Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie porwała mnie...

Nie porwała mnie...

Książkę wcisnęła mi moja pani z angielskiego gdyż dzieliła lekturami po angielsku na święta wielkanocne. Jak zobaczyłam co daje mi do ręki to myślałam, że się załamię, ale stwierdziłam, że jakoś muszę przeżyć fakt, że przyjdzie mi czytać romansidło. W końcu język książki jest na miarę moich umiejętności z angielskiego... Do książki podeszłam z dystansem i nie byłam przekonana, ale po kilku stronach... No po prostu nie mogłam się oderwać! Jak nie cierpię romansideł, tak w tej książce się zakochałam i muszę przyznać, że nieźle się ubawiłam. Genialna powieść!

Książkę wcisnęła mi moja pani z angielskiego gdyż dzieliła lekturami po angielsku na święta wielkanocne. Jak zobaczyłam co daje mi do ręki to myślałam, że się załamię, ale stwierdziłam, że jakoś muszę przeżyć fakt, że przyjdzie mi czytać romansidło. W końcu język książki jest na miarę moich umiejętności z angielskiego... Do książki podeszłam z dystansem i nie byłam...