Akcja tej powieści osadzona jest w Edynburgu. Jej bohaterami są przede wszystkim mieszkańcy kamienicy przy "44 Scotland Street".położonej w dzielnicy, w której zderzają się dwa światy: ludzi z tzw. wyższych sfer i artystów. Poznajemy ich wraz z Pat, która staje się współlokatorką Bruce’a. Co wyróżnia tę kamienicę? Nic, ludzie tu żyją swoim rytmem. Podobnie jak mieszkańcy tej dzielnicy, miasta i każdej innej społeczności. Co lubią? Ploteczki, intrygi.
Niemniej lektura jest lekka, dobra na jedno popołudnie.
Kto chociaż raz, idąc wieczorem ulicą, nie zastanawiał się jak żyją mieszkańcy mijanych, rozświetlonych okien?
Tu mamy okazję zajrzeć za zasłony i poznać lokatorów 44 Scotland Street. Poznać nie tylko ich życie ale i myśli, motywacje, nadzieje i frustracje.
Rozdziały są króciutkie bo pisane jako odcinki powieści codziennie drukowane w gazecie. Mimo, że ciągłość chronologii jest zachowana miałam wrażenie, że ze stosu pomieszanych zdjęć wyciągam losowo kolejne nie wiedząc na którego z mieszkańców kamienicy trafię tym razem. I podobało mi się to.
Ten tom trafił do mnie przypadkiem. Będę musiała teraz poszukać następnych, bo jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów.