-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2022
2022-04-29
2022-03-07
2022-02-17
2021-07-20
2021-07-01
Moralność; Życie po życiu; Kiepskie samopoczucie; Ten autobus to inny świat.
Te opowiadania zrobiły na mnie wrażenie i to dzięki nim ta książka dostała ode mnie taką ocenę.
Moralność; Życie po życiu; Kiepskie samopoczucie; Ten autobus to inny świat.
Te opowiadania zrobiły na mnie wrażenie i to dzięki nim ta książka dostała ode mnie taką ocenę.
2019
2019
2021-02-28
Nudna. Jedynym plusem jest to, że King potrafi wprowadzić mnie w swój świat. Opisy miejsc, zapachów, ludzi - robią na mnie wrażenie. Zawsze czuję jakbym realnie podążała za głównym bohaterem.
Nudna. Jedynym plusem jest to, że King potrafi wprowadzić mnie w swój świat. Opisy miejsc, zapachów, ludzi - robią na mnie wrażenie. Zawsze czuję jakbym realnie podążała za głównym bohaterem.
Pokaż mimo to2021-02-22
2020-04-22
2020-04-14
2020-02-08
2019-03-14
2018-07-30
Prosta, smutna, melancholijna historia (a raczej dwie) o stracie i poszukiwaniu siebie na nowo. Pierwsza chwila po przeczytaniu - o nie, zawiodłam się. Gdzie szczęśliwy happy end? Dopiero później - już bez tych wszystkich emocji, które za każdym razem po przeczytaniu ostatniego rozdziału książki powodują sztorm w naszych sercach i umysłach - stwierdziłam, że to było dobre zakończenie. Prawdziwe. Ta książka choć krótka, dała mi sporą lekcję pokory.
Pomysł z wyjazdem był strzałem w dziesiątkę, miał być ucieczką. Ucieczką od ludzi, którzy pomimo tego, że chcą dobrze to sprawiają, że czujemy się jak w klatce. Ich dobroć w momencie naszego cierpienia jest nie do zniesienia. Nie jesteśmy w stanie być ich towarzyszami tak jak wcześniej. Nie możemy znieść nawet tego, że oni żyją tak jakby nic się nie stało, a my? My przecież wiemy, że już nigdy nie będzie tak samo. Taki jest żal, taka jest właśnie rozpacz. I dopiero gdy jesteśmy sami, zdani tylko na siebie możemy siebie poznać i zrozumieć. Rozpacz i strach trawią nas od środka jak ogień aż dochodzą do krytycznego punktu w którym dochodzi do wypalenia i wtedy wszystko ucicha, zostają wspomnienia. Na początku cisza jest kojąca, ale z czasem czegoś zaczyna brakować i wtedy właśnie szukamy czegoś co nas ożywi, otworzy. W każdym z nas jest wiele miłości, ale u ludzi po przejściach jest ona uwięziona i pragnąca rozkwitnąć na nowo. Nasze dusze zawsze będą szukać łączności z innymi, a nasze rozumy będą szukać szczęścia. I to pragnienie zepchnie złe wspomnienia w najdalsze zakamarki naszego umysłu. I tu pojawia się kolejna historia. Mężczyzny zagubionego we własnych uczuciach. Jednak nie będę się nad tym skupiać. Na początku oziębły, niegrzeczny i chamski, to jego tarcza, o czym dowiadujemy się z czasem. To właśnie ożywia naszą bohaterkę, nowe emocje, które po raz pierwszy od dawna spotyka. Złość i uczucie lekceważenia. Od tej pory każdego dnia pojawiają się kolejne: zainteresowanie, chęć odegrania się, udowodnienia czegoś. Potem niespodziewanie sympatia aż w końcu uzależnienie. To w jego ramionach odnajduje iskierkę szczęścia. Jednak cienie tragedii, które przywiodły ją w to miejsce znowu dają o sobie znać. Ucieczka od przeszłości nigdy się nie udaje. Dopiero gdy przebaczymy sobie I innym, nauczymy się mówić o własnych uczuciach i tym co przeszliśmy, będziemy w stanie iść naprzód. I tak też się stało w tym przypadku. Podzieliła się swoim bólem z innymi. To był kolejny, najważniejszy krok w jej życiu. Jej siła udzieliła się również mężczyźnie, który zrzucił z siebie ogromny ciężar, ciężar kłamstw fałszywej miłości. Autorka książki kończy opowieść rozłąką głównych bohaterów, ale czy wiemy co było później? Ich rozłąka to kolejna lekcja, która moim zdaniem miała umocnić ich uczucie. Czym i jaka jest miłość? Tutaj zacytuję klasyk "Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje."
Prosta, smutna, melancholijna historia (a raczej dwie) o stracie i poszukiwaniu siebie na nowo. Pierwsza chwila po przeczytaniu - o nie, zawiodłam się. Gdzie szczęśliwy happy end? Dopiero później - już bez tych wszystkich emocji, które za każdym razem po przeczytaniu ostatniego rozdziału książki powodują sztorm w naszych sercach i umysłach - stwierdziłam, że to było dobre...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to