Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Lektura ze względu na swoją małą objętość mocno znaczeniowo skondensowana. Przyjemne aby pobudzić się do myślenia wieczorem.

Lektura ze względu na swoją małą objętość mocno znaczeniowo skondensowana. Przyjemne aby pobudzić się do myślenia wieczorem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Myślę nad sensowną opinią pod tą książką, bo prawda jest taka, że żadna książka w podobnym stopniu mnie nie zdołowała. Opis jest jasny, nieobleczony w piękne metafory przedstawia zwyczajny trud życia. Nie można odmówić tego, że jest to powieść tendencyjna, a główna postać nie jest sama w sobie szczególnie rozbudowana, przez całą akcję nie dowiadujemy się o niej zbyt wiele oprócz samego położenia w jakim w tej chwili się znajduje. Czemu więc tak mocno poruszyła mnie akcja powieści? Głównie dlatego, że wyniesiona na główny plan, nazywana w tamtym czasie, kwestia kobieca wydaje mi się nie poruszyła się do tej pory w stopniu dostatecznym. Nierówności społeczne? O tak, z pewnością nadal to mamy.

Myślę nad sensowną opinią pod tą książką, bo prawda jest taka, że żadna książka w podobnym stopniu mnie nie zdołowała. Opis jest jasny, nieobleczony w piękne metafory przedstawia zwyczajny trud życia. Nie można odmówić tego, że jest to powieść tendencyjna, a główna postać nie jest sama w sobie szczególnie rozbudowana, przez całą akcję nie dowiadujemy się o niej zbyt wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest prostym zadaniem streścić tę książkę w kilku zdaniach, a tym bardziej streścić wszystkie emocje przeżyte na tych ośmiuset stronach. Jako że to moje pierwsze spotkanie z prozą Manna, jestem oczarowana tym z jaką sprawnością potrafi opisywać w jednej książce elementy medycyny, filozofii, polityki i innych dziedzin, które można byłoby wyszczególnić, a ukute w książce postrzeganie czasu jest wręcz magicznie. Tak więc - to, co chciałabym zrobić z tą powieścią to przeczytać ją jeszcze raz, ale nie wiem czy mam na to tyle czasu!

Nie jest prostym zadaniem streścić tę książkę w kilku zdaniach, a tym bardziej streścić wszystkie emocje przeżyte na tych ośmiuset stronach. Jako że to moje pierwsze spotkanie z prozą Manna, jestem oczarowana tym z jaką sprawnością potrafi opisywać w jednej książce elementy medycyny, filozofii, polityki i innych dziedzin, które można byłoby wyszczególnić, a ukute w książce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pouczająca książka, chociaż fabuła czasem kręci i trudno się odnaleźć w którym miejscu historii w danym momencie znajduje się czytelnik. Chciałoby się, żeby treść nie splatała się z prawdą, bo przykrą perspektywą wydają mi się żyjące wiecznie faszystowskie idee.

Pouczająca książka, chociaż fabuła czasem kręci i trudno się odnaleźć w którym miejscu historii w danym momencie znajduje się czytelnik. Chciałoby się, żeby treść nie splatała się z prawdą, bo przykrą perspektywą wydają mi się żyjące wiecznie faszystowskie idee.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W książce przystępnie przedstawione są dualistyczne techniki argumentacji, cele dyskursów i teorie prawdy. Jako filozoficzny laik polecam.

W książce przystępnie przedstawione są dualistyczne techniki argumentacji, cele dyskursów i teorie prawdy. Jako filozoficzny laik polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam, po zmierzeniu się z jedną trzecią części powieści dopadło mnie zwątpienie, czy na pewno powinnam czytać ją dalej. (Tu uprzedzam - nie żałuję, że postanowiłam ją dokończyć.) Nie jest to lektura, którą czyta się szybko i przyjemnie. Wydaje mi się być raczej należącą do tych, które wymagają odpowiedniego wyciszenia i otwarcia się na emocje, które nawet nie wypływają z samej treści, ale dziwnie nieuchwytne pojawiają się między wierszami. Oprócz uczuciowego przeładowania, które jest zagwarantowane -czasami miałam wrażenie, że wypływający ze stron smutek obejmował mnie fizycznie - można tu znaleźć wiele fragmentów skłaniających do refleksji na temat samotności, śmierci, lęku czy miłości. I jak pięknie te wszystkie pojęcia są rozłożone na pomniejsze ich rodzaje, części, odcienie! Ach, co jeszcze na koniec muszę dodać - czytałam w wydaniu, w którym treść poprzedzona jest wstępem Mieczysława Jastruna, polecam go nie pomijać, bo jest równie piękny jak reszta książki i pomógł mi otworzyć się na tę poetycką prozę.

Czytałam, po zmierzeniu się z jedną trzecią części powieści dopadło mnie zwątpienie, czy na pewno powinnam czytać ją dalej. (Tu uprzedzam - nie żałuję, że postanowiłam ją dokończyć.) Nie jest to lektura, którą czyta się szybko i przyjemnie. Wydaje mi się być raczej należącą do tych, które wymagają odpowiedniego wyciszenia i otwarcia się na emocje, które nawet nie wypływają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemne, lekkie czytadełko o psie. Można znaleźć tu kilka wtrąceń o przekroju londyńskiego społeczeństwa, co działa pozytywnie na treść.

Przyjemne, lekkie czytadełko o psie. Można znaleźć tu kilka wtrąceń o przekroju londyńskiego społeczeństwa, co działa pozytywnie na treść.

Pokaż mimo to


Na półkach:

O jak chciałabym wierzyć, że w części ta powieść jest grubą nicią szytą ironią na temat życia kobiet z ich egzaltowanym, młodym stosunkiem do mężczyzn! Czy mam tego pewność - raczej nie. Czasami męczący bywa przebijający się przez całą treść motyw przeciwstawienia intelektualizmu do miłości. Ale czym w tej książce jest miłość? Trudno stwierdzić, żeby miała tu ona przedstawioną jedynie pozytywną wartość. Poprzez splatanie się losów kolejnych postaci dostrzec można raczej jej tragizm i wypływającą z niej siłę, która wykrada część życia, pozbawiając jednostki ich charakterystycznych przemyśleń a również i zmusza do przeżywania, wydaje się niezasłużonego, cierpienia. To, co mnie najbardziej zaintrygowało (czy też przybiło) w książce, to ukazanie spektrum relacji między kobietami, których nawet przyjaźnie wydają się być niepełne w stosunku do przyjaźni mężczyzna-kobieta, a samo spojrzenie kobiety na kobietę często nie ukrywa w sobie pewnej dozy pogardy. Podsumowując - polecam, ale raczej do krytycznego spojrzenia niż wzięcia treści jako przewodnika po tym jak powinno wyglądać życie towarzyskie.

O jak chciałabym wierzyć, że w części ta powieść jest grubą nicią szytą ironią na temat życia kobiet z ich egzaltowanym, młodym stosunkiem do mężczyzn! Czy mam tego pewność - raczej nie. Czasami męczący bywa przebijający się przez całą treść motyw przeciwstawienia intelektualizmu do miłości. Ale czym w tej książce jest miłość? Trudno stwierdzić, żeby miała tu ona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świat w powieści jest okropnym miejscem, a na dodatek postaci w nim się pojawiające wcale nie są od niego lepsze. Ludzie przepełnieni lękiem przed władzą balansują na skraju szaleństwa bądź próbują dostosować się do niej, co również nie poprawia ich sytuacji. A totalitaryzm reguluje nawet dostęp do miłości, co szczególnie uderzyło mnie podczas czytania. Książki nie ustawię gdzieś wśród ulubionych pozycji, jednak na pewno jest ona warta uwagi.

Świat w powieści jest okropnym miejscem, a na dodatek postaci w nim się pojawiające wcale nie są od niego lepsze. Ludzie przepełnieni lękiem przed władzą balansują na skraju szaleństwa bądź próbują dostosować się do niej, co również nie poprawia ich sytuacji. A totalitaryzm reguluje nawet dostęp do miłości, co szczególnie uderzyło mnie podczas czytania. Książki nie ustawię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Poemat o miłości i śmierci, zawiera on dokładnie to, co sugeruje tytuł. Mnie nie zachwyciło, jednak na pewno przyjemnie brzmią słowa spisane w tym krótkim utworze.

Poemat o miłości i śmierci, zawiera on dokładnie to, co sugeruje tytuł. Mnie nie zachwyciło, jednak na pewno przyjemnie brzmią słowa spisane w tym krótkim utworze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wojna w tej książce wydaje się być tylko grą, w której możemy zdobyć kolejne odznaczenia, na które część osób spojrzy z uznaniem, a część na ich widok uśmiechnie się z ulitowaniem. Generalnie czyta się dość szybko, chociaż niektóre co bardziej makabryczne sceny powodują chęć przerwania lektury i oderwania się od tego, że faktycznie ta wojna odbyła również się w rzeczywistości, a nie jest jedynie czymś skonstruowanym przez autora. Zastanawiam się czy Böll miał w zamiarze pozostawić silne moralizatorskie przesłanie w lekturze o tym jak to wojna nie ma większego sensu i w większości odrywa jedynie ludzi od przedwojennej codzienności, bo bez głębszej analizy to jest pierwsze co rzuca mi się na myśl po przeczytaniu. Polecam, pewnie kiedyś wrócę do tej pozycji.

Wojna w tej książce wydaje się być tylko grą, w której możemy zdobyć kolejne odznaczenia, na które część osób spojrzy z uznaniem, a część na ich widok uśmiechnie się z ulitowaniem. Generalnie czyta się dość szybko, chociaż niektóre co bardziej makabryczne sceny powodują chęć przerwania lektury i oderwania się od tego, że faktycznie ta wojna odbyła również się w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Osobliwy sposób opisu sprawia, że początkowo trudno odnaleźć się w przedstawionej historii, ale w pewnym momencie wszystkie te wątki zaczynają powracać i chociaż częściowo zlewać się ze sobą. Świat i bohaterowie w książce - są tym co najgorsze. Chciałoby się im współczuć ze względu na rzeczywistość ich otaczającą, ale to oni samodzielnie wbijają ostatnie szpilki w serce czytelnika.

Osobliwy sposób opisu sprawia, że początkowo trudno odnaleźć się w przedstawionej historii, ale w pewnym momencie wszystkie te wątki zaczynają powracać i chociaż częściowo zlewać się ze sobą. Świat i bohaterowie w książce - są tym co najgorsze. Chciałoby się im współczuć ze względu na rzeczywistość ich otaczającą, ale to oni samodzielnie wbijają ostatnie szpilki w serce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakochałam się w sposobie narracji użytym w tej książce, krótkie rozdziały splatające się z kolejnymi porami roku nadają baśniowy wymiar losom bohaterów, a barwne i zarazem zwięzłe opisy zarówno postaci jak i otaczającej ich przyrody pozwalają na doskonałe odwzorowanie scenerii oczami wyobraźni. Drugi aspekt, którym ta pozycja mocno u mnie zapunktowała jest umieszczenie silnego poczucia absurdu gdzieś jeszcze w cesarskich czasach, nie jest co coś czego się spodziewałam. No i już ostatnie - zakończenie książki nakłoniło mnie do wytężenia swoich ostatnich neuronów, co zawsze wydaje mi się pozytywem.

Zakochałam się w sposobie narracji użytym w tej książce, krótkie rozdziały splatające się z kolejnymi porami roku nadają baśniowy wymiar losom bohaterów, a barwne i zarazem zwięzłe opisy zarówno postaci jak i otaczającej ich przyrody pozwalają na doskonałe odwzorowanie scenerii oczami wyobraźni. Drugi aspekt, którym ta pozycja mocno u mnie zapunktowała jest umieszczenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta niezbyt długa opowieść przypadła mi do gustu, a na ten fakt złożyła się niezwykła elastyczność z jaką autor potrafi przechodzić pomiędzy tematami takimi jak miłość, wojna czy samobójstwo i opisywanie czasów wojennych bez skupionego wokół nich patosu, tak jakby chciał dać wyraz temu, że mimo walk widocznych z oddali i oddziałujących na region ludzie go zamieszkujący nie zostają pozbawieni chociażby swojego pożądania.

Ta niezbyt długa opowieść przypadła mi do gustu, a na ten fakt złożyła się niezwykła elastyczność z jaką autor potrafi przechodzić pomiędzy tematami takimi jak miłość, wojna czy samobójstwo i opisywanie czasów wojennych bez skupionego wokół nich patosu, tak jakby chciał dać wyraz temu, że mimo walk widocznych z oddali i oddziałujących na region ludzie go zamieszkujący nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Handke posługuje się wyjątkowo lekkim językiem w swoich utworach, co powoduje, że bardzo dobrze brnie się przez kolejne strony tego zbioru. Każde z zebranych tu opowiadań wydaje się w jakiś sposób dyskutować z językiem opisującym rzeczywistość, co podkreślają zabiegi takie jak: umieszczanie wierszowanych fragmentów w opowiadaniu czy przyjęcie formatu ustawy jako szkieletu jednego z nich. Mnie szczególnie do gustu przypadły utwory ze zbioru: „Szerszenie” i „Co mam na to powiedzieć?”. Jedynym mankamentem tego wydania jest rozciągający się na jakieś 20% książki wstęp, który daje w moim odczuciu zbyt śmiałe (jak na wstęp) wskazówki interpretacyjne i polecam przeczytać go dopiero jako posłowie.

Handke posługuje się wyjątkowo lekkim językiem w swoich utworach, co powoduje, że bardzo dobrze brnie się przez kolejne strony tego zbioru. Każde z zebranych tu opowiadań wydaje się w jakiś sposób dyskutować z językiem opisującym rzeczywistość, co podkreślają zabiegi takie jak: umieszczanie wierszowanych fragmentów w opowiadaniu czy przyjęcie formatu ustawy jako szkieletu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kurczę, to niezbyt długi tytuł, który z jednej strony czytało się bardzo dobrze i szybko oraz dobrze pokazuje mechanizmy działania władzy, ale w odniesieniu do poprzedniej czytanej przeze mnie książki tego autora (Zwierzenia Klowna) odczuwam pewien zawód, którego nie potrafię dobrze opisać.

Kurczę, to niezbyt długi tytuł, który z jednej strony czytało się bardzo dobrze i szybko oraz dobrze pokazuje mechanizmy działania władzy, ale w odniesieniu do poprzedniej czytanej przeze mnie książki tego autora (Zwierzenia Klowna) odczuwam pewien zawód, którego nie potrafię dobrze opisać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To pierwsza powieść Jelinek, z którą przyszło mi się zmierzyć. I tak, myślę, że słowo >zmierzyć< jest najbardziej odpowiednie w odniesieniu do tej pozycji. W poszczególnych fragmentach język przemocy stawał się tak dosadny, że trudno było stwierdzić, czy aby na pewno chcę czytać dalej. Doceniam za demaskację mechanizmów podtrzymujących opresyjną władzę w społeczeństwie, pochylenie się nad losem kobiet i szczególny rodzaj humoru, który wprowadza czytelnika w zakłopotanie.

To pierwsza powieść Jelinek, z którą przyszło mi się zmierzyć. I tak, myślę, że słowo >zmierzyć< jest najbardziej odpowiednie w odniesieniu do tej pozycji. W poszczególnych fragmentach język przemocy stawał się tak dosadny, że trudno było stwierdzić, czy aby na pewno chcę czytać dalej. Doceniam za demaskację mechanizmów podtrzymujących opresyjną władzę w społeczeństwie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno mi się pozbierać po tak przytłaczającej ilości przemocy, która pojawia się w tej książce. Na pewno zaliczam ją jednak do tych pozycji, które znacząco otrzeźwiają umysł i napełniają chęcią do analizowania świata, czy aby na pewno jest on tak przerażający i okrutny jak na stronach tej powieści.

Trudno mi się pozbierać po tak przytłaczającej ilości przemocy, która pojawia się w tej książce. Na pewno zaliczam ją jednak do tych pozycji, które znacząco otrzeźwiają umysł i napełniają chęcią do analizowania świata, czy aby na pewno jest on tak przerażający i okrutny jak na stronach tej powieści.

Pokaż mimo to