Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Z opisu wydawcy: "Powieść współczesnego włoskiego pisarza osnuta na mało znanym epizodzie historycznym - spisku generała Malet, zmierzającego do obalenia władzy Napoleona. Akcja zamyka się w kilkudziesięciu godzinach, które omal nie zmieniły biegu historii, losów Francji i Europy. Dramatyczną relację o nocy i następnym dniu, gdy spiskowcy, uzbrojeni w sfałszowane dokumenty - depeszę o śmierci cesarza i uchwały senatu - uwalniają więźniów stanu i próbują opanować władzę w stolicy, czyta się z niesłabnącym napięciem, jak sensacyjną powieść". Zamach Claude-François Maleta miał miejsce 23-24 X 1812 r., gdy Napoleon przebywał w głębi Rosji. Wieść o jego rzekomej śmierci miała być katalizatorem zmiany. Spisek się załamał, jego autor i wspólnicy zostali aresztowani i rozstrzelani. Fakty to mało znane. Jedną z zalet książki jest wnikliwe pokazanie mechanizmu politycznego i kontekstu społecznego wydarzeń, ale przede wszystkim uświadomienie ich znaczenia, pokazały one bowiem przerażającą kruchość cesarstwa. To chyba najlepszy komplement dla powieści historycznej - że pobudza do głębszego rozumienia historii. Kluczowy jest tu pyszny cytat z więziennej autorefleksji Maleta: "Podczas najbliższego przesłuchania weźmie na siebie całą odpowiedzialność, oświadczy, że on sam wszystko to obmyślił, że inni nie byli jego wspólnikami, lecz tylko pierwszymi, którzy uwierzyli w jego prawdę, w prawdę, której teraz nikt nie mógł zaprzeczyć i która była jego zwycięstwem: że wraz ze śmiercią albo tylko wiadomością o śmierci Napoleona cesarstwo przestawało istnieć, samo się rozpadało. Czy Napoleon wróci, czy też nie wróci żywy z Rosji, wzniesiona przez niego budowla nie ma trwałych fundamentów i musi runąć prędzej czy później jak domek z kart, i to właśnie na faktach udowodnił on, generał Malet, dzisiejszy zwycięzca".