Najnowsze artykuły
- Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać321
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Geoffrey A. Landis
8
6,0/10
Urodzony: 28.05.1955
Autor amerykański. Na co dzień pracuje dla NASA, gdzie zajmuje się między innymi kwestią podróży międzygwiezdnych.http://www.geoffreylandis.com/
6,0/10średnia ocena książek autora
208 przeczytało książki autora
447 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nowa Fantastyka 167 (8/1996)
Mieszko Zagańczyk, Geoffrey A. Landis
8,0 z 1 ocen
14 czytelników 0 opinii
1996
Najnowsze opinie o książkach autora
Wielka księga ekstremalnego SF, tom 1 Charles Stross
6,8
Zaskakująco dobra antologia SF.
Najmniej przypadło mi do gustu opowiadanie Pat Cadigan "Śmierć w ziemi obiecanej". Futurystyczne śledztwo w sprawie jednoczesnego morderstwa w rzeczywistości wirtualnej i tej zupełnie realnej nie porywa, a zakończenie nie daje satysfakcji. Drugim, co najmniej przeciętnym opowiadaniem, są "Anomalie" Gregory Benforda. Tyci pomysł, może nie aż tak zły, ale przedstawiony na 18 stronach, to o 17 stron za dużo. Z tego mógł być świetny, zaskakujący szorciak.
Pozostałe opowiadania są dobre albo bardzo dobre. Moje ulubione, to "Długi pościg" - świetny pomysł, świetna pointa i ani jednego zbędnego słowa oraz "Wodny świat" - klasyczne SF z technicznym problemem do rozwiązania, zaskakująco wykreowanym światem i walką płci w tle.
No i wreszcie opowiadanie najbardziej ekstremalne: "Zagadka Pacyfiku". Najbardziej ekstremalne bo z niemożliwą akcją. Alternatywna wersja historii i Pacyfik, którego nie da się pokonać. Owacje dla Stephena Baxtera.
Wielka Księga Science Fiction, t.2 Clifford D. Simak
6,2
Dużo, dużo ciekawiej niż w pierwszym tomie. W zasadzie mogę napisać, ze nie ma tu opowiadania, które pozostawia czytelnika obojętnym.
Wysokie noty dla Simaka ("Śmierć w domu" - chwyta za serce),Russela ("I wślizgnę się do obozu twego..." - coś dla psiarzy pod rozwagę),Robertsa ("Wysoka ósemka" - prawdziwy horror dla bojących się elektryczności),Elliota ("Złośliwość rzeczy martwych" - paranoja w czystej formie, można zacząć bać się nawet skarpetek, choć nie ma ich w tym opowiadaniu),Landisa ("Wyprawa do czarnej dziury" - trochę hard SF) i wreszcie Kappa ("Czerń i mrok" - opowiadanie z cyklu o inżynierach niekonwencjonalnych - nauka i fantastyka, czyli po prostu sedno science fiction).
Pozostały jeszcze 3 opowiadania. Wcale nie są złe, może trochę gorsze - choć być może uznacie, że jest inaczej i to one spodobają się wam najbardziej. Polecam.