prawdziwy kosmos propagandy. Przedstawieni bohaterowie są - co tu dużo mówić - słabi. No, może Erg jest jakimś takim kapitanem, na którym idzie zawiesić oko - ale cała reszta, łącznie z "umiłowanym nawigatorem" jest tak niewiarygodna jak to tylko możliwe. Ciężko się to czyta, poza początkiem. Kupiłem wszystkie trzy tomy, gdzieś okazyjnie w antykwariacie - ale nie wiem, kiedy sięgnę po pozostałe.
Gwiezdne okręty Iwan Jefremow
5,0
Mamy tutaj takie low s-f tzn z mikroskopijną dawką fantastyki przegadane historie zahaczające o legendy, wierzenia oraz niestety głupie wątki na najniższym poziomie intelektualnym :
- tytułowe "Gwiezdne okręty", gdzie szukamy żołnierz-czołgista ukrywa dziennik w czołgu, który następnie ginie i dziwnym trafem dziennik zostaje odnaleziony. Są tu też kompletnie zbędne wątki na Hawajach czy huragan chyba tylko dlatego aby pokazać jak człowiek radziecki jest dobry i z jaką ochotą niesie pomoc innym, nienawróconym na komunizm ludziom
- "Cień przeszłości" gdzie w sposób jakiegoś zjawiska optycznego możemy zajrzeć w przeszłość.
- było jeszcze opowiadanie z cmentarzyskiem kości dinozaurów w jednym miejscu, ale było tak głupie, że nawet nie pamiętam jaki miało tytuł.
Do tego masa jedynej, słusznej ideologii. Da się to czytać, ale przyznaję, że jest bardzo ciężko i do tego trzeba mieć odpowiednie nastawienie.
Szczerze powiedziawszy literacko były najlepsze te pierwsze - opowieści gdzie zahaczamy o legendy a na okładce opisali to jako "geograficzną fantastykę" choć w nich fantastyki nie było praktycznie w ogóle.
Faktycznie książka w dzisiejszych czasach może zainteresować tylko bardzo wytrawnych fanów fantastyki radzieckiej, może jakiś historyków gatunku albo miłośników teorii von Dänikena.