Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kocham tę książkę tak samo mocno jak jej nienawidzę.
Dla mnie to przede wszystkim książka o tym, jak bardzo powinniśmy nauczyć zakochiwania się i kochania człowieka, a nie mężczyzny lub kobiety.
Poza tym jest to książka świetnie napisana (albo przetłumaczona, zawsze mam tu dylemat).

Kocham tę książkę tak samo mocno jak jej nienawidzę.
Dla mnie to przede wszystkim książka o tym, jak bardzo powinniśmy nauczyć zakochiwania się i kochania człowieka, a nie mężczyzny lub kobiety.
Poza tym jest to książka świetnie napisana (albo przetłumaczona, zawsze mam tu dylemat).

Rzadko mi się zdarza nie być w stanie doczytać książki. O ile jeszcze część z Włoch była w porządku, o tyle reszta bardzo ciężkostrawna. W części o Indiach pomijałam co bardziej pseudoduchowe fragmenty, natomiast Indonezja jest już nieznośnie infantylna. Jeżeli ktoś nie lubi książek Pawlikowskiej, to ta również nie sprawi mu przyjemności.

Rzadko mi się zdarza nie być w stanie doczytać książki. O ile jeszcze część z Włoch była w porządku, o tyle reszta bardzo ciężkostrawna. W części o Indiach pomijałam co bardziej pseudoduchowe fragmenty, natomiast Indonezja jest już nieznośnie infantylna. Jeżeli ktoś nie lubi książek Pawlikowskiej, to ta również nie sprawi mu przyjemności.

Jeżeli ktoś szuka dobrze napisanego thrillera, to tu go nie znajdzie. Mimo tematyki książka jest raczej słabym romansem, w dodatku napisanym przeciętnie. Proste rozwiązania fabularne, uciekanie od bardziej skomplikowanych scen i obrotów zdarzeń sprawiają, że książka nie trzyma w napięciu tak bardzo jak by mogła. Do pochłonięcia w jeden wieczór. Nie ma nawet tego specyficznego klimatu, jaki powinna mieć książka o rosyjskich szpiegach. Przypomina raczej opowiadanie napisane przez nastolatkę.

Jeżeli ktoś szuka dobrze napisanego thrillera, to tu go nie znajdzie. Mimo tematyki książka jest raczej słabym romansem, w dodatku napisanym przeciętnie. Proste rozwiązania fabularne, uciekanie od bardziej skomplikowanych scen i obrotów zdarzeń sprawiają, że książka nie trzyma w napięciu tak bardzo jak by mogła. Do pochłonięcia w jeden wieczór. Nie ma nawet tego...

Świetna książka, którą powinna przeczytać każda osoba nie potrafiąca sobie poradzić z odchudzaniem, która uważa, że na diecie powinno się jeść jak najmniej kalorii, a otyłość jest groźniejsza niż brak ruchu. Warto tę książkę podsunąć też członkom rodziny, aby uświadomili sobie jakie kłody pod nogi rzucają swoimi uszczypliwymi komentarzami. Mimo ewidentnych braków technicznych (ciągłe powtórzenia kilku tematów), jest to nadal bardzo dobra, podparta mnóstwem przypisów i odwołań do artykułów naukowych książka. Jako osoba związana z medycyną stwierdzam również, że nie ma w niej pseudonaukowego bełkotu. Jest to dość ogólne źródło podające wiedzę w dużym uproszczeniu, ale ciągle bardzo dobre.

Świetna książka, którą powinna przeczytać każda osoba nie potrafiąca sobie poradzić z odchudzaniem, która uważa, że na diecie powinno się jeść jak najmniej kalorii, a otyłość jest groźniejsza niż brak ruchu. Warto tę książkę podsunąć też członkom rodziny, aby uświadomili sobie jakie kłody pod nogi rzucają swoimi uszczypliwymi komentarzami. Mimo ewidentnych braków...