Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Teraz już całkowicie upewniłem się, że Dołęga - Mostowicz jest w wąskim gronie moich ulubionych pisarzy. Uwielbiam jego książki, a "Kariera Nikodema Dyzmy" mnie zachwyciła. Doskonałe studium człowieka, który przez przypadek zyskuje popularność i poważanie, staje się symbolem mądrości oraz obiektem szacunku społeczeństwa. Ciekawe ukazanie realiów międzywojnia, sytuacji społecznej oraz świata arystokracji. Historia ciekawa i mimo upływu lat bardzo aktualna. Książkę czyta się z przyjemnością, zwłaszcza jeśli nie ma się odniesień do adaptacji filmowej, bo wstyd się przyznać, ale filmu nie oglądałem.

Teraz już całkowicie upewniłem się, że Dołęga - Mostowicz jest w wąskim gronie moich ulubionych pisarzy. Uwielbiam jego książki, a "Kariera Nikodema Dyzmy" mnie zachwyciła. Doskonałe studium człowieka, który przez przypadek zyskuje popularność i poważanie, staje się symbolem mądrości oraz obiektem szacunku społeczeństwa. Ciekawe ukazanie realiów międzywojnia, sytuacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnia (niestety) część serii o Baśnioborze wywołała we mnie dużo różnych uczuć. Z jednej strony niecierpliwość w poznaniu kolejnych losów oraz finału przygód, oprócz tego kilka fragmentów przyprawiała mnie o palpitację serca (autor potrafi zaskakiwać). Z drugiej jednak strony czułem już pewien przesyt pod koniec książki i zmęczenie natłokiem wydarzeń. Zamykam serię zadowoleniem, z faktu, że jako dorosły facet sięgnąłem po książki z tematyki dziecięco-młodzieżowej, odkryłem w sobie pokłady młodzieńczości i razem z własnymi dziećmi odbyłem podróż w krainę fantasy.

Ostatnia (niestety) część serii o Baśnioborze wywołała we mnie dużo różnych uczuć. Z jednej strony niecierpliwość w poznaniu kolejnych losów oraz finału przygód, oprócz tego kilka fragmentów przyprawiała mnie o palpitację serca (autor potrafi zaskakiwać). Z drugiej jednak strony czułem już pewien przesyt pod koniec książki i zmęczenie natłokiem wydarzeń. Zamykam serię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejne moje spotkanie z Baśnioborem i odkrywanie w sobie pokładów dziecięcych. Po raz kolejny żałuje, że w moim dzieciństwie nie trafiłem na takie książki, ale jednocześnie cieszę się, że nakierowałem moje dzieci na tę lekturę. Każda kolejna część serii bardziej wciąga i z niecierpliwością czekam na to co wydarzy się w kolejnych tomach i teraz także się nie zawiodłem.

Kolejne moje spotkanie z Baśnioborem i odkrywanie w sobie pokładów dziecięcych. Po raz kolejny żałuje, że w moim dzieciństwie nie trafiłem na takie książki, ale jednocześnie cieszę się, że nakierowałem moje dzieci na tę lekturę. Każda kolejna część serii bardziej wciąga i z niecierpliwością czekam na to co wydarzy się w kolejnych tomach i teraz także się nie zawiodłem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejne przygody rodzeństwa tym razem przenoszą się częściowo poza Baśniobór. Dużo zwrotów akcji, zaskoczeń. Klasyczna walka dobra ze złem przybiera na sile. Polecam.

Kolejne przygody rodzeństwa tym razem przenoszą się częściowo poza Baśniobór. Dużo zwrotów akcji, zaskoczeń. Klasyczna walka dobra ze złem przybiera na sile. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna część serii, kolejna podróż do wewnętrznego dzieciństwa. Zastanawiałem się podczas czytania, dlaczego takich książek nie było kiedy byłem małym chłopcem. Porywająca, wciągająca, zaskakująca, magiczna. Syn czyta kolejne części, a ja go poganiam bo nie mogę się doczekać następnej.

Kolejna część serii, kolejna podróż do wewnętrznego dzieciństwa. Zastanawiałem się podczas czytania, dlaczego takich książek nie było kiedy byłem małym chłopcem. Porywająca, wciągająca, zaskakująca, magiczna. Syn czyta kolejne części, a ja go poganiam bo nie mogę się doczekać następnej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szukając prezentu świątecznego dla syna wpadłem na trop Baśnioboru. Słyszałem o serii już wcześniej, ale teraz przekonały mnie pozytywne opinie o książkach. Tak do syna trafiła seria, a ja postanowiłem poczuć się jak dziecko i ustawiłem się w kolejce do czytania. Książka jest bardzo wciągająca, dawno nie miałem tak, by siedzieć długo w nocy przerzucając kolejne strony. Jest to zdecydowanie pozycja dla starszych dzieci i młodzieży ale czasem trzeba w sobie obudzić dziecko. Polecam.

Szukając prezentu świątecznego dla syna wpadłem na trop Baśnioboru. Słyszałem o serii już wcześniej, ale teraz przekonały mnie pozytywne opinie o książkach. Tak do syna trafiła seria, a ja postanowiłem poczuć się jak dziecko i ustawiłem się w kolejce do czytania. Książka jest bardzo wciągająca, dawno nie miałem tak, by siedzieć długo w nocy przerzucając kolejne strony. Jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa i ważna pozycja dotycząca Kaszub. To swoisty zbiór opisów dziejów rodzin, opracowań historycznych i reportaży opisujących region, jego mieszkańców, uwarunkowania historyczne i kulturowe. Całość napisana w przystępny sposób. Trochę razi jednak przypadkowość poszczególnych rozdziałów, brak uporządkowania. Tematem przewodnim są oczywiście Kaszuby, ale brakuje jednej linii ciągłej łączącej poszczególne części. Czasem zastanawiałem się, co dokładnie autorka w danym momencie chciała przekazać. Nie znaczy to jednak, że nie warto po tę książkę sięgnąć.

Ciekawa i ważna pozycja dotycząca Kaszub. To swoisty zbiór opisów dziejów rodzin, opracowań historycznych i reportaży opisujących region, jego mieszkańców, uwarunkowania historyczne i kulturowe. Całość napisana w przystępny sposób. Trochę razi jednak przypadkowość poszczególnych rozdziałów, brak uporządkowania. Tematem przewodnim są oczywiście Kaszuby, ale brakuje jednej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Synek księdza Kaczkowskiego Patryk Galewski, Piotr Żyłka
Ocena 8,9
Synek księdza ... Patryk Galewski, Pi...

Na półkach:

Czytałem kilka książek o księdzu Kaczkowskim, oglądałem film i znana mi była postać Patryka. Książkę kupiłem w prezencie świątecznym teściowej i przeczytałem zaraz po niej słysząc jedynie, że się spłakała i że musi przeczytać jeszcze raz. Pierwsze moje spostrzeżenie - "o...wywiad rzeka. Fajnie." Ale fajnie to mało powiedziane. Ta książka wciąga i porusza. Dotyka głębokich zakamarków serca i duszy. Ukazuje prawdziwe losy Patryka z brutalną prawdziwością. Wprawia w osłupienie, kiedy dowiadujesz się, że można przejść tak wielką przemianę, wyjść z totalnego dna i osiągnąć w życiu tak wiele, by także pomagać innym. Urzekło mnie też w jaki sposób Patryk mówi o księdzu Janie, jak bardzo jest mu wdzięczny i jak emocjonalnie podchodzi do ich przyjaźni. Widać ogromny wpływ duchownego na przemianę bohatera jak również działanie jego przesłania do dzisiaj. Niezwykle zostało też ukazane przygotowanie Patryka do życia, podejmowania odpowiedzialności za innych w momencie nawiązania relacji z Żanetą, które odbyło się w momencie odchodzenia księdza Jana. Podziwiam to, jakimi sposobami ksiądz dawał impulsy do przemiany Patryka. Nie były to żadne moralizatorskie kazania ale sytuacje i zdarzenia niby nieplanowane ale mające głębokie znaczenie. Wielki ukłon w stronę Piotra Żyłki za inteligentne i wrażliwe przeprowadzenie rozmów i przelanie ich na karty książki w taki sposób, że wywołuje tyle emocji. Polecam z pełnym przekonaniem.

Czytałem kilka książek o księdzu Kaczkowskim, oglądałem film i znana mi była postać Patryka. Książkę kupiłem w prezencie świątecznym teściowej i przeczytałem zaraz po niej słysząc jedynie, że się spłakała i że musi przeczytać jeszcze raz. Pierwsze moje spostrzeżenie - "o...wywiad rzeka. Fajnie." Ale fajnie to mało powiedziane. Ta książka wciąga i porusza. Dotyka głębokich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz kolejny przekonuję się o kunszcie Dołęgi Mostowicza. Bardzo lubię styl jego pisania, który jest dla mnie niezwykle lekki, ale jednocześnie potrafi unieść konkretne przesłania. Kreacja bohaterów w "Kiwonach" jest świetna, do tego doskonałe ukazanie społeczeństwa z początku XX wieku. Jedyny problem tkwił w tym, że moja wersja, znaleziona w domowych zbiorach okazał się wydana z błędem i brakowało kilkudziesięciu stron ze środka. To nie była łatwe doświadczenie, ale z pomocą przyszedł Internet. Znalazłem wydanie elektroniczne, gdzie doczytałem brakujące strony.

Po raz kolejny przekonuję się o kunszcie Dołęgi Mostowicza. Bardzo lubię styl jego pisania, który jest dla mnie niezwykle lekki, ale jednocześnie potrafi unieść konkretne przesłania. Kreacja bohaterów w "Kiwonach" jest świetna, do tego doskonałe ukazanie społeczeństwa z początku XX wieku. Jedyny problem tkwił w tym, że moja wersja, znaleziona w domowych zbiorach okazał się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy autor Kubusia Puchatka potrafił pisać kryminały? Potrafił. Nie potrafił jednak robić tego z finezją i kunsztem. Jego książka to historia dziwnego morderstwa, która nie porywa, a wręcz wieje nudą. Nie czyta się źle, ale też nie wzbudza emocji kuszących do szybszego zerknięcia na kolejną stronę.

Czy autor Kubusia Puchatka potrafił pisać kryminały? Potrafił. Nie potrafił jednak robić tego z finezją i kunsztem. Jego książka to historia dziwnego morderstwa, która nie porywa, a wręcz wieje nudą. Nie czyta się źle, ale też nie wzbudza emocji kuszących do szybszego zerknięcia na kolejną stronę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

O historii Czikatiły słyszałem w jednym z podcastów. Okazało się, że w mojej bibliotece leży zapomniana książka, po która sięgnąłem przypadkiem. Było to strzał w dziesiątkę. Bardzo spodobało mi się przeplatanie losów mordercy i śledczego. Z ciekawością analizowałem przeistaczanie się zwykłego szarego człowieka w bestię, która okaleczała swoje ofiary. Przystępna lektura z dramatyzmem w tle i drastycznymi szczegółami. Nie mogę jedynie uwierzyć, że wydawcy zdecydowali się na tak okropną okładkę.

O historii Czikatiły słyszałem w jednym z podcastów. Okazało się, że w mojej bibliotece leży zapomniana książka, po która sięgnąłem przypadkiem. Było to strzał w dziesiątkę. Bardzo spodobało mi się przeplatanie losów mordercy i śledczego. Z ciekawością analizowałem przeistaczanie się zwykłego szarego człowieka w bestię, która okaleczała swoje ofiary. Przystępna lektura z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kontakt z zimnem jest czymś co mnie przyciąga. Morsuję od pewnego czasu i szukam informacji o odziaływaniu zimna na człowieka. Tak trafiłem na książkę Wima Hofa. To swoisty poradnik ukazujący ile autor potrafił wypracować ćwiczeniami oddechowymi i kontaktem z zimnem. Okazuje się, że możemy zwalczyć w organizmie stany zapalne bazując na prezentowanych technikach. Możemy też budować naszą odporność, wytrzymałość, redukować stres czy stany bólowe lub nawet zatrzymać rozwój poważnych chorób. Autor przytacza przykłady naukowego potwierdzenia jego metody i zachęca do jej praktykowania. Całość napisana przystępnie, momentami poradnikowo. Zacząłem stosować techniki oddechowe i czuję, że są one mi bliskie.

Kontakt z zimnem jest czymś co mnie przyciąga. Morsuję od pewnego czasu i szukam informacji o odziaływaniu zimna na człowieka. Tak trafiłem na książkę Wima Hofa. To swoisty poradnik ukazujący ile autor potrafił wypracować ćwiczeniami oddechowymi i kontaktem z zimnem. Okazuje się, że możemy zwalczyć w organizmie stany zapalne bazując na prezentowanych technikach. Możemy też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy wcześniej nie słyszałem o włoskim księdzu Dolindo Ruotolo, choć natknąłem się na słowa "Jezu, Ty się tym zajmij". Teściowa dała mi do przeczytania historię jego życia i w ten sposób poznałem dramatyczne losy włoskiego księdza, wizjonera, który nie do końca został zrozumiany i miał silnych przeciwników, których działanie da się odczuć do dzisiaj.

Nigdy wcześniej nie słyszałem o włoskim księdzu Dolindo Ruotolo, choć natknąłem się na słowa "Jezu, Ty się tym zajmij". Teściowa dała mi do przeczytania historię jego życia i w ten sposób poznałem dramatyczne losy włoskiego księdza, wizjonera, który nie do końca został zrozumiany i miał silnych przeciwników, których działanie da się odczuć do dzisiaj.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Próbowano mnie zniechęcić do tej książki mówiąc, że to smęty. Nic bardziej mylnego! To książka właśnie dla mnie. Spędziłem całe lato w leśnych ostępach żyjąc zgodnie z naturą. Tego mi właśnie było trzeba! Rewelacyjne ukazanie człowieka na tle przyrody. Piękne opisy i wiedza przyrodnicza zawarta na kartach. Prawdziwa sielanka leśna.

Próbowano mnie zniechęcić do tej książki mówiąc, że to smęty. Nic bardziej mylnego! To książka właśnie dla mnie. Spędziłem całe lato w leśnych ostępach żyjąc zgodnie z naturą. Tego mi właśnie było trzeba! Rewelacyjne ukazanie człowieka na tle przyrody. Piękne opisy i wiedza przyrodnicza zawarta na kartach. Prawdziwa sielanka leśna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść niepokojąca. Hmm... coś w tym jest. Na pewno intrygująca, inna. Ciekawe kreacje bohaterów i ich zawiłe osobowości. Sama fabuła ciekawie skonstruowana. Ta książka miała okazję mnie zniechęcić, ale warto doczytać do końca.

Powieść niepokojąca. Hmm... coś w tym jest. Na pewno intrygująca, inna. Ciekawe kreacje bohaterów i ich zawiłe osobowości. Sama fabuła ciekawie skonstruowana. Ta książka miała okazję mnie zniechęcić, ale warto doczytać do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę inna konwencja kryminału, akcja toczy się spokojnie, ale jednocześnie nie nudzi. Dobrze się czyta.

Trochę inna konwencja kryminału, akcja toczy się spokojnie, ale jednocześnie nie nudzi. Dobrze się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mój zachwyt topniał z każdym tomem, ale tylko minimalnie. To nadal jest bardzo dobra książka, którą trzeba przeczytać!

Mój zachwyt topniał z każdym tomem, ale tylko minimalnie. To nadal jest bardzo dobra książka, którą trzeba przeczytać!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zwykle kolejny tom z serii jest trochę gorszy. Tym razem też tak jest, co nie zmienia faktu, że czyta się z zapartym tchem.

Zwykle kolejny tom z serii jest trochę gorszy. Tym razem też tak jest, co nie zmienia faktu, że czyta się z zapartym tchem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najpierw był film, który bardzo mi się spodobał, a rzadko się to zdarza, bo nie należę do kinomaniaków. Film obejrzałem kilka razy, zawsze zapartym tchem. Wiedziałem, że przyjdzie czas na książkę. Potem była licytacja na rzecz chorego chłopca i komplet książek do zdobycia. Nie musiałem zbyt długo walczyć i cała seria była moja. Przeczytałem jednym tchem i okazało się, że książka jest lepsza niż film (jak zwykle). Same plusy: wciągająca fabuła, niezwykła narracja, zjawiskowe kreacje bohaterów. Szwagierka śmiała się ze mnie, że czytam książki dla młodzieży (już się nie łapię na młodzież), ale to jest przecież książka dla wszystkich bez względu na wiek.

Najpierw był film, który bardzo mi się spodobał, a rzadko się to zdarza, bo nie należę do kinomaniaków. Film obejrzałem kilka razy, zawsze zapartym tchem. Wiedziałem, że przyjdzie czas na książkę. Potem była licytacja na rzecz chorego chłopca i komplet książek do zdobycia. Nie musiałem zbyt długo walczyć i cała seria była moja. Przeczytałem jednym tchem i okazało się, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pani Ewo, od pierwszych stron poznałem miejsca jakim się pani inspirowała pisząc tę książkę. Ten las jest mi bardzo bliski, często spaceruję brzegami Raduni i znam wartość tego miejsca. Mieszkam na skraju tego lasu, więc książka szybko stała mi się bliska pod względem miejsc opisanych. Doskonale potrafiła pani "podkręcić" atmosferę tych miejsc, stworzyć ich tragiczną historię. Książka wciągnęła mnie bardzo, czytało się przyjemnie, choć historia opisana do miłych nie należy. Na początku gubiłem się w wątkach i osobach. Bohaterki były do siebie podobne i czasem miałem problem z rozeznaniem się w kolejnych rozdziałach. W sumie nawet teraz, kiedy dopiero co skończyłem lekturę nie pamiętam imion bohaterek i nie potrafię ich dopasować do historii, zbiły mi się w jeden wątek. Dla mnie rolę głównego bohatera przejął Duchny Las. Dużym plusem jest w książce klimat, tajemniczość, zaskakujące zwroty trzymające w napięciu. To zdecydowanie najmocniejsza strona książki. Las jest mi bliski i zwierzęta w nim żyjące również. Wiem trochę o sowach i puszczyki zdecydowanie nie mają bursztynowych oczu. Trochę mnie zirytował ten szczegół, ale nie wpłynął na całokształt książki, którą zdecydowanie polecam.

Pani Ewo, od pierwszych stron poznałem miejsca jakim się pani inspirowała pisząc tę książkę. Ten las jest mi bardzo bliski, często spaceruję brzegami Raduni i znam wartość tego miejsca. Mieszkam na skraju tego lasu, więc książka szybko stała mi się bliska pod względem miejsc opisanych. Doskonale potrafiła pani "podkręcić" atmosferę tych miejsc, stworzyć ich tragiczną...

więcej Pokaż mimo to