Oficjalne recenzje
Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Cary McNeal
3
4,2/10
Pisze książki: popularnonaukowa, popularnonaukowa dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,2/10średnia ocena książek autora
145 przeczytało książki autora
131 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Fakty do kupy. 1003 ciekawostki do przetrawienia na osobności
Cary McNeal
6,2 z 62 ocen
148 czytelników 13 opinii
2015
Powiązane treści
Najnowsze opinie o książkach autora
Fakty do kupy. 1003 ciekawostki do przetrawienia na osobności Cary McNeal
6,2
Prozę, poza podziałem na gatunki literackie, podzielić można również, choć nie przeczytacie o tym w żadnym podręczniku, na tę którą czyta się dobrze przed snem, tę która najlepiej smakuje w tramwaju czy autobusie w czasie dojazdu do pracy lub szkoły, tę którą zabiera się w podróż i tę, która najlepiej wspomaga proces defekacji... Powyższego podziału dokonać można zarówno pod względem materialnym jak i formalnym i podczas gdy podział materialny uzależniony jest od indywidualnego gustu, gdyż dla jednego książką w podróż idealny będzie reportaż, dla innego powieść w klimacie realizmu magicznego, to podział formalny jest podziałem sztywnym. I tak - książką w podróż pod kątem formalnym będzie np. przewodnik. Dzieląc tak książki w sensie materialnym, każdy z nas jest w stanie wymienić kilka tytułów, które idealnie pasowały mu na kibelek, do tej pory nie spotkałem się jednak z literaturą defekacyjną w sensie formalnym - czyli taką, o jakiej autor już w trakcie pisania myślał "to będzie książka na sedes". Dzieło "Fakty do kupy" jest tymczasem przeznaczone właśnie do tego, by czytać je w tej krótkiej, intymnej chwili codziennego skupienia. Podzielone na kilka rozdziałów krótkie notki bawiąc, ucząc, a niekiedy szokując, pozwalają umilić te kilka czy kilkanaście minut dziennie. I choć siłą rzeczy nie jest to literatura wysokich lotów, do celu do jakiego została napisana, nadaje się idealnie. Jedynym minusem jest to, że czytamy głównie o Amerykanach, zaś statystyk dotyczących całego globu jest jak na lekarstwo.
Fakty do kupy. 1003 ciekawostki do przetrawienia na osobności Cary McNeal
6,2
www.ujrzecslowa.pl
Riana niczego się nie boi, nawet tego, że będę wam tym razem przedstawiać pozycję, która idealnie nadaje się do czytania tam, gdzie król chodzi piechotą. Mogłabym nawet napisać wam to, że tym razem podejdziemy do tematu od dupy strony :) Muszę zaznaczyć, że ta recenzja, a w szczególności książka, jest dla ludzi, którzy podchodzą z dystansem do siebie. Witam was w toaletowym świecie, gdzie dowiecie się czegoś ciekawego, a przy okazji będziecie mogli załatwić swoją potrzebę. Musicie przyznać, że to dość użyteczne.
Kiedy tylko książka dotarła do mnie, cała rodzina była rozbawiona wydaniem tej pozycji. Ponieważ dołączony twardy, gryzący sznurek, przypomina ten, wiszący papier toaletowy w dawnych wychodkach… Jeżeli wisiał. Takie dodatki zawsze wywołują u mnie uśmiech, ponieważ widać, że dane wydawnictwo stara się, by dana pozycja była niecodzienna. Najbardziej zaskoczył mnie tekst z tyłu okładki: „Papier podobny do toaletowego, zatem książka ma co najmniej dwa zastosowania.” Zaskoczyła, a zarazem rozbawiła. Nie wiem, nie próbowałam, ale wierzę na słowo.
W pozycji widać płynność (ups, błędne słowo) tematów, które są tutaj poruszane, a raczej ciekawostki związane z danymi sytuacjami, bądź osobami. Fakt, nie każda ciekawostka wydała mi się intrygująca i jakoś szczególnie ważna by zapamiętać ją na dłużej. Lecz czasem przesiadujemy na stronach internetowych, w których czytamy o takich pierdołach, że ta pozycja w ostatecznym rozrachunku nie jest taka zła.
Najbardziej podobały mi się rozdziały Moje ciało moją zmorą i Naga prawda o seksie. Bo wiecie, fajnie wiedzieć, że wieloryb gładkoskóry posiada największe jądra wśród zwierząt i jedno waży ok. 500 kilogramów. A może chcielibyście się dowiedzieć, że najgorszymi siedliskami bakterii w szpitalach są piloty do telewizorów? Albo: w niektórych zakątkach świata wykorzystuje się mrówki legionowe, jako szwy chirurgiczne. I zdecydowanie nie chciałabym się znaleźć na Alasce, gdy teraz posiadam wiedzę, że od 1976 r. jest tam najwyższy odsetek zgłaszanych gwałtów, w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców.
Naprawdę znajdziecie w tej pozycji wiele ciekawostek, których może i nie zapamiętacie na długo, ale zapewne będziecie mogli zabłysnąć na jakiejś nudnej imprezie. Jedynym mankamentem tej pozycji jest to, że czasem niektóre nazwiska celebrytów, nie są mi znane, więc nie mogąc się odnieść do tego, kim ta osoba jest, sprawiało wrażenie nudnych, suchych faktów. Ale nie martwcie, Elvisa przecież każdy zna.
Obojętnie czy lubicie czytać w toalecie, czy w innym miejscu, to pozycja dość ciekawa. Może i nie odmieni ona waszego życia, ale zapewne ubarwi szary, ponury dzień, a również mówiąc dostanie, ciężką kupę. Mówiłam, że do tej recenzji musicie podejść z dystansem ;)