Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ilja Warszawski
22
6,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Urodzony: 14.12.1908Zmarły: 04.07.1974
Илья Варшавский, radziecki pisarz science-fiction. Był marynarzem, potem inżynierem. Jako autor SF zadebiutował dopiero w 53 roku życia. Preferował krótkie formy, zazwyczaj z elementami humoru i satyry. Wydał kilka zbiorów opowiadań. Ponadto jego opowiadania były drukowane w wielu pismach, almanachach i antologiach.
6,8/10średnia ocena książek autora
628 przeczytało książki autora
1 277 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bunt trzydziestu trylionów
Ilja Warszawski, Jeremiej Parnow
Cykl: Radziecka sci-fi (tom 2)
8,0 z 5 ocen
27 czytelników 1 opinia
2017
Rakietowe Szlaki tom 1: Antologia klasycznej SF
Cykl: Rakietowe szlaki (tom 1)
7,5 z 173 ocen
505 czytelników 18 opinii
2011
Rakietowe Szlaki tom 2: Antologia klasycznej SF
Cykl: Rakietowe szlaki (tom 2)
7,5 z 98 ocen
303 czytelników 5 opinii
2011
Miesięcznik Fantastyka, nr 11 (8/1983)
Cykl: Fantastyka (tom 11)
6,4 z 7 ocen
20 czytelników 1 opinia
1983
Kwiaty Albarossy
Dmitrij Bilenkin, Ilja Warszawski
Cykl: Stało się jutro (tom 9)
6,2 z 27 ocen
67 czytelników 2 opinie
1977
Siedem diabelskich wynalazków
Dmitrij Bilenkin, Ilja Warszawski
7,3 z 3 ocen
14 czytelników 0 opinii
1977
Najnowsze opinie o książkach autora
Rakietowe Szlaki tom 1: Antologia klasycznej SF Roger Zelazny
7,5
Zbiór opowiadań, których wspólnym mianownikiem jest niesprecyzowany gust Lecha Jęczmyka.
Varley "Porwanie w powietrzu" - czytałem "Złoty wiek", powieść była świetną rozrywką, opowiadanie jest więc jakby teaserem powieści, rzetelna robota 6/10
R.A. Lafferty "Najdłuższy obraz świata" - oryginalny pomysł, dosyć średnie wykonanie 6/10
Ian Watson "Powolne ptaki" - tytułowe ptaki w swojej wizualno-behawioralnej formie kojarzył mi się nieodparcie z Dukajowymi lutymi z "Lodu"; niezły pomysł, ale to wykonanie takie banalne 5/10
Sturgeon "Skalpel Occama" - świetne opowiadanie, jest pomysł, jest i błyskotliwa realizacja 8/10
Bayley "Rejs po promieniu" - ramotkowa głupotka, nie byłoby to aż takie złe, gdyby nie wewnątrzziemne cywilizacje, o żesz w mordę 2/10
Tenn "Bernie Faust" - dobrze się czyta, tylko że fantastyka jest tutaj gadżetowa 6/10
Zacks "Kontrolex" - pomysł wyjściowy (coś w stylu New Brave World) spoko, wykonanie jednak ramotkowe 4/10
Bilenkin "To niemożliwe" - świetny, krótki, konkretny tekst z fajnym pomysłem 8/10
Aldiss "Człowiek ze swoim czasem" - znowu, świetny pomysł, nijakie wykonanie 6/10
Jablokov "Strażnik śmierci" - ujdzie w tłumie, tylko jakieś takie oklepane wyszło 5/10
Nagibin "Tajemniczy dom" - słabizna 3/10
Kuttner "Profesor opuszcza scenę" - ujdzie w tłumie 5/10
Kupferberg "Tęsknota" - to jest jakiś żart? 1/10
White "Ubranie na miarę" - doceniam oryginalny pomysł, ale jakie to było śmiertelnie nudne, przez to opowiadanie na tydzień odłożyłem czytanie Rakietowych szlaków i dokończyłem z musu 2/10
Sheckley "Bitwa" - człowiek czyta, czyta i łapie się za głowę, co to za durnotka, aż dochodzimy do puenty i wrażenia po całości są już jak najbardziej pozytywne 8/10
Zelazny "Róża dla Eklezjastesa" - enta rzecz od tego autora i znowu nie mogę się do niego przekonać; Zelazny pisze z jakąś taką pretensjonalną manierą, niby o poezji, wyższej, subtelnej kulturze, a wykonanie sprawia wrażenie ciosanego siekierą, prostackiego, także w osobie głównego bohatera, rzekomo poety; po raz enty nie kupuję od Zelaznego jego świata przedstawionego" w warstwie treściowej autor oczywiście nie ma nic ciekawego do przekazania, jakieś truizmy, zero klimatu, szczytem intelektualizmu jest odwołanie się do oklepanego Koheleta; jakim beznadziejnym pisarzem jest Zelazny zwłaszcza w zestawieniu z Le Guin 1/10
Le Guin "Ci, którzy odchodzą z Omelas" - jak zwykle u Le Guin, nudy, nudy, nudy, aż dochodzimy do istoty tekstu i już nie można się oderwać; 7/10
zanim pojawił się Matrix, był już Warszawski ze swoją "Ucieczką" - 6/10
Dickson "Mów mi, Panie" - bardzo bym chciał przeczytać to opowiadanie i je ocenić, ale wydawca uniemożliwił mi to skutecznie przepotężnym babolem, połowa tekstu to opowiadanie Huberatha "Wróciłeś Sneooog ...", co za porażka 0/10
opowiadanie Wolfe'a jakieś takie głupiutkie, prostackie, bez większego pomysłu, a podobno ten autor pisze wysublimowaną fantastykę 3/10
Kroki w nieznane Rakietowej krowy Andrzej Pilipiuk
5,6
Fatalne nieporozumienie. To nie zbiór opowiadań fantastycznych, tylko towarzyskie fanfiki, w których kumpel kumpla głaszcze po główce, obsadzając go np. w roli pilota statku kosmicznego, lecącego na planetę, na której został zorganizowany konwent. Owszem, fajnie się to czyta, jak się jest z opisywanego kręgu znajomych, ale puszczanie tego typu "prozy" na szersze wody, w kierunku standardowych czytelników, uważam już za grube nieporozumienie. Bo niby co takiego książka może zaoferować komuś spoza kółka towarzyskiego, skoro fabuły są pozorowane i tak naprawdę o nic poza koleżeńską zgrywą w nich nie chodzi?
Co dziwne, wśród ogólnej liczby 17 opowiadań trafiły się - chyba przez pomyłkę - cztery teksty, które faktycznie można nazwać literaturą piękną. Bardzo dobrze wypada "Niecierpliwość" Pawła Majki, z wymyślonymi przez pisarza postaciami nie mogącymi się doczekać swojego własnego kawałka prozy. Z zainteresowaniem czyta się też "Orda nie przyszła" Dagmary Adwentowskiej, z koszmarami dotyczącymi upiora dawnego woja, a i przyjemnie zaskakuje "Straszliwa opowieść..." Mirosława Piotra Jabłońskiego, na ogół mającego problem z pisaniem łatwej w odbiorze prozy. Tu natomiast mamy lekko wiedźmińską historię o łowach na studziennego stwora w realiach Polski podtopionej przez globalne ocieplenie. Czwarty wspomniany tekst to zupełnie inna kategoria - wznowienie, i to Rosjanina ("Uniwersalny poradnik dla pisarzy fantastów" Ilii Warszawskiego).
Jeśli więc nie jesteśmy zaprzyjaźnieni z głównymi graczami fandomu i pisarzami, i nie bawią nas historyjki o piciu przez nich piwa, proponuję książkę ominąć szerszym łukiem.