Iracki prozaik, poeta, scenarzysta oraz autor filmów dokumentalnych. Laureat Arabskiej Międzynarodowej Nagrody Literackiej za powieść "Frankenstein in Baghdad (فرانكشتاين في بغداد)".
Mieszka i pracuje w Bagdadzie.https://twitter.com/saadawi_a
Książka przedstawia ten rodzaj pisania, który bardzo lubię - wydarzenia fantastyczne przeplatają się z rzeczywistością w sposób, który ciężko czasem rozgraniczyć. Końcówka według mnie stanowi zakończenie otwarte, które też lubię, ale nie będę spojlerować ;) Autor bardzo ładnie w swoim stylu nawiązuje do oryginalnego Frankensteina a jednocześnie wplata w wypowiedzi magię orientu dającą się zauważyć u innych wschodnich autorów. Cała historia zmusza człowieka do myślenia nie tylko nad warstwą fantastyczną, ale i nad prawdziwym piekłem w Bagdadzie. Na pewno sięgnę po pozycje na temat tamtejszej wojny i zatargu z Amerykanami, by uzupełnić wiedzę.
Polecam wszystkim szukającym czegoś oryginalnego na upalne letnie dni :)
Początkowo nie do końca byłam przekonana, czy uda mi się dotrwać do ostatniej strony... ale wraz z kolejnymi rozdziałami autor tworzy coraz pełniejszy obraz irackiego społeczeństwa naznaczonego wojną, tą przeszłą iracko-irańską, tą, która ciągle toczy się na bagdadzkich ulicach, a także przyszłą, której zdają się w każdym momencie spodziewać mieszkańcy. Nie ma tu jednoznacznych postaci, ciężko jest czytelnikowi ferować zdecydowane wyroki, co do ich postępowania. Pod tym względem sam Bezimienny stanowi zagadkę. Teoretycznie pełni rolę mściciela zmarłych, z ciał których się składa, ale podczas dalszej lektury widzimy, że ocena jego zachowania nawet w nim budzi pewne wątpliwości. Sam też ma problem, żeby już jednoznacznie ocenić, kto "zasłużył" na śmierć, bo jest zbrodniarzem, a kto jest po prostu niewinną ofiarą, w końcu "Nie istnieją ludzie całkowicie niewinni ani całkowicie nikczemni". I właśnie dlatego "Frankenstein w Bagdadzie" moim zdaniem prowokuje do refleksji nad tym, gdzie kończy się w człowieku dobro, a zaczyna mrok. I jak odróżnić jedno od drugiego.