„Święto ognia” trafi do kin w przyszłym roku

Jeśli podobnie jak kilka tysięcy naszych użytkowników i użytkowniczek pokochaliście najnowszą powieść Jakuba Małeckiego, mam dobrą wiadomość. Ekranizacja „Święta ognia” zadebiutuje już w przyszłym roku, a zdjęcia do produkcji w reżyserii Kingi Dębskiej („Moje córki krowy”, „Zabawa zabawa”, „Zupa nic”) właśnie ruszyły.

Dębska nazwała film swoim najczulszym i najdelikatniejszym dziełem. Oprócz utytyłowanej reżyserki sukces „Święta ognia” zwiastuje też obsada. W głównych rolach zobaczymy debiutującą studentkę Akademii Teatralnej Paulinę Pytlak i tancerkę Baletu Narodowego Joannę Drabik, którym towarzyszyć będzie plejada gwiazd: Tomasz Sapryk, Kinga Preis, Karolina Gruszka, Katarzyna Herman i Mariusz Bonaszewski.

„Będzie pięknie”, zapowiada Jakub Małecki w opublikowanym na Facebooku wpisie.

Producentem „Święta ognia” jest Opus Film. Studio ma na swoim koncie produkcje docenione na scenie międzynarodowej, w tym uhonorowaną Oscarem dla Najlepszego filmu nieanglojęzycznego „Idę” oraz nagrodzoną w Cannes „Zimną wojnę”.

O czym opowie „Święto ognia”?

„Święto ognia” to opowieść o Anastazji, dwudziestolatce zakochanej w komiksach, gorącej czekoladzie i chłopaku z sąsiedztwa, która od dziecka jest przykuta do wózka, a świat obserwuje przez szybę. Jest też starsza siostra, Łucja, perfekcjonistka, wschodząca gwiazda Baletu Narodowego, która wierzy, że taniec uchroni ją przed wspomnieniami, i ojciec, który coraz częściej ucieka do jedynego miejsca, w którym czuje, że żyje naprawdę. Każde z nich we własny sposób próbuje poradzić sobie z przeszłością.

W naszym serwisie najnowszą książkę Jakuba Małeckiego oceniono ponad 3,2 tysiąca razy, przy średniej nocie 7,8. Agnieszka, który przyznała jej 8 gwiazdek, pisze: „Jestem pod wrażeniem tego, że da się napisać książkę, która jest jednocześnie lekka jak i niemiłosiernie ciężka. Można ją przeczytać w dwa wieczory, ale jednocześnie trzeba sobie robić przerwy pomiędzy rozdziałami. Jest słodko gorzka, okrutna, smutna ale jakże poruszająca. Na pewno zostanie w pamięci na długo”.

„Święto ognia” zwyciężyło w kategorii Literatura Piękna w Plebiscycie Książka Roku 2021 lubimyczytać.pl.

Ekranizacja powieści Annie Ernaux już 28 października

Dzięki przyznanej jej Literackiej Nagrodzie Nobla 2022 Annie Ernaux znalazła się na ustach całego literackiego świata. Wkrótce światy stworzone przez noblistkę trafią też na mały ekran. „Zdarzyło się”, film oparty na autobiograficznej książce Ernaux, zadebiutuje w polskich kinach jeszcze w październiku.

„Zdarzyło się”, produkcja będąca adaptacją nieprzetłumaczonej jak dotąd na język polski książce „L’Evénement”, to poruszająca opowieść o kobiecie walczącej o prawo do decydowania o własnym ciele i życiu.

Wydarzenia opisane w autobiograficznej książce Ernaux rozgrywają się w latach 60. Główną bohaterką powieści jest studentka planująca karierę naukową. Jej plany przekreśla jednak niechciana ciąża. Anne nie chce zmarnować szans, które otworzyły się przed nią po latach ciężkiej pracy. Prawo ówczesnej Francji zabrania tymczasem aborcji.

Film nagrodzono już choćby Złotym Lwem na weneckim festiwalu. Polska premiera już 28 października. Polski zwiastun „Zdarzyło się” znajdziecie poniżej.

„Zakłamane życie dorosłych” z datą premiery i plakatem

Dobre wiadomości dla fanów Eleny Ferrante. Netflix ujawnił datę premiery adaptacji książki „Kłamliwe życie dorosłych” („La vita bugiarda degli adulti”) i opublikował prowokacyjny plakat włoskiej produkcji.

Serial wyreżyserowany przez Edoardo De Angelisa ma zadebiutować na platformie 4 stycznia 2023 roku. Produkcja opowie historię dorastającej Giovanny (w tej roli debiutująca Giordana Marengo), przechodzącej wyboistą drogę dojrzewania, poznającej przy tym różne strony Neapolu lat 90.

Poprzednio otrzymaliśmy teaser serialu, dostępny z angielskimi napisami. Teraz, jak wspomniałem powyżej, Netflix opublikował plakat, który sugeruje, że głównej bohaterce nie będzie brakować zadziorności.

„Kłamliwe życie dorosłych” to kolejna książka włoskiej pisarski, która trafi na mały ekran. Świetnie przyjęta przez widzów i krytyków „Genialna przyjaciółka” w produkcji HBO, oparta na powieści Eleny Ferrante historia o trwającej sześćdziesiąt lat przyjaźni między dwoma kobietami, zadebiutowała w 2018 roku. Na początku tego roku światło dzienne ujrzał trzeci sezon.

Borys Szyc jako komisarz Forst Remigiusza Mroza

Tempa nie zwalnia też Remigiusz Mróz. Zaledwie kilka dni po podaniu informacji, że „Kasacja”, pierwszy tom serii o Joannie Chyłce, trafi na brytyjski rynek (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ), pisarz przekazał, że Netflix rozpoczął właśnie zdjęcia do serialu o Forście, adaptacji innej serii autorstwa Mroza, w ramach której jak dotąd ukazało się siedem książek. Pierwszą część cyklu, „Ekspozycję”, w naszym serwisie oceniono ponad 11 tysięcy razy.

Na temat produkcji jak dotąd wiadomo niewiele. Pewnym jest jednak, że we wspomnianego komisarza wcieli się Borys Szyc. Twórca książkowego Forsta zapowiada z kolei, że „będzie co oglądać”

„Chciałbym opisać uczucie, które towarzyszyło mi, kiedy zobaczyłem go, stojącego pod Giewontem z Osicą, i patrzącego na krzyż – ale nawet osobie na co dzień parającej się słowem przychodzi to z trudem”, napisał na Facebooku Remigiusz Mróz.

„Erynie” Marka Krajewskiego na ekranie

Marek Krajewski, autor kultowej już serii o Eberhardzie Mocku, pracowniku wrocławskiego Prezydium Policji, poinformował o premierze serialu „Erynie”, opartego na innym uwielbianym przez czytelników cyklu – opowiadającym losy Edwarda Popielskiego.

Warto dodać, że fabułę 12-odcinkowej produkcji, w której w głównego bohatera wcieli się Marcin Dorociński, oparto nie na jednej, a na czterech powieściach z tego cyklu. Poza „Eryniami” są to: „Liczby Charona”, „Rzeki Hadesu” i „W otchłani mroku”.

Od 25 października serial można oglądać na platformie VOD. Więcej na temat premiery „Erynii” przeczytasz TUTAJ.

„Mężczyzna imieniem Ove” z Tomem Hanksem

„Mężczyzna imieniem Ove”, uwielbiany przez czytelników na całym świecie debiut Fredrika Backmana, który sprzedano w ponad trzech milionach egzemplarzy, po raz pierwszy trafił na ekran w 2015 roku. Wyreżyserowana przez Hannesa Holma szwedzka produkcja doczekała się dwóch nominacji do Oscarów.

Do kin trafi teraz amerykańska wersja opowieści Backmana, zatytułowana jako „Mężczyzna imieniem Otto”, w którego wcieli się Tom Hanks. Film pojawi się w kinach w Stanach Zjednoczonych już w najbliższe Boże Narodzenie. Światową premierę zaplanowano na 13 stycznia.

Poniżej znajdziecie trailer, w którym zobaczycie Hanksa jako tytułowego Otta. Więcej na temat filmu przeczytacie zaś TUTAJ.

„Na Zachodzie bez zmian” z pierwszym pełnym trailerem

Warto pamiętać, że oprócz zaszczytnego miejsca w historii literatury dzieło Ericha Marii Remarque’a zapisało się również w historii kina. Ekranizacja z roku 1930 w reżyserii Lewisa Milestone’a zgarnęła dwa Oscary. Film Delberta Manna z 1979 roku zdobył z kolei Złotego Globa dla najlepszego filmu telewizyjnego. Po przeszło 30 latach kolejnej próby zekranizowania powieści podjął się Netflix.

Na początku września świat ujrzał pierwszy, doskonale przyjęty teaser „Na Zachodzie bez zmian” w produkcji amerykańskiego serwisu, nowej odsłony klasyka Remarque’a. Dwuminutową zapowiedź obejrzano ponad pięć milionów razy.

„Na Zachodzie bez zmian” zadebiutuje na platformie już w ten piątek, 28 października. Oczekiwanie podsycono dodatkowo pierwszym pełnym trailerem.

Odwiedź nasz profil „Najpierw książka, później film” na Facebooku. Zapraszamy na najświeższe literacko-filmowe plotki!