Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Igor Vitorino
1
7,2/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wieczni Batman i Robin: Tom 2 Scott Snyder
7,2
Batmanowi nie udało się przyskrzynić tajemniczej Matki, chociaż był już bardzo, bardzo blisko, ale na drodze staną mu niejaki Orphan – fanatyk, ślepo wpatrzony w szefową. Robota Nietoperza kontynuowana jest przez bandę Robinów. Czy powstrzymają kobietę przed wdrożeniem w życie planu przeprogramowania niewinnych młodych ludzi na całym świecie? Czy uda im się dokonać tego, co mu się nie udało? Czy zniszczą organizację, a przywódczynię postawią przed sądem? Czy faktycznie Mściciel z Gotham zamówił pomocnika? I kto miał być nowym Robinem, szykowanym przez Matkę na najlepszego i najwierniejszego żołnierza Batmana?
Przystępując do lektury drugiego tomu Wiecznych Batmana i Robina, zależało mi na tym, aby poznać odpowiedzi na powyższe pytania. Scenarzyści, których znów jest całe mrowie, dobrze zdają sobie sprawę z tego, jakim materiałem dysponują. Dlatego nie od razu padają oczekiwane odpowiedzi. Najpierw należy przebrnąć przez kilka mniej ciekawych epizodów, które dla nadrzędnej opowieści mają niewielkie znaczenie. Jason Todd (Red Hood) i Tim Drake (Red Robin) udają się do miasta Gnosis, które należy do Zakonu św. Dumasa, gdzie mają ciężkie starcie z Azraelem. Kilka razy jeszcze zmieniają się lokacje i pojawiają mało interesujące wątki, które przeplatane są retrospekcjami z pierwszego, nieudanego polowania na Matkę.
Skrzyć zaczyna dopiero, gdy na scenę wkracza Harper Row oraz Cassandra Cain. Fragmenty poświęcone wzajemnej relacji nastolatek oraz ich związkom z Matką i Batmanem wypadają ciekawie. W końcu od pierwszej planszy wiadomo, jak skończy się konfrontacja między „dziećmi” Batmana a Matką i jej „dziećmi”...
(...) Bieżąca odsłona liczy sobie ponad 300 stron, to o jakieś 100 za dużo. Gdyby warstwie fabularnej wyciągnięto esencję z konceptu Tyniona i Snydera, to wówczas nie odstawałaby od „jedynki”...
- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2017/09/18/wieczni-batman-i-robin-tom-2/
Wieczni Batman i Robin: Tom 2 Scott Snyder
7,2
Batman, przez lata działalności w Gotham City, dorobił się nie tylko wielu wrogów, ale przede wszystkim zyskał grono oddanych sojuszników. Część z nich weszła do najbliższego otoczenia Mrocznego Rycerza, stając się dla niego czymś na kształt rodziny. Do najistotniejszych sprzymierzeńców zawsze należeli Robinowie, których pomoc z czasem stała się dla Nietoperza nieoceniona. Każdy z młodzieńców zakładających kostium z charakterystycznym „R” był inny, jednak wszyscy zostali niezwykle istotnymi postaciami w Uniwersum DC. W momencie gdy na scenie zabrakło oryginalnego Batmana, jego rodzina ma w końcu okazję wyjść z cienia.
Najbliżsi współpracownicy starego Batmana podążają tropem tajemniczej Matki. Kobieta przewodzi organizacji specjalizującej się w tworzeniu ludzkiej broni, którą stają się szkolone przez niądzieci. Szybko okazuje się, że jej zamierzenia mają zasięg globalny, a na szali położony zostaje los całego świata, ponieważ Matka chce ukształtować go na nowo, na swoją modłę. By nie dopuścić do realizacji tych planów, cała bat-rodzina decyduje się zewrzeć szyki i wspiąć na wyżyny swoich umiejętności. By doprowadzić do konfrontacji, bohaterowie muszą jednak najpierw dowiedzieć się, gdzie znajdą miejsce, z którego Matka kontroluje swoich nieletnich żołnierzy.
Przez karty „Wiecznego Batmana i Robina” od początku serii przewinęło się mnóstwo bohaterów. Jednak, co istotne, nie są oni wprowadzani chaotycznie, a kolejne postaci nie wymykają się spod kontroli, jak miało to miejsce w „Wiecznym Batmanie”. Wszystko opiera się na Robinach, którzy razem tworzą drużynę stojącą przed niebywale trudnym zadaniem – rozprawieniem się z zagrożeniem, z jakim nie poradził sobie Batman. Autorzy dobrze wykreowali każdego z dawnych pomocników Nietoperza. Grayson jest odpowiedzialny i temperuje zapędy pozostałych, Red Robin i Red Hood są bardziej narwani, ale ich współpraca przynosi wymierne korzyści, z kolei Damian potrafi ustawić wszystkich do pionu, gdy wydaje się, że sytuacja staje się beznadziejna. Wszyscy doskonale się uzupełniają. Robinowie to jednak nie wszystko, bo istotną postacią jest też Harper Row, wokół której splatają się najistotniejsze tajemnice. Gdy Snyder wprowadzał ją na scenę w „Trybunale Sów”, wydawało się, że będzie to kolejna nastolatka pałętająca się pod nogami bardziej doświadczonym herosom. Nic bardziej mylnego – w „Wiecznych Batmanie i Robinie” Bluebird odgrywa niezwykle ważną rolę, a jej wątek stanowi przy okazji satysfakcjonującą klamrę fabularną, bo nie tylko zamyka pewien etap w historii tej bohaterki, ale znacząco pogłębia jej przeszłość oraz jest jednym z elementów kończących przygody Batmana w „Nowym DC Comics”.
Poza interesującymi bohaterami pozytywnymi scenarzystom udało się stworzyć także niezwykle charyzmatyczną antagonistkę. Postać Matki mogła się podobać już w poprzednim tomie, a tym razem dostajemy dodatkowo znaczący wgląd w przeszłość tej kobiety. Jak wypadł ów zabieg? Cóż, motywacja Matki do najbardziej oryginalnych z pewnością nie należy, ale wciąż jest to przestępczyni, która potrafi zaintrygować. Rozmach jej planu i sposoby działania robią duże wrażenie, zwłaszcza gdy przypomnimy sobie, jak mizernie wyglądają dwa ostatnie tomy głównej serii „Batmana” pod względem czarnych charakterów. Tam Snyder, przedstawiając Blooma, praktycznie popadł w groteskę, tymczasem Matka jest bardzo niepokojąca, to niezwykle wyrazisty villain.
Bardzo cieszy, że twórcom udało się utrzymać w ryzach zaprezentowaną na łamach „Wiecznych Batmana i Robina” opowieść. Mając w pamięci wiele rozlazłych wątków zamieszczonych w „Wiecznym Batmanie”, można było żywić obawy, czy i tym razem wszystko nie skończy się podobnym fabularnym rozmyciem. Na szczęście koordynujący projekt Tynion IV i Snyder mieli dobry pomysł i znaleźli odpowiednich wykonawców, by całość była sensowna i stosunkowo zwarta. Pierwszy tom sugerował, że w kontynuacji może pojawić się kilka szokujących rozwiązań, zwłaszcza dotyczących zachowania i motywacji Batmana. Ostatecznie obyło się bez większych zaskoczeń i rewolucji, ale akcja jest na tyle zajmująca, że czytelnik właściwie nie ma jak poczuć się tym faktem rozczarowany – inne wydarzenia skutecznie taki stan rzeczy przesłaniają.
Gdy spojrzymy na stronę wizualną albumu, ponownie rzuci nam się w oczy, że w pracę nad tym tytułem było zaangażowanych naprawdę wielu artystów. I jak się można było spodziewać, efekty są różne. Najczęściej rysunki są rzetelne i fachowe, dobrze współgrające ze scenariuszem, a przy tym ciekawie i dynamicznie skadrowane. O tej ogólnej solidności warto pamiętać, gdy przyjdzie nam obcować z kilkoma pracami gorszego sortu. Dobrze, że tych ostatnich jest bardzo mało i nie mają szans przesłonić pozytywnego wrażenia towarzyszącego lekturze całości.
„Wieczni Batman i Robin” jest komiksem udowadniającym, że pod nieobecność Batmana w Gotham wciąż można znaleźć bohaterów, których perypetie przykuwają uwagę. Ta zawarta oryginalnie w dwudziestu sześciu zeszytach opowieść nie zmieni może postrzegania współczesnego komiksu superbohaterskiego, ale stanowi interesujący przegląd jego najlepszych cech. To tytuł efektowny oraz satysfakcjonujący i w kategorii czystej rozrywki prezentuje się bardzo dobrze.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2017/09/wieczni-batman-i-robin-tom-2-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - http://szortal.com/node/12622