Jezu, Ty się tym zajmij! o. Dolindo Ruotolo: Życie i cuda

Warto przeczytać.

Warto przeczytać.

Momentami książka monotonna, ledwo doczytałam do końca, bo już w połowie miałam odłożyć na półkę......Ale jak zawsze, po przeczytaniu każdej książki, coś w głowie zostaje.....

Momentami książka monotonna, ledwo doczytałam do końca, bo już w połowie miałam odłożyć na półkę......Ale jak zawsze, po przeczytaniu każdej książki, coś w głowie zostaje.....

Tercjarz franciszkański, którego myśli o Kościele zrealizował, choć nie w pełni, Sobór Watykański II. Przez ok. 20 lat był prześladowany przez inkwizycję, i jej następczynię Święte Oficjum. Jego dzieła po 20 latach od wydania (sic!) wpisano na indeks ksiąg zakazanych, zaraz po pornografii. Otrzymał imię wyznaczające mu cierpienie jako drogę życia (sam o nie prosił Zbawiciela). Nawet jego proces beatyfikacyjny jest zawieszony. Jako dziecko był maltretowany fizycznie przez ojca, był przez niego głodzony. Kochał każdego człowieka, służył nędzarzom, uzdrawiał chorych, posiadał dar bilokacji, doznawał wewnętrznych lokucji. Wielu ateistów, masonów przyprowadził do Boga. Ze wszech miar zasługuje na zaliczenie do grona przynajmniej błogosławionych.

Tercjarz franciszkański, którego myśli o Kościele zrealizował, choć nie w pełni, Sobór Watykański II. Przez ok. 20 lat był prześladowany przez inkwizycję, i jej następczynię Święte Oficjum. Jego dzieła po 20 latach od wydania (sic!) wpisano na indeks ksiąg zakazanych, zaraz po pornografii. Otrzymał imię wyznaczające mu cierpienie jako drogę życia (sam o nie prosił...

Nie chce nikogo obrażać, ani nie mi oceniać czy ktoś jest święty czy nie i czy coś widzi czy nie widzi, tym bardziej, że mi do świętości daleko :) wiec to tylko moja skromna opinia. Książka dla mnie była jak pamiętnik schizofrenika, nie chce żeby to zabrzmiało w sposób obraźliwy bo absolutnie nie o to mi chodzi. Dałem 4 gwiazdki ponieważ jest dobrze napisana, czyta się ją lekko i przyjemnie. Na pewno dla osób wierzących może być inspiracją, być może dla osób poszukujących również. Mnie przeraża to, że często wzorem świętości jest cierpienie, udręka, poniżanie i bycie sponiewieranym przez życie, nie rozumiem dlaczego wzorem świętości nie mogą być ludzie pełni radości, optymizmu, którzy emanują pozytywną energią i którym wiele rzeczy udaje się osiągnąć? I nigdy nie zrozumiem tego, że Jezus (Bóg) wystawia takich ludzi jak Dolindo na jakieś dziwne próby, albo przekazuje informacje w wizjach, że przez cierpienie danego delikwenta on (Bóg) będzie czerpał z tego jakąś satysfakcję. Być może jestem „za mały” żeby to zrozumieć, a być może O. Dolingo był po prostu na tyle mocno skrzywdzony w dzieciństwie, że jego linią obrony była ucieczka w wizję i wiarę, a rezultatem tego po prostu choroba psychiczna. Reasumując mnie książka bardziej przeraziła niż w jakikolwiek sposób natchnęła czy zainspirowała. Na końcu chciałem przeprosić wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób poczuli się urażeni moim komentarzem książki, nie to było moją intencją.

Nie chce nikogo obrażać, ani nie mi oceniać czy ktoś jest święty czy nie i czy coś widzi czy nie widzi, tym bardziej, że mi do świętości daleko :) wiec to tylko moja skromna opinia. Książka dla mnie była jak pamiętnik schizofrenika, nie chce żeby to zabrzmiało w sposób obraźliwy bo absolutnie nie o to mi chodzi. Dałem 4 gwiazdki ponieważ jest dobrze napisana, czyta się ją...

Do połowy książki byłem prawie pewny że jednak oszalał niż został świętym. Po połowie już wiedziałem że zasadniczo jedno z drugim się nie wyklucza.

Do połowy książki byłem prawie pewny że jednak oszalał niż został świętym. Po połowie już wiedziałem że zasadniczo jedno z drugim się nie wyklucza.

Niesamowita biografia niesamowitej postaci...
szkoda że do przeczytania tej pozycji zabierałem się 2 lata

Niesamowita biografia niesamowitej postaci...
szkoda że do przeczytania tej pozycji zabierałem się 2 lata

Niestety muszę zgodzić się z jedną z opinii, że książka napisana jest chaotycznie. Kupiłam ją zbyt pochopnie. Jestem jeszcze w trakcie czytania, ale nie sądzą, abym ją skończyła.

Niestety muszę zgodzić się z jedną z opinii, że książka napisana jest chaotycznie. Kupiłam ją zbyt pochopnie. Jestem jeszcze w trakcie czytania, ale nie sądzą, abym ją skończyła.

daje wsparcie i odpowiada na pytania, których nie zadano ... pomaga pokonać problemy.

daje wsparcie i odpowiada na pytania, których nie zadano ... pomaga pokonać problemy.

Polecam

Polecam

Niesamowita postac.
Bardzo dobrze napisana ksiazka

Niesamowita postac.
Bardzo dobrze napisana ksiazka