Rzeki Hadesu
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Edward Popielski (tom 4)
- Seria:
- Czarny kryminał
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2012-05-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-07
- Liczba stron:
- 250
- Czas czytania
- 4 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324022397
- Tagi:
- literatura polska
Edward Popielski stracił Lwów i całe dotychczasowe życie. Po latach wojennej zawieruchy trafia do Wrocławia, gdzie ukrywa się przed Urzędem Bezpieczeństwa. Wydać go może tylko torturowana w więzieniu Leokadia. W nowym świecie nikt już nie jest bezpieczny. Znane twarze, nazwiska, życiorysy pogrążyły się w rzece zapomnienia. Wszyscy muszą odrodzić się na nowo. Kiedy jednak w roku 1946 znów ginie dziewczynka, powtarza się scenariusz sprzed jedenastu lat, kiedy porwano i zgwałcono młodziutką córkę lwowskiego króla podziemia. Popielski musi dokończyć śledztwo z przeszłości. Zbrodnia z 1933 roku musi zostać wyjaśniona - to jedyna szansa na przeżycie byłego komisarza i jego kuzynki.
Lwów z roku 1933 i Wrocław z 1946 dzielą rzeki Hadesu - cierpienia, zapomnienia i lamentu. Żeby wyjaśnić zbrodnię sprzed lat, Popielski musi znów przejść przez piekło.
Rzeki Hadesu to trzecia po Eryniach i Liczbach Charona część trylogii o Edwardzie Popielskim.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zapach zapomnienia
Nowa powieść Marka Krajewskiego jest obrzydliwa. Każda strona zawiera stężone ilości odrażających widoków, obrzydliwie, okrutne indywidua o twarzach naznaczonych piętnem brzydoty, wylewające się z nich potoki smrodliwych słów współgrają z wonią ich ciał, ogarniętych wstydliwymi ułomnościami. Nie przeszkadza im to realizować własnych brudnych interesów, w przerwie oddają się grzechom nieczystości, obżarstwa, pijaństwa, z towarzyszącym im nieodłącznie smrodem życia wraz z jego wydzielinami.
Konstrukcja książki oparta jest na rozległej reminiscencji głównego bohatera Edwarda Popielskiego, znanego z dwóch wcześniejszych części „Trylogii lwowskiej” – powieści „Erynie” i „Liczby Charona”. Akcja spięta ładną klamrą rozgrywa się w dwóch czasoprzestrzeniach – we Lwowie w 1933 roku oraz w powojennym Wrocławiu, w roku 1946. Autor mistrzowsko kontrastuje te dwie przestrzenie – lwowska jawi się w ciepłych barwach, w promieniach słońca i kolorach jesiennych liści, we wszechobecnej woni kwiatów, w której nawet półświatek lwowski wydaje się być bardziej cywilizowany – mieszka z przepychem, kieruje się swoistym kodeksem. Natomiast wrocławska przestrzeń cuchnie zgnilizną, padliną, kanałami i odchodami, a jej smród dopełniają szarości, czernie i mroki podziemi,kościoła i starych, zanieczyszczonych kamienic. Tutaj prawie każdy udaje, że jest kimś innym, a kodeksem wydaje się być tylko chęć przetrwania - obrony życia swojego i najbliższych. W obu przestrzeniach szarpie się jak w klatce Popielski, próbując nie tyle walczyć ze złem i ludzką ohydą, ile wyrwać z ich łap siebie i najbliższych. Mimo usilnych starań wciąż daje się wpędzać w ślepe korytarze lub – niesiony swą samczą pychą – wpada w sidła własnych słabości, a za każdy z jego błędów płacą niewinni i najsłabsi – kobiety i dzieci, również z jego rodziny.
Autor w fascynujący sposób powiązał z akcją powieści wątek mitycznych rzek Hadesu, korzystając (jak zwykle) ze swojego klasycznego wykształcenia oraz wiedzy o historii Wrocławia i nie tylko. Wspomniane wyżej przestrzenie – lwowską (życie, rozkwit) i wrocławską (śmierć, zepsucie) dzielą trzy piekielne rzeki – Flegeton, Kokytos, Lete. Pierwsza jest rzeką ognia – w powieści bohaterowie muszą przejść albo przez ogień cierpienia, albo ohydy własnej słabości. Słabych spala ona na popiół, wartościowych hartuje jak stal. Kolejna, rzeka lamentu lub oskarżenia, ma siłę wciągania na dno – dno rozpaczy lub upodlenia własną winą. Ostatnia z rzek niesie zapomnienie – pomaga w pożegnaniu się z własną przeszłością lub pogrąża w ludzkiej pamięci tych, którzy nie są jej warci.
To nie jest książka dla osób wrażliwych – po jej przeczytaniu nie można uwolnić się od kilku wstrząsających obrazów, a upiorna woń kwiatów w swej intensywności snuje się za czytelnikiem jak odór śmierci, nachalny zapach przypomnienia o kruchości życia. Przed przeczytaniem tej najbardziej wonnej powieści Krajewskiego dobrze jest przygotować sobie antidotum na jej zakończenie – woń śmierci najlepiej zniweluje zapach małego dziecka, a wizje ciemnych piwnic i zaułków oraz mroki ludzkiej natury – bukiety czerwonych róż, symbole życia i miłości.
Jowita Marzec
Oceny
Książka na półkach
- 2 370
- 1 142
- 643
- 47
- 39
- 35
- 26
- 25
- 21
- 20
OPINIE i DYSKUSJE
Stara zbrodnia wiąże się z aktualną. W efekcie dostajemy olbrzymią retrospekcję, ale chyba jednak za małą jak na powieść szkatułkową. Trochę mnie uwierało to niezdecydowanie.
Stara zbrodnia wiąże się z aktualną. W efekcie dostajemy olbrzymią retrospekcję, ale chyba jednak za małą jak na powieść szkatułkową. Trochę mnie uwierało to niezdecydowanie.
Pokaż mimo toCudowny kryminał. Pelen krwi i różnych wydzielin. Przesączony zapachami jedzenia, przyrody i mordercy. Popielski nie do podrobienia, nie do końca obnażony przez autora w swoich czynach i słowach. POLECAM ja się zakochałam:)
Cudowny kryminał. Pelen krwi i różnych wydzielin. Przesączony zapachami jedzenia, przyrody i mordercy. Popielski nie do podrobienia, nie do końca obnażony przez autora w swoich czynach i słowach. POLECAM ja się zakochałam:)
Pokaż mimo toKolejna solida pozycja z cyklu o komisarzu Popielskim. Akcja jest ciekawa, czytelnik się nie nudzi.
Tym razem "zwiedzamy" z bohaterem dwa miasta i dwie osie czasowe - powojenny Wrocław oraz międzywojenny Lwów. Rozwiązanie porwania z Wrocławia leży w rozwiązaniu podobnej sprawy sprzed lat ze Lwowa właśnie.
Nie ma nudy, nie ma dłużyzn, dobrze się czyta. Jedynie motywacja winowajcy jest jak dla mnie mało przekonująca oraz nie dość wytłumaczona / rozwinięta.
Poza tym jest to solidna książka w stylu, który znamy i lubimy.
Aha, Edward spotyka w tej książce Eberharda, także dla fanów twórczości Marka Krajewskiego jest to dodatkowy smaczek.
Kolejna solida pozycja z cyklu o komisarzu Popielskim. Akcja jest ciekawa, czytelnik się nie nudzi.
więcej Pokaż mimo toTym razem "zwiedzamy" z bohaterem dwa miasta i dwie osie czasowe - powojenny Wrocław oraz międzywojenny Lwów. Rozwiązanie porwania z Wrocławia leży w rozwiązaniu podobnej sprawy sprzed lat ze Lwowa właśnie.
Nie ma nudy, nie ma dłużyzn, dobrze się czyta. Jedynie motywacja...
Wersja papierowa.
Miałem ogromny problem z kolejnością chronologiczną tej książki a zasadniczo czy jest to część 4,5 czy 11 i postawiłem na czwartą i jak się okazuje nie uniknąłem spoilera i też bez znaczenia nie był fakt że zacząłem od Popielskiego a nie od Mocka, hmm to by było tyle na temat moich pomyłek😉 A co do samej lektury to była to dla mnie najlepsza z dotychczasowych części, Wow! Wahałem się czy nie dać dziesiątki bo to naprawdę była petarda od Krajewskiego ale stanęło na mocnej 9.
Intryga była mega ciekawa i bardzo oryginalna a końcówkę czytałem na jednym wdechu, także oby tak dalej panie Marku!
Polecam 👏👏💓💓
Wersja papierowa.
więcej Pokaż mimo toMiałem ogromny problem z kolejnością chronologiczną tej książki a zasadniczo czy jest to część 4,5 czy 11 i postawiłem na czwartą i jak się okazuje nie uniknąłem spoilera i też bez znaczenia nie był fakt że zacząłem od Popielskiego a nie od Mocka, hmm to by było tyle na temat moich pomyłek😉 A co do samej lektury to była to dla mnie najlepsza z...
Nie potrafię chyba wytłumaczyć, dlaczego ta część cyklu z Edwardem Popielskim przypadła mi do gustu tak bardzo. Delektowałam się tą krótką powieścią zamiast raz-dwa ją połknąć. Zawsze, gdy otwieram kolejny tom tej serii, czuję się jak na spotkaniu ze starymi znajomymi, a we Lwowie - jak w domu. Klimat zawsze ten sam, choć zmienia się czas akcji. Tym razem mamy jednocześnie przeskok do Wrocławia w 1946 r., ale i Lwów z 1932 (1933?). Zagadka kryminalna jest nietypowa i wstrząsająca. Wyjaśnienie sprawy lwowskiej sprzed lat jest oczywiście kluczem do rozwiązania powojennego śledztwa. Retrospekcja zajmuje większość książki. Sprawa nie jest oczywista, autor podrzuca sporo zmyłek. Nie może się obyć bez jakiegoś mordobicia i zagrożenia dla Popielskiego i jego rodziny. Praktycznie nie mam się do czego przyczepić.
Nie potrafię chyba wytłumaczyć, dlaczego ta część cyklu z Edwardem Popielskim przypadła mi do gustu tak bardzo. Delektowałam się tą krótką powieścią zamiast raz-dwa ją połknąć. Zawsze, gdy otwieram kolejny tom tej serii, czuję się jak na spotkaniu ze starymi znajomymi, a we Lwowie - jak w domu. Klimat zawsze ten sam, choć zmienia się czas akcji. Tym razem mamy jednocześnie...
więcej Pokaż mimo toMam lekki niedosyt, a to dlatego, że jest to jedyna powieść Krajewskiego, której nie znałam przed obejrzeniem serialu "Erynie", a który to serial rewelacyjnie uwypuklił postać chorego, zboczonego Tośka. W książce nie dość mocno on wybrzmiewa, a szkoda, bo potencjał ogromny.
Widzę jeszcze jeden mankament: słaba psychologia głównego złoczyńcy-gwałciciela. Co prawda dostajemy genezę wyjaśniającą, dlaczego stał się tym, kim jest, ale jest ona podana płasko, bez solidniejszego psychologicznego pogłębienia.
Natomiast całość, jak to u Krajewskiego, cudownie wynaturzona i estetycznie wyborna. Męczarnie Leokadii! Pomysł z kwiatami! Drugie spotkanie Popielskiego z Mockiem i scenka z wspólnym piciem i krawatami! Twist z Brzozowskim! Słowem, miód na moje czarne serce.
Mam lekki niedosyt, a to dlatego, że jest to jedyna powieść Krajewskiego, której nie znałam przed obejrzeniem serialu "Erynie", a który to serial rewelacyjnie uwypuklił postać chorego, zboczonego Tośka. W książce nie dość mocno on wybrzmiewa, a szkoda, bo potencjał ogromny.
więcej Pokaż mimo toWidzę jeszcze jeden mankament: słaba psychologia głównego złoczyńcy-gwałciciela. Co prawda dostajemy...
To jest po prostu świetne i nie ma co się za bardzo rozpisywać!
Rewelacyjny styl autora sprawia, że czyta się jego powieści z ogromną przyjemnością.
Fabuła trzyma czytelnika cały czas za przysłowiową "mordę" i ani na krok nie odpuszcza.
Dla mnie bomba!
To jest po prostu świetne i nie ma co się za bardzo rozpisywać!
Pokaż mimo toRewelacyjny styl autora sprawia, że czyta się jego powieści z ogromną przyjemnością.
Fabuła trzyma czytelnika cały czas za przysłowiową "mordę" i ani na krok nie odpuszcza.
Dla mnie bomba!
Kolejna odsłona cyklu o Edwardzie Popielskim wypadła bardzo przyzwoicie i na tyle potrafiła mnie wciągnąć, że przeczytanie tej książki zajęło mi raptem jeden dzień. Ciekawe jest
tutaj umiejscowienie akcji i czasu już nie we Lwowie ale w powojennym Wroclawiu, w którym Popielski ukrywa się przed służbami bezpieczeństwa. Szkoda tylko, że autor nie pokusił się o bardziej szczegółowe rozwinięcie losów Popielskiego w czasie wojny - ich zarys jest tutaj przestawiony bardzo ciekawie i z pewnością chciałabym coś więcej dowiedzieć się na ten temat.
Rzeki Hadesu", choć nie zaskakują, trzymają dobry poziom pod względem fabularnym bo pod względem warsztatowym to - również jak zwykle - prawdziwy majstersztyk.
Kolejna odsłona cyklu o Edwardzie Popielskim wypadła bardzo przyzwoicie i na tyle potrafiła mnie wciągnąć, że przeczytanie tej książki zajęło mi raptem jeden dzień. Ciekawe jest
więcej Pokaż mimo totutaj umiejscowienie akcji i czasu już nie we Lwowie ale w powojennym Wroclawiu, w którym Popielski ukrywa się przed służbami bezpieczeństwa. Szkoda tylko, że autor nie pokusił się o bardziej...
Kwiatowe kwietniowe Wyzwanie Czytelnicze.
Wymyślna intryga, odrażająca zbrodnia, zagadka rozwiązana. Jak to u Popielskiego.
Tym razem nie we Lwowie, więc obawiałam się, że powieść straci swój urok. Nie straciła.
Wrocław, 1946 rok, Łyssy się ukrywa, Leokadia w więzieniu, a Mock na gościnnych występach. W tym tomie trochę makabrycznie, mocno obrzydliwie, ale jak zwykle wciągająco, z motywem rzadko spotykanych białych kwiatów w tle i zapachem jaśminu. Bystrość i potęga umysłu detektywa jest nie do przecenienia.
Jak zwykle Krajewski to znak jakości, a Popielski to klasa sama w sobie.
Kwiatowe kwietniowe Wyzwanie Czytelnicze.
więcej Pokaż mimo toWymyślna intryga, odrażająca zbrodnia, zagadka rozwiązana. Jak to u Popielskiego.
Tym razem nie we Lwowie, więc obawiałam się, że powieść straci swój urok. Nie straciła.
Wrocław, 1946 rok, Łyssy się ukrywa, Leokadia w więzieniu, a Mock na gościnnych występach. W tym tomie trochę makabrycznie, mocno obrzydliwie, ale jak zwykle...
No, wreszcie jestem usatysfakcjonowana, gładko się czyta.
No, wreszcie jestem usatysfakcjonowana, gładko się czyta.
Pokaż mimo to