Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Elwira Fibiger
2
6,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, sztuka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dusza zaklęta w fortepianie Elwira Fibiger
6,4
dobrze że takie książki się pisze- tacy ludzie zasługują na upamiętnienie, bo to polskie dziedzictwo... o pianinach Fibiger słyszało się same superlatywy, a niewiele było polskich producentów, którzy mogliby konkurować z niemieckimi, chyba jeszcze tylko Sommerfeld z Bydgoszczy (bo Legnica była w XX-leciu międzywojennym niemiecka- nota bene chyba największe zagłębie wytwórni pianin obok Berlina)... a poniższy wpis o volksdeutschach może stanowić co najwyżej fakt, ale na pewno nie zarzut, gdyż podczas II WŚ Niemcy zmuszali do jej podpisania w ramach germanizacji... na Śląsku np. nawet powstańcy śląscy, którzy walczyli o polskość śląska, byli zmuszani do przyjęcia niemieckiego obywatelstwa, więc przypuszczam, że w Wielkopolsce moglo być podobnie
Dusza zaklęta w fortepianie Elwira Fibiger
6,4
Rzadko odnoszę się do opinii innych na temat książki ale tym razem muszę odnieść się do opinii Marty , która napisała ,że Fibigierowie byli folksdojczami co budzi w nas , Polakach złe skojarzenia i nie napisała w temacie nic więcej. A warto , bo część rodziny podpisała volkslistę ZA WIEDZĄ I POZWOLENIEM ruchu oporu i wraz z kilkunastu innymi Polakami niemieckiego pochodzenia ( w większości fabrykantami, posiadaczami ziemskimi) działali w AK . Siostra Gustawa III, ojca autorki została za to skazana na śmierć i wraz z innymi rozstrzelana przez nazistów w kwietniu 1945 roku pod Kaliszem , w Skarszewie. A Gustaw III walczył w kampanii wrześniowej, został ranny nad Bzurą i 5 lat był w obozach jenieckich . Tyle odnośnie folksdojczów.
I jeszcze jedna uwaga do opinii- zastanawia mnie ,który Fibiger prosił o operację swojej córki Danuty(?) bo Gustaw III miał dwie córki -Elwirę - autorkę książki i Ewę- z tego co wiem , obie urodzone po wojnie a jak wcześniej wspomniałam sam był w obozach jenieckich. A jego ojciec - Gustaw II - zmarł w 1926 roku także ze zrozumiałych względów prosić o ratunek dla córki nie mógł. Być może chodzi o innych , spokrewnionych , ale piszących się Fiebinger- kamieniarzy z Kalisza.
UFF, przepraszam, ale jestem Kaliszanką- tu się urodziłam, tu mieszkam i pewnego rodzaju nieścisłości wypada mi prostować.
Kalisz to było miasto pogranicza, pogranicza zaboru pruskiego i rosyjskiego, przez lata tworzyły to miasto różne narodowości :niemiecka ,rosyjska,polska,żydowska. Zostały po nich przede wszystkim cmentarze, czasami gmachy, fabryki , upadłe a czasami do dziś działające (jak dzisiejsze Nestle-Winiary a dawne Zakłady Koncentratów Spożywczych Alfreda Nowackiego - notabene niemieckiego pochodzenia , który również został rozstrzelany przez Niemców razem z Elwirą Fibinger).
Książka jest wspomnieniem córki, która składa hołd ojcu, która w jakiś sposób chce opowiedzieć światu o pasji i sensie życia swojej rodziny ,o fabryce pianin i fortepianów, współczesnym byc może znana jako Calisia. Fabryka została nadwyrężona przez wojnę i zaprzepaszczona przez władze komunistyczne ,które fabrykę znacjonalizowały .
Jeśli lubicie prawdziwe historie- przeczytajcie. Nie jest to może literatura zapierająca dech w piersi a raczej przywołująca smutny uśmiech nad światem ,którego już nie ma.