-
Artykuły
Rękopis „Chłopów” Władysława Stanisława Reymonta na liście UNESCOAnna Sierant1 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 21 czerwca 2024LubimyCzytać540 -
Artykuły
Wejdź do świata, który przyspiesza bicie serca. Najlepsze kryminały w StorytelLubimyCzytać2 -
Artykuły
W poszukiwaniu autentyczności. Idea przewodnia i pierwsi goście 16. Festiwalu Conrada ogłoszeniLubimyCzytać1
Biblioteczka
2020-08-29
2022-12-07
Twórczość Blimsien znam od naprawdę baaardzo dawna! Był taki czas, że czytałam bloga regularnie, potem stał się dla mnie za bardzo radykalny (np. w podejściu do wegetarianizmu). Po solidnych kilku latach zaczęłam ponownie obserwować Blimsien na Instagramie, bo mamy dość podobną sytuację życiową, a jej posty często są dla mnie jak takie wejście do wanny z ciepłą wodą. Kiedy pojawiła się jej książka kupiłam ją w ciemno. I faktycznie jest ona ciepła i miła, do czytania pod kocykiem, z jakimś dobrym ziołowym naparem. Bardzo fajnie została w niej przedstawiona filozofia ajurwedy - nie w taki "nadmiernie metafizyczny" sposób, tylko bardzo "użytkowy". Dla mnie Nina bardzo dobrze zrealizowała swój cel, aby pokazać, w jaki sposób można osiędbać by było nam cieplej w ciele i duszy.
Na pewno wrócę do niej kolejnej zimy.
Twórczość Blimsien znam od naprawdę baaardzo dawna! Był taki czas, że czytałam bloga regularnie, potem stał się dla mnie za bardzo radykalny (np. w podejściu do wegetarianizmu). Po solidnych kilku latach zaczęłam ponownie obserwować Blimsien na Instagramie, bo mamy dość podobną sytuację życiową, a jej posty często są dla mnie jak takie wejście do wanny z ciepłą wodą. Kiedy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDziwię się sobie, że dotrwałam do końca tej książki. Być może na jej odbiór wpłynął pretensjonalny sposób czytania jej przez lektorkę audiobooka. Bohaterki i bohaterowie antypatyczni, ale też nie miałabym ochoty poznać ich bliżej. Motywy zachowań momentami tak niezrozumiałe, że myślałam, że ominęły mnie jakieś fragmenty - cofałam wtedy odtwarzanie i okazywało się, że naprawdę tak niewiele zostało o tym napisane. Liczyłam na to, że książka mi się spodoba, bo często lubię pozycje o podobnej tematyce, ale niestety w tej nic mnie nie poruszyło ani nie zainteresowało...
Dziwię się sobie, że dotrwałam do końca tej książki. Być może na jej odbiór wpłynął pretensjonalny sposób czytania jej przez lektorkę audiobooka. Bohaterki i bohaterowie antypatyczni, ale też nie miałabym ochoty poznać ich bliżej. Motywy zachowań momentami tak niezrozumiałe, że myślałam, że ominęły mnie jakieś fragmenty - cofałam wtedy odtwarzanie i okazywało się, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022
Napiszę tak - z przyjemnością wpadłabym do mieszkania tej grupy współlokatorów_ek i poszła razem z nimi na draq show. A po wszystkim wpadła też na pankejki!
Książka jest jak takie właśnie pankejki z syropem klonowym i boczkiem - lepka i puszysta, ale jednak ma wątki przełamujące tę słodycz. Motyw podróży w czasie trochę oklepany, ale przyjemnie się to czytało. Chętnie poznałabym dalsze losy bohaterek i bohaterów.
Napiszę tak - z przyjemnością wpadłabym do mieszkania tej grupy współlokatorów_ek i poszła razem z nimi na draq show. A po wszystkim wpadła też na pankejki!
Książka jest jak takie właśnie pankejki z syropem klonowym i boczkiem - lepka i puszysta, ale jednak ma wątki przełamujące tę słodycz. Motyw podróży w czasie trochę oklepany, ale przyjemnie się to czytało. Chętnie...
2022-02-10
Po przeczytaniu "Szczygła" tej autorki wiedziałam, że prędzej czy później sięgnę po inne książki tej autorki. Gdy nadszedł czas, w którym wiedziałam, że będę mogła przeznaczyć go więcej na czytanie tak obszernej pozycji, przygotowywałam się na ucztę literacką. Pierwszą połowę książki czytałam jednak długo, zawartość była dla mnie jak mała rzecz zapakowana w ogromne pudło wypełnione dużą ilością papieru. Niby początek przyjaźni, ale jakoś nie czułam w tym emocji. Niby elitarna grupa studentów, ale nie poczułam, że oni faktycznie fascynują się tą greką (jak bohater "Szczygła" tytułowym obrazem). Potem to zabójstwo i kwestia tej jednej lekcji o śmierci. Serio - ja nadal nie rozumiem, ani nie czuję tego, po co oni to właściwie zrobili. Pod koniec książki pada na ten temat kilka zdań, ale w ogóle tego nie "kupuję".
Druga połowa książki faktycznie stała się ciekawsza, wciągnęła mnie i była w tym wszystkim jakaś tajemnica. Ciągle jednak postacie były dla mnie "płaskie". Opisy przeżyć wywoływały skojarzenia ze "Zbrodnią i karą", ale raczej jako kontrast. Zakończenie było bardzo rozczarowujące i w ogóle nie odebrałam Morrowa jako jakiegoś charyzmatycznego wykładowcy, autorytetu, jak nagle zaczął być opisywany. Bardziej właśnie jako postać, którą finalnie się okazał. Jego relacja z Henrym też wg mnie w ogóle nie została przedstawiona, a zakończenie książki w sumie głównie tej relacji dotyczy.
Na koniec może napiszę, że książce nie można odmówić jakiegoś przyciągania, bo jednak mimo powtarzalnych scen (Richard, źle się czuje w pokoju. Richard idzie zadzwonić. Richard idzie do kogoś z paczki znajomych. Alkohol. Tabletki. Trochę Camilli. Trochę rozmów. itp) i przytłaczającego nastroju, chce się ją doczytać do końca.
Po przeczytaniu "Szczygła" tej autorki wiedziałam, że prędzej czy później sięgnę po inne książki tej autorki. Gdy nadszedł czas, w którym wiedziałam, że będę mogła przeznaczyć go więcej na czytanie tak obszernej pozycji, przygotowywałam się na ucztę literacką. Pierwszą połowę książki czytałam jednak długo, zawartość była dla mnie jak mała rzecz zapakowana w ogromne pudło...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Przepiękna historia. Polecam audiobook, myślę że dzięki niemu książka jest jeszcze bardziej poetycka
Przepiękna historia. Polecam audiobook, myślę że dzięki niemu książka jest jeszcze bardziej poetycka
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to