Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wasilij Polikarpow
Znany jako: Василий Поликарпов, Vasily...Znany jako: Василий Поликарпов, Vasily Polikarpov
1
6,2/10
Pisze książki: publicystyka literacka, eseje
Urodzony: 01.01.1918Zmarły: 01.01.2008
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
67 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Fenomen Stalina Paweł Wieczorkiewicz
6,2
Spodziewałem się po książce czegoś innego. Sądziłem że książka bardziej skupi się na Stalinie na jego życiu i rządzeniu, a nie na opisie ludzi, którzy chcą wybielić komunizm. Praca zbiorowa naukowców, którzy pisali o Stalinie. Fenomen Stalina co miał w sobie, że potrafił trzymać naród krótko i nie zawahał się przed usuwaniem siłowym. Czystki to był chleb powszechny do utrzymania władzy. Władza się zmieniała ustrój też się zmieniał strach pomału opadł i teraz każdy może pisać o Stalinie wszystko, bo Go już nie ma.
Fenomen Stalina Paweł Wieczorkiewicz
6,2
Ta niezbyt pozorna książeczka, to zbiór artykułów, wywiadów, listów otwartych radzieckich intelektualistów, którzy próbują w jakiś sposób rozliczyć się ze zbrodniami stalinizmu. Sęk w tym jednak, że jednocześnie pieją peany nad wspaniałością jedynego słusznego socjalistycznego ustroju, geniuszem Lenina, nieocenionym wkładem partii w rozwój Związku Radzieckiego, etc. Zupełnie zamykając oczy na represje, jakim poddano tysiące ludzi w trakcie i tuż po rewolucji. W żadnym z rozdziałów nie wspomniano nawet słowem o tym, że obalenie caratu okupiono hektolitrami krwi inteligencji, arystokracji, posiadaczy ziemskich, bogatszych chłopów. A wydarzenia takie jak powstanie w Kronsztadzie nazywają kontrrewolucyjnym, antyradzieckim wystąpieniem przygotowanym przez eserów, mienszewików, anarchistów i białogwardzistów, wspieranych przez imperialistów zagranicznych. Choć w rzeczywistości był to efekt strajków wywołanych niemożnością zaspokojenia podstawowych potrzeb oraz chęcią przeciwstawienia się coraz wyraźniejszej dyktaturze bolszewików.
Nikt nie chce dostrzec lub podkreślić oczywistego faktu, że ów „wspaniały” ustrój od samego początku budowany był w oparciu o niespotykany terror.
Stalin i jego kolejne czystki, to nic innego jak efekt tego samego podejścia do „rozwiązywania” problemów. I w moim przekonaniu, to co próbują zrobić autorzy, czyli potępić dyktatora przy jednoczesnym wybielaniu ustroju i reszty narodu jest zwykłym nonsensem. Do tego dochodzą też komiczne w gruncie rzeczy stwierdzenia (pozwolę sobie przytoczyć jedno z moich ulubionych:” (…) Armia Czerwona w zasadzie nie ustępowała armii niemieckiej. Przeciwnie, niewątpliwie miała nad nią ogromną przewagę pod względem ideowo-politycznym i moralnym.” serio?!?),których w całym tekście jest niemało, a których jedynym celem jest zapewne poprawienie samopoczucia autorów i wbicie czytelników w przekonanie, że skoro z przeszkodą w postaci Stalina dokonali aż tyle, to strach się bać, do czego by doszli bez tej kłody u nogi.
Pozycja ciekawa, o ile ktoś jest zainteresowany analizą sposobów zaklinania rzeczywistości, tudzież przemilczania oczywistych faktów, ewentualnie przykładem literatury propagandowej (w końcu książka została wydana w roku 1988, a więc na kilka lat przed rehabilitacją np. ofiar powstania w Kronsztadzie i oficjalnym potępieniem stosowanych wobec nich represji jako bezprawnych i sprzecznych z prawami człowieka).
O samym Stalinie natomiast nie dowiemy się z tej książki nic nowego.