Panna Nikt Tomek Tryzna 6,8
ocenił(a) na 93 lata temu Magiczna, psychodeliczna i niesamowicie tajemnicza powieść o realiach dojrzewania. Uwielbiam tę książkę! Wiem, że nie każdemu przypadnie do gustu, bo jest po prostu specyficzna.
Wydaje mi się, że gdybym wcześniej nie obejrzała filmu to nie byłabym w stanie jej zrozumieć. Film obejrzałam niedługo przed przeczytaniem samej powieści i jest to również jedna z moich ulubionych produkcji.
Nie zgodzę się z niektórymi opiniami odnośnie "psychopatii" autora i jego "patologicznych fantazji". Uważam, że autor odwalił kawał dobrej roboty ukazując dojrzewanie psychoseksualne nastolatek. Takie zachowania ukazane w książce są całkowicie normalne, ich normalizacja jest zabiegiem pozytywnym.
Język jest bardzo specyficzny i zapewne nigdy nie byłabym sobie w stanie wyobrazić kreacji głównej bohaterki gdybym nie wiedziała jak zagrała ją aktorka w filmie (która wcieliła się niesamowicie w rolę!).
Sielankowość i ta idylliczna wizja na początku, ostatecznie styka się ze swego rodzaju demonizacją, uleganiem bohaterki wpływom środowiskowym, które momentalnie ją zmieniają. To powieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, odnajdywaniu swojego przeznaczenia, własnej życiowej ścieżki. Nie jest to książka dla dzieci. Przeczytałam ją dopiero w wieku 18 lat i bez tej swoistej dojrzałości i samoświadomości, dziecko nie będzie w stanie jej zrozumieć.
Uważam, że wyśmienicie ukazany jest klimat lat 80, mentalność tamtejszej młodzieży. To nie będzie książka dla wszystkich. Jest bardzo psychodeliczna, doskonale ukazuje dorastanie i odkrywanie własnej seksualności (nie wiem dlaczego niektórzy w tych opiniach to piętnują),to świetny zabieg, który poruszył autor. Odkrywanie własnej cielesności, relacja z własnym ciałem.
Do tego zakończenie jest interesujące, w książce jest bardzo szeroka metaforyka, stąd też dywagacje należą do samego czytelnika. Zakończenie nie jest jednoznaczne, tym samym jest tu duże pole do refleksyjności, dalszych przemyśleń, autor pozostawia czytelnika w swego rodzaju nierozwiązłości, motywuje go do własnych kontemplacji.
Autor poza tym porusza trudną problematykę wykluczenia społecznego, przemocy, toksyczności, gwałtu, warstw społecznych, poniekąd rasizmu, mentalności młodzieży, dorastania, seksualności, podróży wgłąb siebie, poszukiwania własnej tożsamości, wiary, sakralności, duchowości, przeznaczenia. Ukazuje prawdy życiowe, wzbudza fantazję, finezyjność, rozbudowuje wyobraźnię zarówno czytelnika jak i bohaterki, pokazuje psychologiczne aspekty życia, problem konfliktu pokoleniowego, wyboru, bezwarunkowej miłości, poświęcenia, kłamstwa, autentyczności, rodziny, odkrywa filozoficzne prawdy, buduje nastrój grozy. Przede wszystkim jest to historia dorastania, bardzo niepokojąca, przepełniona strachem, nawiedzeniem. Fenomenalnie ukazuje demonizację i sakralizację młodej kobiety w wielkim nieznanym jej świecie.
(Odejmuję jedną gwiazdkę za dziwność i niejasność tych "snów"?? Wizji bohaterki, a szczególnie przy samym końcu, nie do końca zrozumiałam tę metaforę i wydaje mi się, że sam aspekt tej obcej, wyimaginowanej rzeczywistości był ciut niepotrzebny.)