Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adam Grys
2
7,6/10
Pisze książki: horror
Urodzony: 30.12.1995
Absolwent psychologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracuje w zawodzie jako psycholog i psychoterapeuta z osobami dorosłymi oraz dziećmi. Pisanie od zawsze było jego wielką pasją. Skromne opowiadania i historie sporządzał już w szkole podstawowej. Czas studiów przyniósł przerwę, która nie trwała jednak długo i zakończyła się wydaniem debiutanckiej książki pt. Fatum.
Dopytany o inspirujących go pisarzy wymienia Markusa Zusaka, Carlosa Ruiza Zafóna i Stephena Kinga. To właśnie ich książki wpłynęły na niego w największym stopniu i pozostały w pamięci na długie lata. W swoich utworach stara się łączyć tajemnice z subtelnie ukazanym strachem, który nieustannie trzyma czytelnika w napięciu i nie pozwala odłożyć rozpoczętej powieści.https://www.facebook.com/Adam-Grys-100581982728344/?ref=pages_you_manage
Dopytany o inspirujących go pisarzy wymienia Markusa Zusaka, Carlosa Ruiza Zafóna i Stephena Kinga. To właśnie ich książki wpłynęły na niego w największym stopniu i pozostały w pamięci na długie lata. W swoich utworach stara się łączyć tajemnice z subtelnie ukazanym strachem, który nieustannie trzyma czytelnika w napięciu i nie pozwala odłożyć rozpoczętej powieści.https://www.facebook.com/Adam-Grys-100581982728344/?ref=pages_you_manage
7,6/10średnia ocena książek autora
36 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Fatum Adam Grys
6,1
Arkadiusz Mielczak spędzał spokojne dzieciństwo w malowniczym górskim miasteczku Wielin. Sielankę przerywa traumatyczny wypadek, a chłopak zmienia miejsce zamieszkania. Po kilku latach otrzymuję tajemniczy list od nieznajomego podpisującego się "P.J". Powrót do korzeni otwiera głęboko zagrzebaną i niewyjaśnioną zbrodnię, która wymaga rozwiązania.
Początkowy klimat osnuty był magią tajemniczości. Autor wprowadza nas do malowniczej pięknej miejscowości, gdzie zamknięta społeczność nie jest przyjaźnie nastawiona do obcych. Każde odstępstwo od normy jest piętnowane a z obcokrajowców naśmiewają się nawet dzieci w podstawówce. Pomysł na bardzo majętną rodzinę i śmiertelną chorobę jest bardzo udany. Z zaciekawieniem czytam zawsze o eksperymentach na ludziach, chociaż wiem, że jest to przerażające i niedopuszczalne. Historia opowiadana jest w narracji pierwszoosobowej i płynie lekko. Nie możemy liczyć na nagłe zwroty akcji, ale nie oznacza to też że było nudno. Chociaż książka zaklasyfikowana jest jako horror to powiedziałabym, że to bardziej thriller. W samym druku pojawiło się kilka "baboli" . Czytałam częściowo w papierze a częściowo na Legimi i brak rozdziału 11 sprawił, że aż napisałam do nich do supportu 😁
Fatum Adam Grys
6,1
Całkiem interesujący debiut.
Konstrukcja dość klasyczna - bohaterowie mają questy i odbijają się z punktu w punkt.
Poprowadzona jednak gładko i sensownie, udało się uniknąć syndromu gry komputerowej.
Podobno często wydawnictwa odrzucają pierwszoosobowe narracje lub każą przeredagować. Jeśli to prawda, to nie wiem po co -
FPN umożliwia lepszy wgląd w przeżycia bohatera, co jest dość ważne w przypadku horrorów i niektórych innych gatunków.
Tutaj mamy gromadkę żywcem ze Scooby-Doo. Całość mocno przypominało albo Scooby-Doo albo Archiwum X. Super, że autor
nie popadł w żadne strzygi ani wiedźmy, ale raczej Frankensteinowe klimaty - nawet kosztem realizmu. Zdecydowanie wolę
przeczytać coś, co rządzi się swoimi prawami lub korzysta z extensive licentia poetica ale nie jest 2137. tłuczeniem tego samego motywu.
Było trochę zgrzytów, generalnie cały motyw współpracy z policją, ujście płazem pożaru, nagłe przeskoki (wiadomości pięć minut później) itd,
ale wszystko było w ramach konwencji i wyszło dość poprawnie. Nic do czego można by się naprawdę przyczepić. Kilka elementów warto byłoby doszlifować,
mniej fabularnych, a raczej językowych - jednak nie jestem w stanie ocenić czy to kwestia autora czy wydawnictwa i jego redakcji oraz korekty.
Bo na tym mogłoby popracować.
Literówki się zdarzają. Błędy też. Tutaj jednak literówek jest masa,
interpunkcja bywa losowa. Okej, bywa. Ale "dom był ruderom", "był dobrym dyplomatom" czy "spojrzał kontem oka" to jednak przesada :)
Nie jest to stricte horror ani groza, ale coś jakby young adult crime horror story.
Generalnie - jeśli autor napisze coś jeszcze to pewnie przeczytam.