Panowie, wasze żony naprawdę nie potrzebują waszej niepodzielnej uwagi przez dwadzieścia cztery godziny na dobę siedem dni w tygodniu. Nie p...
Panowie, wasze żony naprawdę nie potrzebują waszej niepodzielnej uwagi przez dwadzieścia cztery godziny na dobę siedem dni w tygodniu. Nie przeszkadza im także to, że macie inne zainteresowania. One potrzebują jedynie, żebyście regularnie przypominali im, że z całą świadomością wybraliście właśnie je. Oto kilka wskazówek: wyłącz telewizor w trakcie swojego ulubionego programu i zaproponuj jej spacer. Zamiast tkwić godzinami z nosem w laptopie, zajmując się pracą, którą przynosisz do domu, powiedz: 'Może dokończę to później, a tymczasem opowiesz mi, jak ci minął dzień'. Raz na jakiś czas zrezygnuj z wyjazdu na ryby lub z innego hobby i zaskocz swoją żonę: 'Chłopaki wyciągali mnie na ryby, ale postanowiłem zostać i pomóc ci w domu'. Takie zachowania są niezbitym dowodem na to, że żona jest dla ciebie numerem jeden. Uważaj! Jej reakcja będzie bardzo wylewna! Prawda jest taka, że jeśli odrobinę się wysilisz, żeby pokazać swojej żonie, że liczy się dla ciebie ponad wszystko inne, ona zacznie wypychać cię z domu, żebyś się trochę rozerwał albo realizował swoje ambicje. Najpierw jednak musisz ją zapewnić o jej najwyższej pozycji, posługując się schematem: 'Zamiast tego czy tamtego, wybieram ciebie', 'Zamiast kumpli, wybieram ciebie'. Samo myślenie w ten sposób nie wystarczy. Musisz jej to pokazać. Koniec końców ona sprawi, że nie będziesz żałował swoich wysiłków. Panowie, możecie przetrząsnąć całą ziemię wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu szczęścia i spełnienia, ale mówię wam: nie ma jak w domu. Kochająca, szczęśliwa żona to przedsionek nieba!