Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Christian Eisert
1
5,4/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 1976 (data przybliżona)
Urodzony w 1976 r. w Berlinie Wschodnim jest satyrykiem i autorem programów telewizyjnych. Pisze gagi, skecze i scenariusze m.in. dla Haralda Schmidta i do telewizyjnego show „Alfons und Gäste” oraz „Grünwald Freitagscomedy”. Pierwsze doświadczenia związane z Koreą Północną zebrał w 1988 r., gdy na cześć goszczącej w jego szkole delegacji z Pjongjangu śpiewał robotnicze pieśni bojowe.http://www.christian-eisert.de/
5,4/10średnia ocena książek autora
310 przeczytało książki autora
262 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Tydzień w Korei Północnej. 1500 kilometrów po najdziwniejszym kraju świata
Christian Eisert
5,4 z 237 ocen
562 czytelników 46 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Tydzień w Korei Północnej. 1500 kilometrów po najdziwniejszym kraju świata Christian Eisert
5,4
Najsłabsza z książek o Korei Północnej jaką miałam okazję przeczytać. Jeżeli autor jest zawodowym pisarzem to szczerze współczuję jego czytelnikom, ponieważ Christian Eisert jest kompletnie pozbawiony daru opowiadania.
Podzielił on swoją książkę na rozdziały, a te z kolei z niewiadomych powodów na oddzielne fragmenty niezwiązane ze sobą, tak, że czytelnik nie ma szans zorientować się, który dzień podróży ani jaka pora dnia jest aktualnie opisywana. Opisy miejsc są bezbarwne, autor przedstawia jedynie fragmenty rzeczywistości, przez co całość opisu wydaje się mało realna.
Do tego nieustanna paranoja autora, że jest podsłuchiwany, nie wyjedzie z Korei jeżeli nie skompletuje wszystkich dozwolonych w Korei kobiecych fryzur, zaraz go zastrzelą, albo odkryją, że jest (marnym) dziennikarzem. Udaje, że wszystko jest jedną wielką akcją pod przykryciem, ale jego turystyczna wycieczka do Korei Północnej jest niczym więcej niż... turystyczną wycieczką (do nietypowego co prawda kraju, ale nadal jedynie wycieczką turystyczną).
Poziom mojego zażenowania tym "reportażem" wzrósł także po przeczytaniu rozdziału, w którym autor opisuje dlaczego obie Koree będą miały coraz trudniejszą drogę do zjednoczenia (ciekawy fragment)... po czym płynnie przechodzi do problemów z wypróżnianiem swojej towarzyski podróży.
Przez cały czas miałam wrażenie, że autor i jego znajoma mają po 15 lat, a nie prawie 50, ponieważ ich zachowanie często było bardzo niestosowne i niedojrzałe. Nikt nie zmuszał ich do tej wyprawy (ba, sami nawet za nią zapłacili),więc zamiast traktować wszystko z góry powinni uważnie słuchać, patrzeć i doświadczać. Zachowywali się jak stereotypowi turyści - głośni, niezainteresowani i rozrzutni. O Korei Północnej mieli wyrobione zdanie, zanim tam przyjechali i wszystko starali się naciągnąć pod wcześniej postawioną tezę.
Nie dowiedziałam się absolutnie niczego nowego o Korei Północnej pod żadnym aspektem. Zdecydowanie odradzam tego typu "próby literackie" - niektórzy po prostu nie powinni pisać. Pod żadnym pozorem, nic i nigdy.
Tydzień w Korei Północnej. 1500 kilometrów po najdziwniejszym kraju świata Christian Eisert
5,4
Rozczarowałam się. Bardzo irytowali mnie bohaterzy ksiązki, a szczególnie bohaterka (pojechać do kraju totalitarnego i być wciąż obrażoną, że nie ma swobody i wolności). Mało informacji o kraju, zabytkach, ludziach. Polecam tylko fantykom, którzy preczytają wszystko o Korei lub też osobom, które chciałyby liznąć temat przez papierek.