Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ech, namęczyłam się z nią. Niemiłosiernie mi się ciągnęła, może dlatego że niewiele jest w niej dialogów, które przecież zazwyczaj przyspieszają akcję. Mialam dość ciągłego wgapiania się głównego bohatera w sufit na rysę, która do złudzenia przypominała mu literę "W". Polecam osobom lubujących się w bogatych opisach uczuć protagonisty.

Ech, namęczyłam się z nią. Niemiłosiernie mi się ciągnęła, może dlatego że niewiele jest w niej dialogów, które przecież zazwyczaj przyspieszają akcję. Mialam dość ciągłego wgapiania się głównego bohatera w sufit na rysę, która do złudzenia przypominała mu literę "W". Polecam osobom lubujących się w bogatych opisach uczuć protagonisty.

Najlepsza książka Kinga jaką do tej pory czytałam. Mimo że nie ma w niej różnorakich potworów, czy zjawisk paranormalnych, człowiek boi się przystanąć na drodze i zawiązać sznurowadło by nie dostać upomnienia, a w ostateczności czerwonej kartki.

Najlepsza książka Kinga jaką do tej pory czytałam. Mimo że nie ma w niej różnorakich potworów, czy zjawisk paranormalnych, człowiek boi się przystanąć na drodze i zawiązać sznurowadło by nie dostać upomnienia, a w ostateczności czerwonej kartki.

Uwielbiam serię poświęconą Mikołajkowi. Czytając te książki człowiek cofa się w czasy swojego dzieciństwa.

Uwielbiam serię poświęconą Mikołajkowi. Czytając te książki człowiek cofa się w czasy swojego dzieciństwa.

Byłam sceptycznie nastawiona do tej książki, a jednak... Wywarła ona na mnie bardzo duże wrażenie. Zwłaszcza sam narrator. :) Czarny humor, zwyczajnie prowadzone w czasie wojny i oczywiście książki...

Byłam sceptycznie nastawiona do tej książki, a jednak... Wywarła ona na mnie bardzo duże wrażenie. Zwłaszcza sam narrator. :) Czarny humor, zwyczajnie prowadzone w czasie wojny i oczywiście książki...

Zasiadając do tej książki spodziewałam się brutalnego kryminału, szczegółowego dochodzenia. Spotkałam się z suchymi faktami, odrażającymi i obleśnymi opisami zmasakrowanych ciał młodych kobiet, oraz oceną psychiki tytułowego "wampira". Polecam tę książkę, jednak tylko osobom o mocnych nerwach i zapewniam, że to jedna z tych książek, które siedzą długo w głowie.

Zasiadając do tej książki spodziewałam się brutalnego kryminału, szczegółowego dochodzenia. Spotkałam się z suchymi faktami, odrażającymi i obleśnymi opisami zmasakrowanych ciał młodych kobiet, oraz oceną psychiki tytułowego "wampira". Polecam tę książkę, jednak tylko osobom o mocnych nerwach i zapewniam, że to jedna z tych książek, które siedzą długo w głowie.

Ech... No przeczytałam... I nigdy więcej jej nie dotknę. Beznadzieja.

Ech... No przeczytałam... I nigdy więcej jej nie dotknę. Beznadzieja.

Uwielbiam Terrego Pratchetta.

Uwielbiam Terrego Pratchetta.

O tak. Ta książka podobała mi się jak na razie najbardziej.

O tak. Ta książka podobała mi się jak na razie najbardziej.

Całkiem fajna. Podobał mi się pomysł z dziwną pracą Bonnie. Osobiście miałabym pewne obiekcje co do takiej pracy.

Całkiem fajna. Podobał mi się pomysł z dziwną pracą Bonnie. Osobiście miałabym pewne obiekcje co do takiej pracy.