Niemiecki polityk, kanclerz Niemiec od 1933, führer i kanclerz Rzeszy od 1934, przywódca Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (NSDAP),ideolog niemieckiej odmiany faszyzmu, twórca i dyktator III Rzeszy niemieckiej, zbrodniarz wojenny, odpowiedzialny za zbrodnie przeciw ludzkości.
1 września 1939r. niemieckie wojskie wtargnęły do Polski, a wszystko zaczęło się nie od Westerplatte, ale od zbombardowania Wielunia. Za całym złem jakie spotkało Europę i cały świat, a przede wszystkim Polskę stał jeden człowiek: Adolf Hitler - diabeł, demon, antychryst. Lecz czy można go nadal nazywać człowiekiem?
Po wielu lata, kiedy "dzieło" Hitlera było zakazane, zostało wydane w Polsce w roku 2020 przez wydawnictwo Belladona. Oczywiście nie zostało wznowione ku fascynacji, pomimo że postać Hitlera obrosła już niemalże legendą, ale ku przestrodze.
Jako osoba interesująca się tym okresem historycznym dziejów Polski i świata postanowiłem to przeczytać. Nie jest to jednak literatura prosta, ale jest pewnym fenomenem, złym fenomenem rzecz jasna. Mnie zajęło zapoznanie się z nią 11 miesięcy, zacząłem w styczniu skończyłem całkiem niedawno.
Pozycja która przeraża, ale też pokazuje demoniczny geniusz człowieka, który niemalże doprowadził do zagłady ludzkości. Jednak aby choć w części zrozumieć co "autor" chciał przekazać należy zapoznać się z filozofią Nietzschego i oczywiście mieć jaki taki pogląd o sytuacji politycznej w ówczesnych Niemczech.
Książka nie jest łatwa w odbiorze, ale na pewno skłania do myślenia i wyciągania wniosków.
Ciężko przez to przebrnąć, bo książka jest strasznie źle napisana. Ogromna jej część to po prostu zwykły bełkot i niekontrolowany myślotok Hitlera, przelewającego na papier bez ładu i składu to, co akurat mu się wymyśliło. Z wybranymi tezami można się zgodzić, ale sposób, w jaki zostały przedstawione, sprawia, że i tak większość odpuści sobie „Mein Kampf” już na etapie wspominek. A chociażby „Che” Guevara udowodnił, że postacie kontrowersyjne mogą napisać książkę, która w sumie jest znośna w odbiorze i ma jakieś walory edukacyjne.