Bardzo ważna lektura. Wielkie wrażenie zrobiły na mnie zwłaszcza przytoczone materiały, które dotyczą bardzo istotnych postaci z polskiej historii, i stawiają je w intrygującym świetle (W. Sikorski!).
Autor klarownie opisuje panującą wówczas w powstającym z niebytu kraju atmosferę, przesiąkniętą "nauką" kościoła katolickiego i haniebną retoryką prasy (również tej "mainstreamowej").
Im więcej czytam prac poświęconych żydowskim mieszkańcom Polski, tym bardziej czuję się jak członek rodziny, przed którym zatajono, że miał bliskiego krewnego, którego nie ma już między nami, a do jego "zniknięcia" przyczyniły się działania innych sióstr, czy braci...
Jak się kończy takie egoistyczne traktowanie historii widać chociażby w efektach działań "dobrozmiennego" rządu i ich służb dyplomatycznych.
Mam dużą trudność z ocenieniem tej książki. I nie ma tutaj znaczenia że część mojej rodziny pochodzi z opisywanego w w książce Lwowa. Z jednej strony książka prezentuje dużo nowych dla mnie informacji. Z drugiej strony autor nie jest zawodowym historykiem i można w internecie znaleźć dobrze udokumentowane polemiki (np na portalu www.okolicelwowa.pl),które zarzucają mu selektywny dobór źródeł pod założoną z góry tezę, pobieżne zapoznanie się z dostępnymi źródłami i formułowanie ocen z perspektywy współczesności i późniejszych wydarzeń Holokauście. Autor wydaje się zapominać że większość materiałów źródłowych z okresu międzywojennego przekazywała punkt widzenia ówczesnych autorów który też potrafili pisać pod założone tezy. Nie znalazłem publicznej odpowiedzi autora na te polemiki.