Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Powierza
4
6,0/10
Pisze książki: literatura piękna, poradniki
Urodzona: 18.12.1978
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.powierza.pl/
6,0/10średnia ocena książek autora
233 przeczytało książki autora
119 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak jeść, by nie tyć i nie chorować: insulinooporność, cukrzyca, zespół metaboliczny
Anna Powierza
5,5 z 8 ocen
20 czytelników 3 opinie
2019
Jak schudnąć gdy dieta nie działa. Pokonałam insulinooporność i chorobę tarczycy
Anna Powierza
6,4 z 44 ocen
100 czytelników 9 opinii
2017
Powiązane treści
Publicystyka
33
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
-Gra gdzieś pani?! -Śpiewam - odpowiadam niepewnie. Reżyser czuł, że powoli traci grunt w tej rozmowie. Jak to śpiewa? Czyżby kręcili jaki...
-Gra gdzieś pani?! -Śpiewam - odpowiadam niepewnie. Reżyser czuł, że powoli traci grunt w tej rozmowie. Jak to śpiewa? Czyżby kręcili jakiś musical? -Gdzie? Gdzie pani śpiewa?! - spytał mocno zdławionym głosem. -W łazience - przyznałam z lekkim wstydem. No co? Śpiewam w łazience. Gdy się kąpię. -W Łazience! - Reżyser przez chwilę się zastanawiał. Nie, nic mu nie mówił ten tytuł. -Często? - z przejęcia z trudem wydobył z siebie głos. -Często... w tej Łazience?
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak jeść, by nie tyć i nie chorować: insulinooporność, cukrzyca, zespół metaboliczny Anna Powierza
5,5
Powiem tak, nie znałem pani Anny gdyż TV nie oglądam i dopiero od Mamy w połowie treści dowiedziałem się, że występuje w jakimś tam serialu w TVP. Książka pisana przez celebrytkę zdaje mi się dla młodszych kobiet lub dla 40 latek pisana w sposób frywolny.
W sumie bym skłamał, że nic nowego się nie dowiedziałem ale to co uzyskałem dzięki tej książce stanowi znikomy procent.
O czym książka? Gdzieś 1/5 zajmuje nakreślenie historii o tworzeniu tejże książki i życiu autorki, nie mówię, że ten wstęp nie jest dobry ale no właśnie zajmuje te 20% objętości, nie licząc przepisów. Dzieło naświetla nam głównie to abyśmy jedli owoce i warzywa (a dlaczego nie warzywa i owoce?),gdyż to jest zdrowe, powiedziane jest w niej o związkach zdrowotnych zawartych w roślinach które działają prozdrowotnie i odmładzająco - niby nie źle i są szczegóły (wymienione te związki) ale treść wydaje mi się infantylna przez wtrącenia autorki. Tak jest to znana (w pewnych kręgach) aktorka i jak okazuje się pisarka i to niestety czuć, tak nie jest to pani dietetyk ani lekarz. Niby nie powinno umniejszać to dziełu no ale cóż ta frywolna treść w której masę wtrąceń i dużo ogólników zdaje mi się trochę jak napuchnięta wata cukrowa...
Niemniej bym polecił ją komuś na początek kto chciałby zapoznać się z zdrowym stylem życia, może jakiejś 19 letniej dziewczynie, lub fance autorki której stukła 40. Końcówka książki jest fajna bo w końcu dowiadujemy się jakie to warzywa/ owoce są tak prozdrowotne i pewnie po tej książce sięgniemy po jakąś z SuperFoods w tytule, no właśnie ale to końcówka.
Pani Anna ma swój styl ale do mnie on za bardzo nie trafił no ale książka pisana przez kobietę i dla kobiet.
Plus to to, że szybko się czyta 193 strony można przeczytać przy wolnym czytaniu w 3 - 4 dni, na pewno nie wymęczy.
Poza tym chciałem podziękować pani Annie, że wyjaśniła iż mogę mieć albo insulino oporność albo chorą tarczycę - to z pewnością zasługuje na plus. Ale chyba dla mnie taki lekarz dietetyk (nie mówię tu o dietetyku po szkole policealnej - przepraszam wyleciała mi nazwa tej specjalizacji) jest materialnie (podobno taki dietetyk leczy sportowców, gwiazdy itp) ani fizycznie (z powodu choroby nie przemieszczam się samemu a nie posiadamy auta ani nie ma go kto prowadzić) niedostępny...
Niemniej sięgnę po poprzednią książkę pani Powierzy z "Insulino oporność" w tytule, podobno jest o niebo lepsza - zobaczymy.
Dziękuję za nakierowanie! Ale mogę dać 5/10 gwiazdki jeśli mam być szczery.
Pozdrawiam!
Jak schudnąć gdy dieta nie działa. Pokonałam insulinooporność i chorobę tarczycy Anna Powierza
6,4
Tak jak zapowiada podtytul, ksiazka porusza tylko temat niemoznosci schudniecia pomimo ruchu i diety, jezeli przyczyna jest insulinooporność i choroby tarczycy. Porusza tez temat policystycznych jajników.
Nieuwzglednione pozostaja wiec inne zaburzenia endokrynologiczne (poziom cortisolu, histaminy, hormony trawienne trzustki, parametry stanu zapalnego trzustki, wskazniki cukrzycy typu 1, coraz czesciej wystepujacej takze w wieku doroslym, gdzie jest niewlasciwie leczona jako cukrzyca typu 2). Nie wspomniane sa alergie pokarmowe, ktorych nie da sie wykryc testami skornymi, bo sluzowka jelit reaguje inaczej na alergen niz skora zewnetrzna. Nie mowi tez o zaburzeniach flory bakteryjnej i ich przyczynach (leki, pasozyty, niewlasciwe odzywianie),ktore tez uniemozliwiaja schudniecie.
Nie wspomniane sa obciazenia organizmu bakteriami i grzybica oraz robactwem - temat przemilczany, bo trudny do udowodnienia - badania kalu na pasozyty mozna o kant stolu potluc - jelito cienkie ma 6 m, a do badania bierze sie malenka ilosc materialu z jednego kawalka jelita, byc moze jeszcze w fazie, gdzie sie pasozyty nie rozmnazaja.
Autorka nie podaje konkretnej diety, ale uzasadnia dlaczego - bo kazdy organizm jest inny i inaczej reaguje na konkretne srodki spozywcze. Szkoda, ze autorka nie podaje, jakie badania nalezy przeprowadzic, aby wykryc te tytulowe choroby i wykluczyc inne, bo wielu lekarzy ma za malo wiedzy na ten temat i brakuje czasem nawet podstawowych badan. Nie podaje tez, ktory to polecony jej lekarz we Wroclawiu (a jezdzila do niego az z Warszawy) przeprowadzil wreszcie potrzebne badania - wielokrotnie - i wsparl jej diete i ruch farmakologicznie.
Bogata jest za to bibliografia i kto ciekawy, moze wiele sam doczytac.
Ksiazka jest raczej pamietnikiem autorki, przez co przeszla, jak nie mogla schudnac i materialem motywacyjnym. Szybko sie czyta, bo przyjemnie napisana, ale za malo konkretow.