Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Frank Tieri
19
6,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
56 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Deadpool Classic, tom 8
Frank Tieri, Jim Calafiore
Cykl: Deadpool Classic (tom 8)
6,6 z 14 ocen
30 czytelników 3 opinie
2020
Space Punisher #1
Mark Texeira, Frank Tieri
Cykl: Space Punisher (tom 1)
6,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2012
Space Punisher #2
Mark Texeira, Frank Tieri
Cykl: Space Punisher (tom 2)
6,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2012
Space Punisher #3
Mark Texeira, Frank Tieri
Cykl: Space Punisher (tom 3)
6,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2012
Space Punisher #4
Mark Texeira, Frank Tieri
Cykl: Space Punisher (tom 4)
6,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2012
Space Punisher
Mark Texeira, Frank Tieri
Cykl: Space Punisher (tom 0)
7,0 z 2 ocen
3 czytelników 1 opinia
2012
Punisher Noir
Paul Azaceta, Frank Tieri
Cykl: Punisher Noir (tom 0)
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2010
Punisher Noir #1
Paul Azaceta, Frank Tieri
Cykl: Punisher Noir (tom 1)
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2009
Punisher Noir #2
Paul Azaceta, Frank Tieri
Cykl: Punisher Noir (tom 2)
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2009
Punisher Noir #3
Paul Azaceta, Frank Tieri
Cykl: Punisher Noir (tom 3)
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2009
Punisher Noir #4
Paul Azaceta, Frank Tieri
Cykl: Punisher Noir (tom 4)
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Deadpool Classic, tom 8 Frank Tieri
6,6
NUFF SAID
Ósmy tom „Deadpoola: Classic” to w całości rzecz napisana przez Franka Tieriego, autora takich komiksów, jak „Wolverine: The Return of Weapon X” czy „Punisher Noir”. I jest to jednocześnie tom zbierający niemal wszystkie jego prace nad tą serią. Co ważniejsze jednak jest to po prostu dobry tom. I ostatni na długo tak świetnie ilustrowany, zanim opowieść trafi w ręce ilustratorów z grupy Udon, których pseudomangowa kreska i przejaskrawiona kolorystyka będą prawdziwą udręką mimo niezłych scenariuszy Gail Simone.
Wróćmy jednak do tomu ósmego. W środku czekają na nas dwie dłuższe opowieści o Najemniku z -Nawijką: „Agent of Weapon X” i „Funeral for a Freak”. Tytuły już mówią same za siebie. Broń X upomina się o Deadpoola i chce zatrudnić go jako tajnego agenta. Zapewne nasz szalony najemnik nie chciałby mieć z nimi nic wspólnego, gdyby nie jeden drobiazg – w zamian za służbę… wyleczą jego zdeformowaną, przypominającą pizzę twarz! Problem w tym, że wyzwanie, które go czeka, może okazać się zbyt wysoką ceną do zapłacenia…
A to przecież nie koniec. Wręcz przeciwnie! Wkrótce nadchodzi czas… pogrzebu Deadpoola. Czyżby nasz najemnik wreszcie skonał ostatecznie? Czy może znów powróci? I kto wie, czy jeden raz. Do tego na scenie znów pojawia się T-Ray, gotów tym razem na ostateczne starcie…
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/02/deadpool-classic-tom-8-buddy-scalera.html
Deadpool Classic, tom 8 Frank Tieri
6,6
Im dalej idzie ta seria do przodu tym bardziej mi się podoba. Jest bardziej zwariowana, absurdalna, a przy tym posiada udane monologi tytułowego bohatera, który obecnie zaliczył kolejny (i nie ostatni w swej karierze) zgon. Zresztą relacje Deadpoola ze śmiercią, przy czym mam tutaj cielesną formę Ponurej Żniwiarki, są dość znane fanom tej postaci. W tym albumie nasz bohater o niewyparzonym języku ponownie wraca do projektu Broni X, co kończy się w dość łatwy do przewidzenia sposób. Jednak późniejsze wydarzenia są już niezłym bałaganem, prowadzącym do dość nieoczekiwanego pojawienia się pewnego gracza.
No dobra z tym "nieoczekiwanym" to tak nie zupełnie do końca prawda, bowiem wierni fani Marvela raczej domyślą się o kogo chodzi. W końcu tylko dwóch gości regularnie ugania się za ponętnym tyłkiem samej Śmierci. Jednak ta postać ma tutaj jedynie epizodyczne wystąpienie, a fabuła skupia się głównie na tym, dlaczego Deadpool zdecydował się na krótko wrócić do programu Broni X oraz skutkach tej decyzji. W zasadzie, pierwsza połowa albumu opowiada o tej kwestii i jest ona bardzo krwawa. Do tego ginie postać, której nie życzyłem źle i byłem pewien, że raczej nieprędko, o ile kiedykolwiek, kopnie w kalendarz. Z drugiej strony wiemy jak jest w uniwersum trykociarzy i tam tak naprawdę nikt nie ginie permanentnie.
Druga połowa albumu skupia się na grupie osób podających się za Deadpoola po tym gdy ten wyciągnął kopyta i po niedługim czasie wrócił do świata żywych. Nadal jest dość brutalnie, trupów mamy sporo, ale też wraca bardzo dobrze znany serii złoczyńca. Kto? To już sami odkryjcie. Dla mnie był to interesujący zwrot akcji, natomiast finał całej sprawy dość zaskakujący. W efekcie tych wszystkich zabiegów nie mogę się już doczekać kolejnego albumu Deadpool Classic, bo może on mnie zaskoczyć nie jedną sprawą. Wiecie, ja nie jestem znawcą uniwersum Marvel czy nawet DC, dlatego odkrywanie tego świata w wieku 36 lat sprawia mi tyle frajdy. Choć są momenty gdzie zastanawiam się, co ćpali autorzy tych komiksów, tworząc wyjątkowo absurdalne przygody swoich bohaterów.